Godzina 4:00 nad ranem. Do nocnego autobusu wsiadło trzech młodych ludzi. Przy ulicy Romera z pojazdu wysiadał 21-letni mężczyzna. Wtedy trójka napastników zaatakowała. Najpierw zaczęli go szarpać, a potem grożąc mu pobiciem, zażądali telefonu i pieniędzy. Mężczyzna obawiając się o swoje życie oddał portfel i natychmiast zawiadomił policję.
Poszukiwania napastników nie trwały długo. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że napastnicy uciekli w kierunku ulicy Surowieckiego. Informacja o napadzie natychmiast trafiła do wszystkich znajdujących się w okolicy patroli. Mundurowi znając rysopis napastników rozpoczęli ich poszukiwania. Już po kilkunastu minutach w rejonie ulicy Puszczyka policjanci zauważyli trzy osoby, które na ich widok próbowały uciec. Policjanci ruszyli w pościg i szybko zatrzymali trzech młodych mężczyzn. Sprawcy to 18-letni Kamil M., 19-letni Artur R. oraz 17-letni Damian Sz. Funkcjonariuszom udało się odzyskać skradzione pieniądze.
- Podejrzewamy, że to nie jedyne przestępstwo, jakie ci młodzi ludzie popełnili. Przy jednym ze sprawców policjanci odnaleźli telefon komórkowy pochodzący z kradzieży - mówi Magdalena Bieniak z policji.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. Cała trójka usłyszała w prokuraturze zarzuty za rozbój, a Kamil M. jest także podejrzany o paserstwo telefonu. Wczoraj młodzi mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani przez sąd. Grozi im kara do 12 lat więzienia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz