Zamknij

Opuszczony obiekt po H2O odwiedza "rozrywkowa" młodzież. "Boimy się o własne dzieci"

Natalia ZbroińskaNatalia Zbroińska 10:54, 28.04.2024 Natalia Zbroińska Aktualizacja: 11:14, 28.04.2024
Skomentuj nadesłane nadesłane

Młodzież regularnie przesiaduje w opuszczonym budynku H2O przy Nowoursynowskiej. Nastolatkowie nie reagują na żadne ostrzeżenia. - Widać, że często są pod wpływem albo narkotyków, albo alkoholu - mówi zaniepokojona mieszkanka. Co na to zarządcy terenu?

[ALERT]1714295516983[/ALERT]

Budynek widmo, który od lat straszy mieszkańców przy ul. Nowoursynowskiej ma za sobą nie lada historię. W 2000 roku pojawił się pomysł, aby na Ursynowie wybudować centrum rozrywki. Inwestycja H2O Przystań Wolnego Czasu miała być miejscem, gdzie ursynowianie zagrają w kręgle, zjedzą coś dobrego, a dzieci pobawią się na placu zabaw. Dodatkowo planowana była część biurowa.

Po dwóch latach, gdy budowa powoli dobiegała do końca, zabrakło pieniędzy na ostatnie prace wykończeniowe. Siedem lat później, w 2009 roku, pojawiła się nadzieja dla ambitnego projektu. Wyższa Szkoła Mazowiecka, która przejęła zaniedbany teren, planowała urządzić w tym miejscu uczelnię oraz przychodnię. Na przeszkodzie stanęły jednak przepisy i sprawy własności gruntu. 

W 2022 roku deweloper, do którego należy nowe osiedle Fort Służew, zapowiedział, że chce wyburzyć niedokończony budynek i postawić w jego miejsce bloki. Z projektu nic nie wyszło, bo oprotestowali go mieszkańcy, negatywną opinię wydał też konserwator zabytków, który także na tym terenie ma sporo do powiedzenia. 

[ZT]19442[/ZT]

Dziś H2O Przystań Wolnego Czasu wciąż stoi pusta, a okoliczni mieszkańcy skarżą się na nieproszonych gości, którzy... spędzają w nim wolny czas. Obiekt przyciąga nie tylko eksploratorów, ale też młodzież szukającą rozrywek.

Dzieciaki wchodzą na teren budowy, który jest źle zabezpieczony. Biegają po dachu, wchodzą przez wybite okna. Widać, że często są pod wpływem albo narkotyków, albo alkoholu. Później się zataczają i obijają o zaparkowane samochody, które przyjechały do Fort 8

- mówi pani Sylwia, mieszkanka osiedla Fort Służew. 

"Boimy się o własne dzieci na własnym osiedlu"

Młodzi eksploratorzy stają się coraz bardziej odważni, co skutkuje niebezpiecznymi sytuacjami. Na miejsce wielokrotnie byli wzywani funkcjonariusze policji. Po kilku interwencjach policja zaczęła odsyłać skarżących się do dzielnicowego. 

Ogromne grupy nastolatków, nawet 20-osobowe, które pałętają się po okolicy, zaczepiają dzieci, próbują się dostać na klatki schodowe. W weekend młodzież zaczepiała nasze dzieci. Zmuszali do gry na boisku, a potem do przekazania kodu do bramy. Kiedy zareagowaliśmy, zaczęli na siłę otwierać skrzydła bramy, a jak to się nie udało, to przeskakiwać przez zamkniętą bramę przeciwpożarową, co mogło naruszyć urządzenie. Dochodzi do sytuacji że boimy się o własne dzieci na własnym osiedlu

- dodaje zaniepokojona pani Sylwia. 

Biuro Fortu Służew informuje, że jest świadome problemu i robi co może.

- Próbujemy przez cały czas monitorować ten obiekt. Są tam założone kamery, sama osobiście wyrzucałam stamtąd dwójkę czy trójkę młodych ludzi, którzy wspinali się po murach i wchodzili do budynku. Potrafią z zewnątrz wybijać szyby na wysokości prawie jednego piętra. Ja podejrzewam, że ci ludzie po prostu są na jakiś środkach dopingujących - mówi nam pracownica biura Fort Służew. 

Osoby odpowiedzialne za osiedle wielokrotnie zabezpieczały obiekt, a ochrona funkcjonuje tam "na bieżąco". 

Teren ma zamurowane okna, wcześniej były zabite deskami. Zgłaszaliśmy dodatkowo właścicielowi, żeby uzupełnili siatkę i była ona uzupełniania. Kłódki były wymieniane, wzmacniane drzwi. Jeżeli dostawaliby się tam, gdzie są kamery, to od razu byłaby ochrona na miejscu. Tyle, co możemy zrobić, to robimy

- dodaje pracownik.

Wszystkie zabezpieczenia nie przeszkadzają młodzieży w dostaniu się na teren opuszczonego H2O. Być może teren lepiej zabezpieczy nowy właściciel. W grudniu Turret Development sprzedał działkę. Na razie nie widać śladów obecności nowego właściciela. Eksploratorzy jak chodzili po zamkniętym obiekcie, tak po nim chodzą. Do tematu wrócimy, gdy uda nam się skontaktować z nowym właścicielem działki. Jak na razie nie odpowiada na nasze pytania.

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

UżytkownikUżytkownik

Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.


reo

BoomBoom

5 0

Aż żal bierze, że taki obiekt popadł w ruinę. Miałem okazję być w środku pod koniec budowy. Pamiętam, że restauracja w stylu marynistycznym była w pełni wykończona,, z kompletnym wyposażeniem, a w szafkach była nawet zastawą.
Inwestor nie podołał, pewnie ze względu na fakt, że wybudowali obiekt na dzierżawionym gruncie i nikt nie chciał tego skredytować. Życie. 16:29, 28.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Julek Julek

4 3

Kilka razy by przyjechało pięć radiowozów, pałowanie, mandaty dla rodziców i za szóstym czy siódmym razem by do "młodzieży" dotarło. A tak to zabawa będzie trwała o ile nowy właściciel nie umieści ochrony na miejscu. 19:26, 28.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BoomBoom

2 2

Spóźniłeś się o wiele lat, zomowcu. 20:21, 28.04.2024


kiedyś to byłokiedyś to było

3 0

Ze 25-30 lat temu, gdy na moim osiedlu pojawiały się nieznane grupy młodzieży które zaczynały hałasować, do akcji wkraczał jeden z sąsiadów. Zwracał uwagę, a gdy usłyszał niegrzeczną odpowiedź padał tekst: chcecie zebrać parę garści, jazda z osiedla. Muszę powiedzieć, że był skuteczny. Ale to dawne dzieje. 19:49, 28.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Biedne dzieciBiedne dzieci

1 1

Skąd pewność że te dzieci są naćpane lub pijane? Może po prostu się bawią jak to dzieci w ich wieku. Biedna pani ma piękny apartament 3pok na 52m2 za bańkę w kredycie a tu przyłażą na jej prywatne osiedle pijane dzieci i obijają się o piękne auta. Nie twierdzę że wszystko jest ok z tym terenem ale jak czytam takie biadolenia pani bojacej się o bezpieczeństwo swoich lepszych dziecię to serio zastanawiam się dokąd ten świat zmierza. Ludzie dystansu trochę. 13:08, 30.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu haloursynow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%