Egzamin FCE daje nastolatkowi naprawdę cenne narzędzie, z którego będzie mógł korzystać w przyszłości. Certyfikat potwierdzający poziom biegłości językowej może przydać się na studiach, w przyszłej pracy, ale i zachęcić do dalszej nauki.
Egzamin FCE jest najbardziej znanym na świecie egzaminem certyfikującym Cambridge. Potwierdza poziom biegłości językowej określony przez skalę Rady Europy jako B2, czyli średniozaawansowany. B2 First jest dostępny w wersji zarówno dla dzieci i młodzieży (B2 First for Schools), jak i dorosłych. Na poziomie B2 osoba zdająca egzamin:
Kursy angielskiego dla dzieci na warszawskim Ursynowie mogą skutecznie pomóc w przygotowaniach do tego typu egzaminu: https://earlystage.pl/pl/szkola/ursynow-1
Szkoły językowe oferują kursy przygotowujące do FCE, których zadaniem jest rozwój i utrwalenie wszystkich kompetencji poddawanych ocenie podczas egzaminu.
Kurs angielskiego dla dzieci warto oczywiście rozpocząć odpowiednio wcześnie, dlatego już dziś zorientuj się w ofertach z Twojej okolicy: https://earlystage.pl/pl/szkola/ursynow-4
Szkoła językowa powinna oferować kompleksowy rozwój ucznia, pozwalać na konfrontację z zadaniami analogicznymi do tych, które czekają nastolatka na egzaminie. Ważne, aby wybrać szkołę, która oferuje odpowiednio dobrane pod kątem wieku i umiejętności językowych grupy. Pomóc mogą oczywiście także wszelkiego rodzaju wyjazdy językowe, półkolonie (o nich najlepiej pomyśleć w roku poprzedzającym planowane podejście do FCE). Nawet krótkie wyjazdy typu city break są w stanie wiele dać nastolatkowi, jeśli tylko podczas nich pozwolimy mu samodzielnie się komunikować z obcokrajowcami.
Jako rodzic możesz zrobić więcej dla nastolatka. Ponieważ FCE wymaga płynności i coraz większej naturalności w posługiwaniu się angielskim, warto zadbać o to, aby był on obecny nie tylko na kursie i w szkole. Oglądajcie wspólnie seriale po angielsku, czytajcie newsy i opowiadajcie sobie o nich, być może możecie zamiast polskich kanałów informacyjnych na jakiś czas przerzucić się na BBC. Wspólne wypady za granicę także pomogą. To wszystko może (i powinno) odbywać się naturalnie, bez presji, z nastawieniem na rozwój. Ważne, aby dziecku pomagać, ale nie stresować rozbudowanymi oczekiwaniami, które mogą tworzyć wewnętrzną blokadę. Wspierajmy, nie popychajmy na siłę, nie rozliczajmy. Pomóżmy w codziennej pracy, zamiast budować nierealistyczne oczekiwania. Czasami warto odpuścić i podejść do egzaminu za rok. Robić to na siłę i bez przekonania naprawdę nie ma sensu, szczególnie jeśli dziecko źle znosi presję i wysokie oczekiwania.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz