Gdzie są obiecane zmiany dla kierowców na Pileckiego? Utknęły w procedurach

Kiedy na Pileckiego pojawią się obiecane przez dzielnicę zmiany dla kierowców? Sprawa utknęła w gąszczu procedur, jest też problem z przetargiem.

W marcu burmistrz Robert Kempa ogłosił na swoim profilu społecznościowym, że udało się przekonać miejskich inżynierów ruchu do wprowadzienia kilku zmian ułatwiających komunikację na Ursynowie w czasie budowy Południowej Obwodnicy Warszawy.

- Wprowadzimy drugi pas do skrętu w lewo z ul. Pileckiego w ul. Ciszewskiego. Będzie również możliwość zawrotki przy Arenie Ursynów dla jadących od Puławskiej oraz dla jadących od Płaskowickiej. To bardzo dobre uzgodnienia z Biurem Polityki Mobilności oraz Zarządem Dróg Miejskich - obiecywał burmistrz.

Ze spełnieniem tych obietnic jest problem, ale dodajmy - nie z winy ursynowskiego urzędu. Drogowcom udało się w miarę szybko uruchomić inne korekty: zieloną strzałkę na skrzyżowaniu Belgradzkiej i Lanciego, która będzie miała ogromne znaczenie, gdy budowniczy POW odetną ul. Lanciego od ul. Płaskowickiej oraz zamianię kierunków na skrzyżowaniu Pileckiego z Płaskowickiej. Lewy skrajny pas jest tam tylko dla skręcających w lewo. Jest już też możliwość zawracania na Gandhi na skrzyżowaniu z al. KEN przy urzędzie (dla jadących od strony Dereniowej).

Kierowcy: czekamy na więcej!

Jednak najbardziej oczekiwane zmiany - to w opinii kierowców - dodatkowy lewoskręt na Pileckiego oraz zawrotka przy Alternatywy. I z nimi są największe trudności.

- Lepiej dla ruchu w tej okolicy byłoby szybkie uciekanie w Ciszewskiego, niż pakowanie się w Gandhi, gdzie zawsze się długo stoi, a tym bardziej na Płaskowickiej, gdzie trwa budowa obwodnicy - ocenia Dariusz, taksówkarz ursynowski.

Klienci Lidla przy Pileckiego, mieszkańcy osiedla Olimpia, którzy nie mają zjazdu do domu oraz ci kierowcy, którzy widząc "kocioł" przy Płaskowickiej nielegalnie zawracają na wysokości Alternatywy. Już sam ten fakt - zdaniem dzielnicy - jest wystarczający, by zalegalizować ten manewr.

Burmistrz wywalczył pieniądze na wprowadzenie tych zmian, ale do ich wdrożenia potrzebne są opinie Biura Polityki Mobilności (dawne biuro inżyniera ruchu) i policji drogowej. Obie instytucje zastanawiały się nad proponowanymi rozwiązaniami bardzo długo. Opinii dla zawrotki przy Alternatywy w ogóle jeszcze nie ma.

- Projekt był skierowany do Biura Polityki Mobilności i Transportu. Czekamy na zatwierdzenie. Bez zatwierdzonego projektu nie możemy wdrożyć go w terenie - przyznaje Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich.

Złe wieści są też w sprawie skrzyżowania Pileckiego i Ciszewskiego, czyli koncepcji dodatkowego skrętu w lewo.

- 19 lipca otworzyliśmy oferty na wykonanie dokumentacji projektowej na to skrzyżowanie. Niestety nikt nie złożył ofert. W takiej sytuacji sami przygotujemy projekt organizacji ruchu - mówi rzeczniczka ZDM.

Nie ma więc szans na to, by przed końcem wakacji wprowadzić te najbardziej oczekiwane zmiany. Gotowy projekt również wymaga zatwierdzenia przez odpowiednie instytucje, które nie zrobią tego w kilka dni.

A dopiero po analizie funkcjonowania obu tych korekt, zapadnie decyzja w trzeciej sprawie. Drogowcy zastanawiają się czy nie wydłużyć czasu do lewoskrętu z Pileckiego w Gandhi wraz z przedłużeniem pasa ruchu.

[ZT]8902[/ZT]

[ZT]9296[/ZT]

[ZT]10594[/ZT]

[ZT]10332[/ZT]