Zamknij

Zwycięży tradycja czy dobro zwierząt? Trzecie podejście do akcji "Ursynów nie strzela w sylwestra"

17:21, 30.12.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 17:29, 30.12.2020
Skomentuj SK SK

To będzie już trzecie powitanie Nowego Roku w Warszawie bez miejskich fajerwerków i z kolejną akcją społeczną "Ursynów nie strzela w sylwestra". Dotąd mieszkańcy nie słuchali apeli obrońców zwierząt i hucznie świętowali. Czy w tym roku będzie inaczej?

Końcówka roku to trudny czas dla zwierząt. Zwykle już na kilka dni przed Sylwestrem można usłyszeć pojedyncze wystrzały sztucznych ogni. Prawdziwa kanonada rozpoczyna się kilka godzin przed północą 31 grudnia. W tym czasie psy, ale też inne zwierzęta, przeżywają prawdziwe katusze.

Sylwestrowy hałas może mieć natężenie nawet do 160 decybeli, a słuch u zwierząt jest bardziej wrażliwy niż ludzki. Ptaki rozbijają się o fasady domów, inne zwierzęta umierają na zawał lub w panice wpadają pod samochody. Spanikowane, przerażone hukiem, trzęsąc się ze strachu, chowają się pod łóżka, wchodzą do szaf, a czasami uciekają z domu.

Zamiast wystrzałów, laserowe światła

Aby temu zapobiec w Warszawie w 2018 roku podczas miejskich imprez głośne fajerwerki zostały zastąpione pokazem świateł laserowych. Zdecydował o tym prezydent Rafał Trzaskowski, który i w tym roku zaapelował o nieużywanie materiałów pirotechnicznych.

Decyzja ta ma obecnie podwójne znaczenie. Z jednej strony podyktowana jest troską o zwierzęta, ale ma też zachęcić mieszkańców stolicy do pozostania w domach i unikania zgromadzeń.

Podobny efekt ma przynieść akcja "Ursynów nie strzela w Sylwestra". 

Jak co roku zwracam się do Was z prośbą o powstrzymanie się od używania fajerwerków w noc sylwestrową.

Dla wielu osób, a także dla zwierząt hałas wystrzałów jest niewyobrażalnym cierpieniem. Mój Kevin pomimo aplikowania mu środków uspokajających cierpi przez kilkadziesiąt godzin

- napisał w mediach społecznościowych burmistrz dzielnicy Robert Kempa.

"Taka tradycja"

Apele burmistrza nie spotykały się dotąd z większym zrozumieniem. W ubiegłych latach ursynowianie bardzo głośno świętowali. Wiele wskazuje na to, że i tym razem będzie podobnie. Stoiska z fajerwerkami w sklepach są wprawdzie mniejsze niż w latach ubiegłych, ale kupujących nie brakuje.

- Nie wyjdziemy na dwór, tylko z balkonu będziemy strzelać. Nie wyobrażam sobie, żeby o północy tego nie zrobić. Taka tradycja - mówi pan Piotr, którego zastaliśmy przy stoisku z fajerwerkami w ursynowskim markecie.

- Zakazują nam wyjścia z domu, to chociaż tej tradycji dochowamy i będziemy na terenie własnej posesji - dodaje Sławomir, mieszkaniec Zielonego Ursynowa.

W związku z ograniczeniami w przemieszczaniu się głośnej kawalkady można się spodziewać wcześniej niż zwykle. Zaraz po zmroku a jeszcze przed 19:00 wielu ursynowian wyjdzie z dziećmi na powietrze, by zorganizować pokaz sztucznych ogni.

"Pomyślmy o zwierzętach"

Huk fajerwerków szkodzi nie tylko zwierzętom domowym, ale też dzikim, żyjącym w parkach i lasach. Negatywnie wpływa również na żyjące w ogrodach zoologicznych i schroniskach. 

- Zwierzęta w panice mogą zachowywać się nieprzewidywalnie, stanowiąc potencjalnie zagrożenie dla siebie i innych zwierząt. W sytuacji zagrożenia wzrasta poziom stresu, a w stresie dochodzi do spadku odporności, przez co mogą rozwijać się u nich różne choroby - przekonuje prezydent Rafał Trzaskowski w swoim apelu do mieszkańców stolicy.

Pomimo takich próśb każdego roku z powodu wystrzału fajerwerków wiele przestraszonych zwierząt traci swoje domy. Aby łatwiej je odnaleźć powinny one mieć odpowiednie oznakowanie w postaci czipa lub adresatki.

Jeśli już stanie się najgorsze, to swojego zwierzaka można szukać w schronisku Na Paluchu, oraz w ośrodkach CITES i Ptasim Azylu działających przy warszawskim ZOO, a także w lecznicach współpracujących ze strażą miejską. W tych miejscach również można zostawić znalezione zwierzę. Pomocy udziela też Ekopatrol pod numerem alarmowym 986.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

   pedalarz pedalarz

44 29

Pójdzie specjalna salwa na cześć miłościwie nam panującego Trzaska...... 18:19, 30.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Warszawski_podatnikWarszawski_podatnik

17 4

Oj tak, szkoda zwierzaków, ale muszę postrzelać przez tego komuszego bobka. Gdyby się nie odzywał na ten temat, to bym nie strzelał. 17:29, 31.12.2020


reo

i co jeszcze?i co jeszcze?

35 12

Nie strzela w sylwestra, segreguje smieci, gasi zarowke w gescie solidarnosci, maluje kredkami przeciw przemocy, szczepi sie bo inni sie boja.... A wsadzcie sobie to wszystko gdzies. 22:48, 30.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

XyzXyz

24 13

Oczywiscie, ze strzelamy. Juz Grzesiuk w "boso ale w ostrogach" poswięcił jeden z rozdziałów strzelaniu w Wielkanoc i temu jak sie postępowało z tymi ktorym ta tradycja przeszkadza. 08:07, 31.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

głupek ursynowskigłupek ursynowski

14 18

Już strzelam! I będę strzelał całą noc! I jutro będę strzelał cały dzień! 16:58, 31.12.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DogDog

26 5

Niech ci obrońcy zwierząt zastanowią się ile stresu powodują u swoich psów pozostawiając je w domu bez opieki. A ile u sąsiadów którzy słuchają ich wycia. Oczywiście właściciele tego nie słyszą pozostawiając tą przyjemność sąsiadom. To się nazywa empatia. Ich zdaniem. 17:27, 31.12.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

XyzXyz

6 0

Dokladnie tak. Psy sasiadow caly dzień wyją i drą japę 365 dni w roku, ale wiadomo, najgorsze są godzinne petardy raz w roku, bo piesek sie stresuje. To niech sie zajmą ich wychowaniem, poswięcą trochę czasu na wizyty u behawiorysty i na treningi. Pies to nie jest zabawka i przyjemnosc, ale tez obowiązki. Jak ktos nie umie, albo ma zbyt leniwy tylek, zeby psa wychować, to widocznie nie powinien go mieć. 14:13, 03.01.2021


0%