Poczekałby kilka dni, a nie trafiłby do celi. 40-latkowi bardzo się spieszyło, by z powrotem wsiąść za kółko. Za bardzo.
Używanie telefonu podczas prowadzenia pojazdu jest zabronione - to wiedzą wszyscy. 40-letni kierowca bmw najwyraźniej o tym zapomniał. Przykuł tym uwagę policjantów, którzy patrolowali okolice ul. Puławskiej.
- Mundurowi postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Jak się szybko okazało, to nie pierwszy raz, kiedy 40-latek lekceważył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym - zauważa podkom. Robert Koniuszy, rzecznik mokotowskiej komendy policji.
Mężczyzna został w 2019 roku skazany za jazdę w stanie nietrzeźwości. Przez 3 lata miał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. W chwili zatrzymania do kontroli do końca kary zostało mu zaledwie kilka dni.
- Nie wytrzymał do końca. Wsiadł za kierownicę bmw i w dodatku popełnił kolejne wykroczenie drogowe - mówi podkom. Koniuszy.
Policjanci zatrzymali niecierpliwego kierowcę i przewieźli go do komisariatu przy ul. Janowskiego. Usłyszał już zarzut złamania sądowego zakazu. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Hmmm12:34, 21.03.2022
10 1
Jednak to prawda, że kierowcy BMW to stan umysłu. 12:34, 21.03.2022
Nick jak każdy inny14:59, 21.03.2022
8 1
A mi się wydaje, że jeździł cały czas bez prawka, ale dopiero teraz go złapali. 14:59, 21.03.2022