Zamknij

Belgradzka bis znów w budowie. Co z kablem, który zatrzymał drogowców?

12:19, 08.08.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 20:27, 08.08.2018
Skomentuj SK SK

Po prawie trzech miesiącach przerwy znów ruszyła budowa przedłużenia ul. Belgradzkiej. Dzielnica postanowiła nie czekać na ostateczne uzgodnienia z operatorem sieci energetycznej. Ten w trakcie robót zmienił swoje wcześniejsze decyzje, co spowodowało zastopowanie inwestycji.

150-metrowy dojazd do ośrodka wsparcia dla niepełnosprawnych przy ul. Stryjeńskich powstaje od ubiegłego roku. Wykonawca wybudował jezdnie, chodniki, przebudowano też sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu Belgradzkiej i Stryjeńskich oraz wyremontowano jego nawierzchnię.

Roboty zostały nagle wstrzymane w czerwcu, gdy okazało się, że operator energetyczny - firma Innogy Polska - zażądała od dzielnicy zmiany technologii przekładania kabla energetycznego, który koliduje z inwestycją. Wcześniej, w wytycznych dla projektanta, firma ta zatwierdziła wykopanie przewodu. Później zmieniła zdanie - zażądała przecisków, gdyż wykop spowodowałby zbyt długie wyłączenia dostaw prądu dla okolicznych mieszkańców. Po drodze dzielnica czekała jeszcze po kilka tygodni na wyznaczenie inspektora nadzoru prac.

Chodniki nie do przejścia

Wykonawca zszedł z placu budowy i pozostawił na niej bałagan. Mieszkańcy skarżyli się na rozgrzebane chodniki, po których nie można przejść.

- Tu jest dziura na dziurze, przejście po tym chodniku wymaga dużej wprawy. Osoby starsze nie dają rady tu przejść - alarmowali naszą redakcję mieszkańcy.

W środę rano firma Jarpol wznowiła prace. Układane są chodniki, powstało wreszcie tymczasowe przejście dla pieszych od przejścia przez Stryjeńskich w kierunku kościoła. Jak informuje burmistrz Robert Kempa inwestycja znów ruszyła na dobre i w ciągu kilkunastu dni zostanie dokończona. A co z kablem, który blokował inwestycję?

- Po ostatecznym uzgodnieniu technologii przekładania kabla wykonawca wróci na Belgradzką i przełoży tę instalację - zapowiada Kempa.

W zależności od efektów rozmów z Innogy Polska będzie to oznaczało albo wykopanie kabla - czyli rozbiórkę niewielkiego fragmentu drogi, albo wykonanie przecisków, na które drogowcy pozostawili miejsce. Ta druga opcja będzie się wiązała z koniecznością dołożenia 180 tys. złotych do inwestycji. 

Jest też trzecia opcja - że... kabel nie będzie przekładany. W trakcie prac okazało się bowiem, że nie jest to niezbędne, choć niewątpliwie wskazane przez Innogy.

Kontrowersje wokół budowy

Przedłużenie Belgradzkiej to droga dojazdowa do wybudowanego w ramach Budżetu Partycypacyjnego 2015 ośrodka wsparcia dla niepełnosprawnych. Miała powstać do maja. Budowa wzbudziła kontrowersje w środowiskach społecznych Ursynowa. Dzielnica była krytykowana za zaprojektowanie "szerokiego pasa startowego", wycinkę drzew oraz kosztowną przebudowę sygnalizacji świetlnej.

Mieszkańcy osiedla Kazury obawiają się, że 150-metrowy odcinek nowej ulicy to wstęp do budowy połączenia z ul. Pileckiego, które przewiduje plan miejscowy. Burmistrz Kempa twierdzi, że takiego połączenia za jego rządów nie będzie. Ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego zostało ono wykreślone w 2006 roku. 

ZOBACZ ZDJĘCIA WZNOWIONEJ INWESTYCJI:

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

karolkarol

11 3

Cud się stał!!! Czyżby kandydat z ławeczka sie do nas wybierał że nagle niewykonalne stało się możliwe? 12:57, 08.08.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

fgfg

2 4

Tak się wybierze , że zaorzą nam górkę i zrobią przedłużenie Pileckiego, żeby inni mieli przejazdy ... 09:24, 09.08.2018


karolkarol

4 5

Czy ktokolwiek z tej redakcji widział wspomniany plan miejscowy?
Uchwała XXIII/800/2008 MPZP Natolin Zachodni Park Wyżyny część A?
Nigdzie nie ma przedłużenia Belgradzkiej do Pileckiego. W świetle prawa nie ma takiego tematu. Chyba że sporządzą i przegłosują nowy plan miejscowy, co jest nieprawdopodobne.

Osiedle Kazury nie ma planu miejscowego ale chyba nikt nie mysli o budowie połączenia między budynkami bo wiązało by się to z wyburzeniami. 09:50, 09.08.2018


szdfszdf

1 0

@karol - to wytłumacz po co był "pas startowy" skoro mozna było zrobić dojazd do ośrodka od strony Moczydłowskiej ( tak jak wjeżdżały ciężarówki). Bo w prafaii są garaże i brama i ksiądz chciałby od razu wyjechać na drogę zamiast wjeżdzać na parking ?
Bo bedzie mozna parkowac na ulicy ? Nie bardzo rozumiem , bo po drugiej stronie parkingi świecą pustkami... 12:25, 13.08.2018


reo

ciekawyciekawy

6 2

A ciekawe kiedy Gandhi skończą? Miała być uruchomiona do końca lipca. Tam też podobno jakiś kabel innogy blokuje zakończenie prac 14:28, 08.08.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

JaroJaro

7 1

Wniosek: innogy opanowały wraże siły polityczne :-) 14:52, 08.08.2018


kazoorakazoora

5 2

Na początku wszystko co złe było przez Guziała, potem wojewodę a teraz Innogy. Ten biedny burmistrz to u wszystkich ma pod górkę. 10:55, 09.08.2018


gladekgladek

3 3

"Burmistrz Kempa twierdzi, że takiego połączenia za jego rządów nie będzie". No cóż buńczuczna zapowiedź biorąc pod uwagę że zostały mu ledwo 3 miesiące tych "rządów" :) 22:39, 08.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

abramabram

3 0

Na razie za wiele tam się nie dzieje. Fajnie, ze poprawiają chodnik, ale sama ulica stoi odłogiem 08:57, 10.08.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JaroJaro

2 0

W zasadzie oprócz wspomnianego kawałka chodnika to NIC się nie dzieje. To wszystko przypomina budowy z lat 80-tych... 09:45, 10.08.2018


weffweff

1 0

I znów cisza na budowie... 09:03, 16.08.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%