13. edycja popularnego Biegu Ursynowa już w najbliższą sobotę. Biegacze zacierają ręce i szykują trykoty, ale nie wszyscy tryskają entuzjazmem. Mieszkańcy ul. Pasaż Ursynowski 1 i 3 skarżą się na brak dojazdu. - Muszę dojechać do pracy pod Warszawę, a jestem odcięta od świata - irytuje się jedna z mieszkanek. Organizatorzy imprezy apelują o cierpliwość i wyrozumiałość.
Bieg Ursynowa jest prestiżową imprezą i w środowisku biegaczy cieszy się ogromną popularnością. Co roku przyciąga profesjonalistów, ale i amatorów, którzy chcą spróbować swoich sił na ulicznej trasie. Charakter imprezy powoduje też, że co roku mieszkańcy dzielnicy narażeni są na te same uciążliwości komunikacyjne. 13. edycja nie będzie pod tym względem wyjątkiem.
"Odcięci od świata"
Od godz. 08:00 zamknięta będzie nitka al. KEN w kierunku Kabat - od ul. Gandhi do ul. Płaskowickiej. O godz. 09:30 dojdzie do zamknięcia ulicy na całej trasie biegu - czyli od Surowieckiego i Bartóka do Płaskowickiej. To oznacza, że zablokowany zostanie dojazd do KEN także z ulic poprzecznych, takich jak Ciszewskiego czy Herbsta i innych, osiedlowych ulic. O godz. 11:30 wszystko powinno wrócić do normy, jednak część mieszkańców narzeka na poważne trudności - nie wiedzą, jak dojechać do pracy.
- Już jestem wściekła na te biegi. Znowu mieszkańcy Pasażu Ursynowskiego 1 i 3 nie mogą wyjechać. Jesteśmy pozbawieni wyjazdu z własnego domu. Muszę dojechać do pracy pod Warszawą, co mam zrobić? - retorycznie pyta zdenerwowana mieszkanka, która zadzwoniła do naszej redakcji.
Według mieszkańców w sobotnich zamknięciach ulic najgorsze jest to, że doprowadzają do całkowitego paraliżu komunikacyjnego. Poirytowani twierdzą, że brakuje organizacyjnej alternatywy dla tych, którzy nie biorą udziału w biegu i niekoniecznie są zainteresowani całą imprezą.
- Za każdym razem zablokowane są oba przejazdy, nasze budynki są odcięte od świata. Mówią, żeby przestawić auto na ulicę Romera, ale ja mam duże walizki. Jak mam dojść do auta? - dodaje jedna z mieszkanek.
„To tylko jeden dzień”
Organizatorzy Biegu Ursynowa twierdzą, że rozumieją rozgoryczenie kierowców, ale ulicznej imprezy biegowej nie da się przeprowadzić bez zatrzymania ruchu.
- Mamy nadzieję, że mieszkańcy jakoś to sobie zaplanowali. Komunikowaliśmy wcześniej o wszystkich zmianach, żeby nie było przykrych zaskoczeń. Niestety trzeba się liczyć z pewnymi utrudnieniami. Z jednej strony mogę przeprosić, z drugiej obiecać, że zrobimy wszystko, żeby uciążliwości były jak najmniejsze - stwierdza Krzysztof Wojciechowski, z Fundacji Maraton Warszawski, która na zlecenie dzielnicy organizuje Bieg Ursynowa.
Pojawia się też apel o cierpliwość i wyrozumiałość względem imprezy, która na stałe wpisała się w ursynowski kalendarz. - Chcemy pomóc, zachęcamy do korzystania z przejść podziemnych metra. Głosów niezadowolenia i zastrzeżeń jest niedużo. Trzeba pamiętać, że to bardzo ważna impreza i stała się tradycją dzielnicy. Do udziału zapraszamy wszystkich - podsumowuje Krzysztof Wojciechowski.
MAPA UTRUDNIEŃ W SOBOTĘ ORAZ ZMIANY W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ:
W godz. 8.00 – 9.30 i 11.00 – 11.30 autobusy linii 503 będą kursowały ulicami Cynamonową i F. Płaskowickiej. W czasie imprezy (w godz. 9.30 – 11.00) autobusy linii 136 w kierunku Cynamonowa pojadą ulicami: Dereniowa – F. Płaskowickiej – J. Rosoła – I. Gandhi, a w kierunku Młynów: F. Płaskowickiej – Dereniowa i dalej E. Romera – Puławska. Linie 148, 179 i 185 będą kursowały ulicami Cynamonową, F. Płaskowickiej i Dereniową. Linia 179 dalej w kierunku Ursynów Płn. pojedzie ulicami: S. Herbsta – E. Romera – Puławska – Dolina Służewiecka – al. J. Rodowicza „Anody”. Podobną trasą w tym samym kierunku będą jeździły autobusy linii 239. Wrócą zaś ulicami B. Bartoka, W. Surowieckiego i E. Romera. Linia 192 pojedzie objazdem ul. Dereniową, a linia 193 ul. W.B. Jastrzebowskiego i al. J. Rodowicza „Anody”. Autobusy linii 195 będą jeździły ulicami Stryjeńskich i Belgradzką. Linia 209 w kierunku Ursynów Płn. pojedzie ulicami E. Romera – Puławska – Dolina Służewiecka – al. J. Rodowicza „Anody”, a w kierunku PKP Jeziorki ulicami W. Surowieckiego i E. Romera. Autobusy 503 w kierunku Natolin Płn. będą jeździły ulicami Cynamonową i F. Płaskowickiej, a przeciwnym kierunku: Stryjeńskich – Belgradzka – al. KEN – F. Płaskowickiej – Cynamonowa. Autobusy linii 737 dojadą ulicami Dereniową i I. Gandhi do przystanku Miklaszewskiego. Stamtąd ruszą ulicami I. Gandhi, rtm. W. Pileckiego i W.H. Roentgena.
Abcd07:59, 13.06.2019
Ojej, przez kilka godzin w niedziele ulica bedzie zamknieta... Zapraszamy na Braci Wagow wszystkich ktorzy mysla, ze sa odcieci od swiata ;) 07:59, 13.06.2019
Ludzie...09:02, 13.06.2019
Czy w Boże Ciało przy zamknięciu ulic również będą protesty mieszkańców? 09:02, 13.06.2019
Marcin10:56, 13.06.2019
A czemu nie? Uważasz, że każdy celebruje święto Bożego Ciała i musi lecieć na procesję? Jedni chcą je celebrować a drudzy wolą np celebrować kiełbasę z grilla albo piwko na leżaku. I tak też nie jestem za tym, żeby procesje łaziły środkiem dzielnicy blokując ruch. Co prawda to czwartek i święto a nie sobota czy niedziela ale i tak. 10:56, 13.06.2019
Proboszcz18:28, 13.06.2019
No tak... Ale z dnia wolnego kazdy chętnie skorzysta. A może i z długiego weekendu. Gdyby nie te procesje to i wolnego by nie było.
A maraton nie wiąże się z bonusem dla wszystkich. 18:28, 13.06.2019
Wojak_Szwejk10:11, 13.06.2019
Te biegi uliczne to jakiś śmiech na sali. Kilkanaście razy w roku miasto jest zamykane bo grupka ludzi chce sobie zbiorowo rozwalać stawy i wdychać kurz. Najlepsi są organizatorzy - maja gdzieś to, ze uprzykrzają życie mieszkańcom, bo dla nich liczy sie tylko idiotyczny bieg po asfalcie. Czyżby bieg po lesie kabackim nie byłby taki medialny? 10:11, 13.06.2019
jan14:46, 13.06.2019
dokładnie nareszcie widać, że większość osób tak myśli 14:46, 13.06.2019
misiek10:19, 13.06.2019
zaraz, przecież jest dojazd do Ciszewskiego, zresztą bardzo często używany przez mieszkańców Pasażu Ursynowskiego, ba nawet zastawiany przez ich auta.
o co więc chodzi?
10:19, 13.06.2019
misiek10:22, 13.06.2019
znacznie gorzej mają mieszkańcy Pasażu Ursynowskiego 7, ci mogą wyjechać, ale już wjechać nie bardzo ( jednokierunkowa ) jakoś się nie skarżą.... 10:22, 13.06.2019
Marcin10:42, 13.06.2019
Zawsze mnie wkurza argumentacja wszelkich twórców biegów i innych imprez blokujących miasto. "Oj to przecież tylko raz w roku" albo "to tylko jeden dzień". K***a jego mać za przeproszeniem. Mamy lato. Zaraz jest wysyp rolkarzy, rowerzystów, biegaczy, różnych innych zasuwaczy spod znaku biegu Orlen czy innego PKO i każdy serwuje mi taką sama argumentację "Bo to tylko raz w roku". Tyle, że licząc te wszystkie "razy" w roku a jeszcze doliczając jakieś kolejne protesty, atesty, wiece podtarcia to średnio co tydzień albo dwa miasto jest zawalone jakimś cyrkiem. Nic nie mam do aktywności sportowej czy fizycznej ale serio? trzeba środkiem miasta i dzielnicy? 10:42, 13.06.2019
J.11:55, 13.06.2019
Auta przyrosly do tylkow wiec d*** bola, co zrobisz 11:55, 13.06.2019
Marcin12:05, 13.06.2019
Po to się je kupuje, żeby go używać. I nie widze powodu dla którego twoje biegowe fochy średnio co 2 tyg miałyby to komukolwiek uniemożliwiać. Organizacja tego typu imprez nie powinna walić środkiem miasta czy dzielnicy. No ale cóż. Kasa kasa kasa jak napisał qwr poniżej. A swoją droga tak promujecie "zdrowe" aktywności fizyczne ale zasuwanie np 42 km środkiem miasta przy 35 stopniach na nagrzanym asfalcie w smogu i syfie jaki nazywamy "powietrzem" w tym miescie nie nazwałbym ani rozsądnym ani zdrowym dla organizmu. 12:05, 13.06.2019
Klara12:16, 13.06.2019
A w niedzielę to samo na Płochocińskiej aż do Zalewu Zegrzyńskiego. Zarezerwowałam gościom z końca Polski 3 miesiące temu hotel po ślubie i weselu. Okazuje się, że nie będą mogli z hotelu wyjechać do końca tej popapranej imprezy. Mieli przyjechać do mnie na śniadanie, ale na drugą stronę Płochocińskiej nie przejadą. Zamiast 1 km będą musieli chyba przez Marki jechać 30 km jakimiś opłotkami. Informacje o biegu wywiesili łaskawie kilka dni temu! 12:16, 13.06.2019
lola12:23, 13.06.2019
Wszystko było by ok gdyby nie BUDOWA TUNELU i tak połowa ulic pozamykana i teraz to już w ogóle tragedia - mogliby zmienić trasę... 12:23, 13.06.2019
tm13:41, 13.06.2019
Problem w tym, że funkcje miejskie i wygoda mieszkańców są bezmyślnie ograniczane z powodu rozrywki dla mniejszej części społeczności. Biegi powinny być organizowane na obszarach o mniejszym znaczeniu strategicznym dla komunikacji. Dla wygody wybierane są główne ciągi komunikacyjne.
Może taki bieg poprowadzić miedzy obszarem przy Kopie Cwyla, a Służewem. 13:41, 13.06.2019
A.14:04, 13.06.2019
Jaki problem jest zaparkować trochę dalej i dojść do samochodu - ten jeden raz. Czy zawsze trzeba parkować pod blokiem? Z drobnymi wyjątkami (niepełnosprawni itp.) uda się na pewno. 14:04, 13.06.2019
Nick14:08, 13.06.2019
Bicie piany o nic 14:08, 13.06.2019
info14:06, 13.06.2019
z budynków pasaż ursynowski 1 oraz pasaż ursynowski 3 jest bezpośredni dojazd do ul Ciszewskiego dla chcącego nic trudnego 14:06, 13.06.2019
msg15:17, 13.06.2019
No i dodatkowo rób zakup w największym tłoku w sklepie. Bo część uczestników i kibiców też będzie chciała zakupy zrobić. Dodatkowo niedziela niehandlowa. Wszystko to skumuluje jeszcze bardziej tłok w sklepach i na parkingach. Bo garstka ludzi musi sobie środkiem ulicy potruchtać. 15:17, 13.06.2019
kkk15:20, 13.06.2019
Każdy ortopeda powie że tylko idioci biegają po asfalcie. 15:20, 13.06.2019
trudnesprawy15:29, 13.06.2019
Może i nie najlepszy czas na dodatkowe zamykanie ulic na Ursynowie, ale bez przesady, sklepy sa tu wszedzie na odleglosc spaceru. A jak nie macie siły chodzic, to zamowcie sobie dostawe do domu, KEN i tak non-stop zakorkowany. 15:29, 13.06.2019
Artur10:14, 14.06.2019
Apelują Państwo o cierpliwość i wyrozumiałość, a ja apeluję do organizatorów i władz dzielnicy o przeniesienie tego typu imprez na tereny gdzie nie będą powodowały paraliżu komunikacyjnego. Można biegać wokół Kopy Cwila, w lesie kabackim lub na bocznych ulicach. Maraton, półmaraton, bieg taki czy inny i każdy to tylko jeden dzień, a zsumowane to masa utrudnień i objazdów. Nie uważam że impreza biegowa stała się ważną tradycją dzielnicy, bardziej coroczną uciążliwością i udręką sporej grupy mieszkańców. 10:14, 14.06.2019
Jaro13:19, 14.06.2019
"Według mieszkańców w sobotnich zamknięciach ulic najgorsze jest to, że doprowadzają do całkowitego paraliżu komunikacyjnego. Poirytowani twierdzą, że brakuje organizacyjnej alternatywy dla tych, którzy nie biorą udziału w biegu i niekoniecznie są zainteresowani całą imprezą." Zamiast "biegu" wstawić "Paradzie"... Albo "proteście". Czy to coś zmienia? Alternatywa - zakazać ustawowo wszelkich tego rodzaju aktywności w mieście, wybudować na obrzeżach olbrzymi "sambodrom" do wszelkich Parad, protestów, biegów i co tam się jeszcze mieszkańcom nie podoba. I oczywiście zalać wszytko betonem. 13:19, 14.06.2019
Sąsiad11:17, 20.06.2019
Chyba po tunelu metra nie biegną? Bol d...y samochodziarzy.... 11:17, 20.06.2019
Abcd08:03, 13.06.2019
5 5
W sobote oczywiscie 08:03, 13.06.2019
Pol08:45, 13.06.2019
40 15
Mam gdzieś tę twoją Braci Wagów.
To znaczy że jak ty to i cały świat ma mieć źle?
To jest sobota rano.
Ludzie pracują. To nie komuna.
Wtedy jest duży ruch a jakiś cymbał zablokuje główną arterię w godzinach szczytu.
Biegacze na stadiony!
Uśmiechnij się .
Trochę empatii.
08:45, 13.06.2019
@109:08, 13.06.2019
12 23
Panie(badz Pani) empatyczny, milo ze ma Pan gdzies innych ludzi. Sobota rano to nie godziny szczytu :D Proponuje sie usmiechnac i przespacerowac sie do metra lub na autobus w ten piekny dzien. Ruch wyzwala pozytywne emocje 09:08, 13.06.2019
cde09:10, 13.06.2019
10 23
@Pol
no no, widzę, że tu od empatii aż ocieka... zaraz zaraz może to jednak nie empatia a jad w stosunku do kogoś kto ma inne zdanie?
Zostawić samochód i użyć metra, jeden dzień bez auta dobrze na zdrowie i na głowę zrobi. Tunelami biec nie będą więc i nie trzeba będzie stać w korkach i się wściekać.
09:10, 13.06.2019
Jeloł09:34, 13.06.2019
26 5
Nie w niedziele, tylko w sobotę. I tak jak Pol napisał, w sobotę wiele osób pracuje, robi zakupy zwłaszcza te duże, wyjeżdża z miasta itp. Nie można było tego biegu zrobić w niedzielę? Zwłaszcza w dzielnicy, która ma mocno okrojone możliwości wyjazdu. 09:34, 13.06.2019
Marcin11:09, 13.06.2019
22 3
@cde ale co ma do tego "zostawić samochód" i użyć metra. Wiesz, że nie zawsze tak się da. No choćby w podanym w artykule przykładzie. Serio stary? Cała dzielnica licząca ponad 200 tys mieszkańców ma się dostosowywać do no lekka ręką rzucę 3 tys biegaczy? Co nie da się tego biegu zorganizować np pod Kabackim ? Albo przy Kopie Cwila czy na Dolince Służewieckiej? A może nie ma terenów przy Kazurce? Serio trzeba walić środkiem dzielnicy? 11:09, 13.06.2019
qwr11:24, 13.06.2019
22 2
Kiedyś zadałem pytanie, dlaczego wszystkie maratony i inne podobne imprezy muszą być organizowane w centrum miasta i gęsto zabudowanych dzielnicach, a nie na peryferiach. Odpowiedź była łatwa do przewidzenia: kasa. Otóż wszystko rozbija się o pieniądze od sponsorów i reklamodawców - oni chcą być widoczni, jak najwięcej ludzi ma widzieć logo sponsora. Bieg zorganizowany pod lasem czy na peryferiach tej widoczności nie zapewnia. 11:24, 13.06.2019