Zamknij

Juventus Turyn na Ursynowie. "To był bardzo dobry mecz"

09:35, 24.11.2018 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 11:52, 24.11.2018
Skomentuj RM RM

W piątkowy wieczór drużyna KS SEMP Ursynów podejmowała przy ul. Koncertowej zespół Juventusu Turyn. Chłopcy z rocznika 2007 ulegli w sparingowym starciu 1:3, mimo że stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji niż przeciwnicy.

Drużyna U-11 słynnego Juventusu Turyn prowadzona przez Alessandra Calcię przyjechała na rozgrywki Legia Cup, które w weekend odbywają się przy Łazienkowskiej. W ramach przygotowań drużyna zmierzyła się z najlepszym ursynowskim klubem KS Semp.

Zawodnicy z Ursynowa wiedzą, że w szkółce Juventusu w młodszych drużynach trenują m.in. syn Cristiano Ronaldo, Cristiano Junior czy syn włoskiego obrońcy Andrei Barzagliego. I choć nie stanęli oni naprzeciw podopiecznych trenera Kamila Biadunia, to goście wzbudzili respekt. Już na rozgrzewce widać było świetne wyszkolenie Włochów, którzy raz po raz ładowali piłki do siatki prosto w okienko bramki.

W trakcie meczu okazało się, że przewaga Juventusu nie była wcale tak duża, jak można było się spodziewać. Włosi dominowali w technice, zachowania zawodników „Starej Damy” bardziej przypominały te, które widzimy podczas spotkań zawodowców. Nie sposób jednak nie docenić zawodników SEMP-a, którzy spokojnie mogli w tym meczu prowadzić nawet 4:1 lub 5:1.

Piłkarze trenera Biadunia w dość wyrównanej pierwszej połowie oddali jednak za mało strzałów, by myśleć o dobrym wyniku. Juventus, po niemrawym początku, powoli zaczął przejmować inicjatywę i to pod bramką SEMP-a piłka spędzała więcej czasu. Ursynowianie zbyt łatwo pozbywali się piłki, zamiast ją uszanować i utrzymać. Pierwszego gola KS SEMP stracił po akcji, która kończyła pierwszą połowę. Grający w zielonych strojach zawodnicy „Juve” aż dwukrotnie uderzali na bramkę rywali, ale trafiali w ofiarnie interweniującego bramkarza. Nie pomogła jednak reszta obrony, która miała problemy z dobrym wybiciem piłki i przy trzeciej próbie Włosi trafili do bramki. Było 0:1.

Grający w białych strojach zawodnicy z Ursynowa w końcu doszli do głosu w drugiej połowie. Nawał akcji, groźnych strzałów i niebezpiecznych okazji pod bramką Juventusu był tak duży, że młodzi Włosi muszą mówić o wielkim szczęściu, iż nie stracili gola. Piłka lądowała na poprzeczce, następnie po strzale z kilkunastu metrów w okienko interweniował golkiper. „Juve” w ciągu dwóch minut mogło stracić kilka bramek.

Goście korzystali jednak z jednej rzeczy – bardzo dobrze zbierali źle wybijane piłki przez piłkarzy SEMP-a. Wyjście z formacji obronnej nie wychodziło zawodnikom SEMP-a zbyt dobrze i przez to stracili też gola na 0:2. Szczęśliwie, po dwóch minutach, ursynowianom udało się zdobyć kontaktowego gola i próbować uzyskać remis. Jedna z sytuacji sam na sam z bramkarzem Włochów musiała skończyć się golem, ale ku rozpaczy kibiców, nie udało się trafić do bramki. W doliczonym czasie gry SEMP zamiast strzelić gola na 2:2, stracił kolejną bramkę. Wynik 1:3 utrzymał się do samego końca i to drużyna Juventusu wygrała to towarzyskie starcie.

- Był to bardzo dobry mecz. Przeciwnicy z KS SEMP byli niezwykle wymagający. Jesteśmy zadowoleni z tego, że mogliśmy tu rozegrać ten wartościowy sparing przed jutrzejszym turniejem, który będzie na pewno niełatwy. Na pewno będzie się to różniło od dzisiejszego starcia, gdyż wiadomo, że w zawodach wygrywać trzeba mecz za meczem. W spotkaniu towarzyskim można bardziej skupić się na samej grze niż na wyniku. Natomiast dziś podeszliśmy do tego meczu bardzo poważnie, co widać było na boisku – powiedział nam po spotkaniu Alessandro Calcia, trener drużyny z rocznika 2008 Juventusu.

- Mecz oglądało się świetnie z perspektywy kibiców, którzy dopisali. Obie drużyny zaprezentowały się z bardzo dobrej strony. Widać było jakość w drużynie Juventusu, ale wydaje mi się, że aż tak bardzo nie odstawaliśmy. Nasza gra wyglądała nawet lepiej po stracie gola na 0:1 niż przy wyniku bezbramkowym. Szkoda nam niewykorzystanych okazji w trakcie meczu, ale szanujemy ten wynik i drużynę włoską, która swoje sytuacje umiała po prostu wykorzystać – powiedział Kamil Biaduń, trener KS SEMP Ursynów 2007.

Zawodnicy Juventusu po meczu otrzymali pamiątkowe kolorowe szaliki ursynowskiego klubu, które założyli na siebie także do pamiątkowych zdjęć. W sobotę goście rozpoczynają grę w Legia Cup, których organizatorem jest warszawska Legia, której KS SEMP jest klubem partnerskim.

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

cazzutocazzuto

1 1

AlessandrO --> dopełniacz: AlessandrA!!! 11:02, 24.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

*&**&*

1 0

Ale sędzia to mógłby się ostrzyc normalnie... 11:54, 24.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%