Skatepark pod Kopą Cwila to wyjątkowo pechowa inwestycja. Od ponad pięciu lat nie udaje się wybudować tu ramp i torów dla amatorów desek, hulajnóg i rowerów. Tym razem na drodze stanął brak wykonawcy.
Urząd dzielnicy już drugi raz ogłosił przetarg na realizację projektu z budżetu obywatelskiego. Tym razem wykonawca ma za zadanie wykonać jedynie pierwszą część projektu, czyli skatepark. Budowa pumptracku ma być rozstrzygnięta w innym postępowaniu.
Problemy z budową skateparku z prawdziwego zdarzenia zaczęły się w 2014 r., kiedy nielegalne, ale kultowe dla środowiska skejtów, konstrukcje ustawione w miejscu starych kortów u podnóża Kopy Cwila, zostały zrównane z ziemią przez buldożery. Ówczesny burmistrz Piotr Guział obiecywał odbudowę toru, ale na obietnicach się skończyło.
Rozmowy z aktywistami ze środowiska deskorolkowców trwały jeszcze w kadencji obecnego burmistrza Roberta Kempy i także nie zaowocowały konkretnymi działaniami. Z pomocą przyszedł dopiero budżet partycypacyjny i autor projektu Sławomir Boksz, mieszkaniec Ursynowa. Jego pomysł budowy skateparku i pumptracku wygrał za drugim razem.
Projekt prawie 100-metrowego pumptracku i skateparku o powierzchni 300 m2 przygotowała pracownia Grima Architektura i Krajobraz. Na terenie starych kortów za Kopą Cwila ma stanąć – składający się z trzech zakrętów i pojedynczych hopek - pumptrack o długości 93 m, wykonany z asfaltobetonu.
fot. Projekt skateparku pod Kopą Cwila (Grima Architektura i Krajobraz)
Obok znajdzie się skatepark o nawierzchni z odpornego betonu zbrojonego. Ma mieć nieregularny kształt i składać się z dwóch poziomów. Znajdziemy tu m.in. bowl jednokomorowy i quartet wyposażany w coping z rury ze stali kwasodpornej, wall ride, grindboxy, poręcze i pochylnie.
Kiedy ostatni raz pisaliśmy o projekcie, jego pomysłodawca był zadowolony z efektów pracy architektów. Mieszkańcy obawiali się jednak, że inwestycja podzieli los tężni, która dopiero po kilku przetargach znalazła wykonawcę. Jak się okazało – mieli rację.
Pierwszy przetarg na wykonanie robót budowlanych został ogłoszony na początku września. Jednak musiał zostać unieważniony, ponieważ nie wpłynęła żadna oferta. We wtorek został ogłoszony powtórny przetarg, ale z zakresem prac ograniczonym do skateparku. Oferty można składać do 23 października.
Czy zmniejszony zakres robót ułatwi znalezienie wykonawcy? Za to z pewnością trzymają kciuki wszyscy amatorzy jazdy na deskorolkach, rolkach i rowerach, którzy na obiecany skatepark czekają już pięć lat.
[ZT]14092[/ZT]
[ZT]12422[/ZT]
[ZT]11835[/ZT]
[ZT]2643[/ZT]
al09:02, 11.10.2019
1 0
Żeby to była pierwsza taka sytuacja ale to jeden z wielu projektów, których urzędnicy nie potrafią zbudować w terminie i dotrzymując zasad, które sami ustalili. 09:02, 11.10.2019