Nasza czytelniczka alarmuje: są ogromne trudności z zapisaniem dziecka do żłobka. Problemem jest brak miejsc. Żłobki na Ursynowie przyjmują zaledwie po 10 maluszków do grupy dwulatków! A potrzeby są o wiele większe.
„Tylko kto się dostanie do tego żłobka? Dzieci "samotnych" matek/ojców, z trójką rodzeństwa w wieku do 14 lat, z orzeczeniem o niepełnosprawności pochodzące z rodzin objętych opieką kuratora. W 2012 roku na Ursynowie zarejestrowano 1794 nowo narodzonych dzieci, a 3 państwowe żłobki na Ursynowie przyjmują od września po 10 maluszków do grupy dwulatków. Dziękuje za taką politykę prorodzinną.” - napisała na naszym facebookowym profilu czytelniczka.
Sprawdziliśmy na czym polega problem. Okazuje się, że im później zapisujemy dziecko do żłobka, tym mamy mniejsze szanse: - Najwięcej dzieci przyjmuje się do grup najmłodszych, czyli niemowlęcych. Jeśli rodzice do połowy maja potwierdzą wolę dalszego uczęszczania dziecka do żłobka w kolejnym roku, dzieci „przechodzą” do grupy starszej. Do tej grupy przyjmuje się dzieci tylko na wolne miejsca, których jest mniej niż w grupie pierwszej. Im dziecko starsze, tym szanse mniejsze – informuje Katarzyna Pienkowska z urzędu miasta st. Warszawy i dodaje, że rekrutacja trwa przez cały rok: - W momencie zwolnienia się miejsca w żłobku, w danej grupie wiekowej jest prowadzony na to miejsce nabór dzieci z list oczekujących, według tych samych zasad rekrutacji dla wszystkich ubiegających się o miejsce w żłobku.
Przy rekrutacji do żłobka decyduje liczba punktów. Najwięcej można dostać za mieszkanie w Warszawie, pracę i płacenie podatków w stolicy: - Nie ma preferencji za samotne wychowywanie dziecka. 75 procent rodziców spełnia te kryteria. Jeżeli liczba uzyskanych punktów jest taka sama, brana pod uwagę jest data i godzina złożenia wniosku w systemie oraz wiek dziecka – mówi Katarzyna Pienkowska.
Na Ursynowie obecnie działają trzy żłobki publiczne:
Na szczęście wkrótce powstanie kolejna placówka. W marcu zostanie uruchomiony żłobek ulicy 6 Sierpnia 4/5. W nim znajdzie się miejsce dla około 75 dzieci. Placówka powstała w ramach unijnego programu "Mama i tata wracają do pracy, a ja idę do żłobka". W tym żłobku rekrutacja będzie nieco odmienna. Pierwszeństwo będą miały osoby bezrobotne. Ma to im pomóc wrócić na rynek pracy.
[ZT]700[/ZT]
[ZT]901[/ZT]
Zofia06:04, 20.08.2015
Mieszkamy na Kabatach, przy Kabackim Dukcie. Zastanawialiśmy się nad tematem żłobka państwowego, choć pewnie i tak nie mielibyśmy na niego żadnych szans, ale jak słyszę od przyjaciółki, że jej córcia stale chora (w grupie jest aż 25 dzieci), to nie żałuję, że naszą zapisaliśmy do prywatnego (gdzie jest 11 dzieci). Zajęć bez porównania więcej, mała w ub. roku chorowała tylko raz. Jesteśmy bardzo zadowoleni, a żłobek o przysłowiowy " rzut beretem ". 06:04, 20.08.2015
Iwona22:58, 06.11.2017
bo w państwowoch placówkach zawsze będzie brakowało miejsc, jest ich tyle co kot napłakał. Dlatego niestety ratunkiem są jedynie nieoublczne przedszkola i żłobki. co jest dobre bo konkurencja, rywalizacja prowadzą do naprawdę dobrych warunków. Kilka próbowałam i polecam choćby dolinę elfów ale jest wiele przyzwoitych miejsc w okolicy. 22:58, 06.11.2017
Ada12:20, 16.01.2018
0 0
dokładnie, na samym ursynwoie jest kilka wartych poleccenia zlobkow, wspomniana dolina elfow jak najbardziej w porzadku. 12:20, 16.01.2018