Burmistrz na Kłobuckiej. Mieszkańcy chcą autobusu i świateł na przejściu

Brak autobusu łączącego osiedle z centrum Ursynowa, szkołąn a Tanecznej i Bokserskiej. Niebezpieczne przejście dla pieszych, wąski chodnik oraz niekończące się usterki w domach komunalnych. To problemy mieszkańców ul. Kłobuckiej. Burmistrz słuchał, notował i myślał nad rozwiązaniami.

Kończy się wiosenna runda spotkań mieszkańców ursynowskich osiedli z burmistrzem Robertem Kempą. W poniedziałkowe popołudnie przyszedł czas na Kłobucką. To ulica na zachodnim skraju dzielnicy, na styku Ursynowa i Mokotowa. W ostatnich latach powstały tu duże osiedla, a wciąż budują się nowe. Mieszkańcy borykają się z typowymi dla peryferyjnych części problemami, których od wielu lat nie udaje się rozwiązać.

Rodzice uczniów posyłający dzieci do szkoły przy Tanecznej są niezadowoleni z braku połączenia autobusowego ze szkołą.

- Dopóty, dopóki ZDM nie przebuduje ul. Kłobuckiej, a stanie się to w latach 2019-2020, oraz nie powstanie łącznik między Taborową a Wyczółkami, to raczej nic się nie zmieni - przyznawał burmistrz i zachęcał do przepisania dzieci do pobliskiej szkoły przy Bokserskiej, która obsługuje rejon Kłobuckiej. Problem w tym, że podstawówka ta nie cieszy się zbyt dobrą renomą.

Był również apel o poprawę dojścia do szkoły. - Dziecko, aby tam dojść do Bokserskiej, musi iść wzdłuż muru Wyścigów. Chodniczek jest bardzo wąski i pochyły. Aby pójść bezpiecznym chodnikiem, trzeba aż trzy razy razy przejść na drugą stronę. Albo zróbcie dobry chodnik przy murze, albo światła na przejściu - skarżyła się mieszkanka. - Albo puśćcie tu linię 193, będzie także połączenie z Ursynowem - dodawał inny mieszkaniec. W tej chwili potrzebne są przesiadki.

ZTM rozważał już tę kwestię, ale problemem okazuje się brak odpowiedniej pętli autobusowej. Mieszkańcy podsuwali pomysł nowej zawrotki - przy wiadukcie na Poleczki. - Nie mam pojęcia, czy można ją tam zrobić. To pytanie do ZTM - odpowiadał Kempa.

Mieszkańcy są oburzeni decyzją Zarządu Dróg Miejskich, który nie chce zamontować sygnalizacji świetlnej na przejściu przez Kłobucką przy blokach komunalnych, tłumacząc, że natężenie ruchu tego nie uzasadnia.

- Ten pomiar ruchu to pic na wodę! - mówili niezadowoleni ludzie. - W czerwcu przyjedziemy koparką i rokopiemy ulicę, będziemy protestować! - odgrażał się mieszkaniec. - Dołączę do protestu - zapewniał burmistrz.

Fuszerka w blokach komunalnych

Powrócił problem fuszerki budowlanej na osiedlu komunalnym. Lokatorzy skarżą się na zalewanie piwnic, grzyb w garażach i mieszkaniach, źle wykonaną izolację ścian i fundamentów.

- W tej chwili leje się z lokalu chronionego dla niepełnosprawnych. Nikt od 4 miesięcy nie raczył tam nawet podejść. W ciągu dwóch lat dwukrotnie zalewany był garaż. Tylko dzięki temu, że jest otwarta rewizja, to nie zostaliśmy zalani fekaliami - mówili mieszkańcy jednego z bloków przy Kłobuckiej 16.

Przy okazji budowy nowych budynków komunalnych udało się od Banku Gospodarstwa Komunalnego uzyskać 2 mln złotych premii. I m.in. z tych środków sfinansowane zostaną niezbędne remonty generalne naprawiające to, co zepsuli budowlańcy.

- Potrzebujemy ok. 3 mln złotych na elewację i przebudowę garażów podziemnych. To wstyd dla samorządu ursynowskiego, że takie pieniądze trzeba wydać, ale będzie kompleksowy remont w przyszłym roku - odpowiadał burmistrz Robert Kempa.

Burmistrz zapowiedział też remont placu zabaw przy bloku komunalnym oraz budowę oczekiwanego przez mieszkańców tymczasowego chodnika do stacji PKP Okęcie. - Zrobimy to w ramach zagospodarowania terenu - mówił Robert Kempa, obiecując zakończenie "ping-ponga" pomiędzy urzędem a mieszkańcami w tej sprawie. Projekt chodnika złożony do budżetu partycypacyjnego został ponownie odrzucony (podobnie jak w ubiegłym roku) ze względu na trudności związane ze statusem gruntów. Mieszkańcy będą mogli za to głosować na projekt oświetlenia przyszłego, tymczasowego chodnika.