Zamknij

Klęska ursynowskich radnych. Bez pieniędzy na przebudowę Karczunkowskiej

06:32, 04.01.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 14:42, 04.01.2022
Skomentuj SK SK

Nie ma pieniędzy na projekt przebudowy Karczunkowskiej. Poprawka do uchwały budżetowej na 2022 rok  proponowana przez radnych Koalicji Obywatelskiej z Ursynowa nie przeszła. Kiedy ta bardzo niebezpieczna ulica doczeka się wreszcie wielokrotnie obiecywanej przez miasto przebudowy?

Ulica Karczunkowska na Zielonym Ursynowie to jedna z najbardziej niebezpiecznych i zapuszczonych ulic - nie tylko w naszej dzielnicy, ale w całej stolicy. Nie ma tu chodników, a stan nawierzchni jest opłakany.

- Nie wiem, co ma się jeszcze stać, by wreszcie miasto podjęło decyzję o przebudowie. Były już potrącenia, wypadki. Ulica przypomina tor wyścigowy, i to z "atrakcjami" w postaci pieszych, którzy nie mają gdzie uciec - żalą się mieszkańcy.

Mieszkańcy i radni od lat walczą o przebudowę arterii. We wrześniu zeszłego roku władze dzielnicy przekazały miastu 600 tys. złotych na rozpoczęcie prac projektowych. Zrobiły to, chociaż ulicą formalnie zarządza miasto, a nie dzielnica. By prace projektowe wystartowały, potrzebne jest jeszcze przynajmniej drugie tyle. Miejski radny z Ursynowa Tomasz Żyłka (KO) obiecywał zawalczyć o dodatkowe środki z budżetu miasta. 

- Absolutnie bardzo dobrze pamiętamy, jaka jest sytuacja na ul. Karczunkowskiej. Rozpoczęcie modernizacji tej ulicy leży na sercu radnym. Mogę zapewnić, że będziemy się starali, by w 2022 znalazły się środki na rozpoczęcie modernizacji ulicy - zapowiadał przed świętami.

Pieniędzy nie ma, ale jest "priorytet"

Poprawka do projektu budżetu miejskiego jednak nie przeszła. Tak zdecydowali stołeczni radni.

- Budżet na rok 2022 jest budżetem bardzo trudnym. Nie było przekonania wśród wszystkich radnych. Jest wiele potrzeb, a środki są okrojone. Musieliśmy szukać konsensusu. Udało się nam jednak wprowadzić przebudowę Karczunkowskiej na listę priorytetową. To ogromny sukces, szkoda tylko, że nadszedł po tylu latach - mówi miejska radna z Ursynowa Ewa Janczar, która już 7 rok walczy o remont ulicy.

Radni zapowiadają dalszą walkę o środki. Ma powstać nieformalna grupa nacisku na władze stolicy. Bo obietnic było już dużo.

- Czekamy do marca na kwartalne modyfikacje budżetu miasta i wtedy będziemy mogli starać się o przyznanie dodatkowych środków. Modernizacja Karczunkowskiej to główny temat w naszym klubie, jeśli chodzi o Ursynów. Uważam, że to duże osiągnięcie, bo sprawa równie dobrze mogła zostać odłożona na bok - dodaje radny Żyłka.

- Jestem już trochę zniecierpliwiona tą sytuacją. Kiedy dzielnica podjęła uchwałę w sprawie przyznania środków na prace projektowe, wydawało się, że to jasny sygnał dla Rady Warszawy. To też nie są przecież tak duże środki - mówi z kolei radna dzielnicowa Olga Górna z Koalicji Obywatelskiej.

Bezowocne starania radnych Koalicji Obywatelskiej, która przecież rządzi Warszawą i wygrywa wybory również na Ursynowie, punktuje radny Antoni Pomianowski z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, przypominając, że już w poprzedniej kadencji także społecznicy z IMU walczyli o Karczunkowską.

- Gdy na początku roku Rada Dzielnicy omawiała stanowisko w sprawie tego remontu, mówiłem, że mam poważne obawy, czy nie będzie to kolejne wołanie w próżnię. Wówczas Tomasz Sieradz (szef KO na Ursynowie - dop. redakcji) mówił, że jestem pesymistą, jak widać - niestety - miałem rację, a ursynowska PO jest po prostu nieskuteczna. Rafał Trzaskowski woli wydawać pieniądze na "Misia" w postaci niepotrzebnej kładki nad Wisłą - komentuje Pomianowski.

Trzeba się spieszyć

Po oddaniu do użytku węzła Zamienie trasy S7, co - zgodnie z optymistycznymi zapowiedziami GDDKiA - ma nastąpić jesienią 2022 roku, Karczunkowska całkowicie zmieni swój charakter. Przestanie być lokalną ulicą, a to pogorszy tylko jej sytuację.

Pozyskanie pieniędzy na projekt to dopiero początek. Później trzeba będzie zawalczyć o wpisanie budowy do wieloletniego planu finansowego stolicy. Chodzi o co najmniej 28 mln złotych, tyle na ile wyceniano przedsięwzięcie dwa lata temu. Z roku na rok suma ta może rosnąć, bo ceny nie stoją w miejscu. 

Jak przyznają już dziś sami radni - wywalczenie tych pieniędzy będzie jeszcze trudniejsze niż wydarcie 600 tys. złotych na projekt, co przecież jeszcze się nie udało.

- Może jak przestaniemy głosować na Platformę, to obudzą się i zrozumieją, że obietnice należy spełniać. Zwłaszcza te, które decydują o naszym zdrowiu i życiu - mówią zawiedzeni mieszkańcy rejonu Karczunkowskiej.

[ZT]11667[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(13)

Warszawiak82Warszawiak82

28 13

Przecież to czysta polityka. PiS planował ( może jeszcze planuje) przy Karczunkowskiej duże osiedle w ramach Mieszkanie+, choć nie ma wystarczjącej infrastruktury dla jego ulokowania w tym miejscu. Wiadome jest, że warszawskie władze PO nie będą budować PiS'owi drogi do jego osiedla, więc pieniędzy nie ma i nie będzie. To jeden z przykładów pokazujących, że W-wa pilnie potrzebuje zarządu komisarycznego. 08:15, 04.01.2022

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

zacząć od mieszkańcózacząć od mieszkańcó

18 8

Proponuję, aby radni - zamiast żalić się, że już siódmy rok "walczą" - po prostu natychmiast zabrali się za zbieraniem podpisów mieszkańców Warszawy za wprowadzeniem zarządu komisarycznego. 09:59, 04.01.2022


NickNick

6 5

Zapowiedzi budowy tego osiedla wstrzymały proces decyzyjny w sprawie Karczunkowskiej, mimo tego, że słuchając głupot wygadywanych przez BGKN na temat osiedla Mieszkanie +, od razu było wiadomo, że ono nie nigdy nie powstanie w tej formie. Teren pod osiedle stoi i stanowi bank ziemi, za chwilę wejdzie tu jakiś deweloper i zacznie budować i wtedy trzeba będzie wymienić wszystkie instalacje w ulicy Karczunkowskiej, bo instalacje wodna i ściekowa nie są przystosowane do obsługi tylu mieszkańców. 10:00, 04.01.2022


BoomBoom

8 19

Mam nadzieję, że Ci płacą za te posty. 10:57, 04.01.2022


Warszawiak82Warszawiak82

14 8

A co złego w zarządzie komisarycznym? Warszawa miała kilku zarządców komisarycznych w swojej historii. Niektórzy byli najwybitniejszymi włodarzami miasta. Radził bym trochę poczytać i uzupełnić swoją wiedzę. 12:24, 04.01.2022


facepalmfacepalm

5 0

"nie zatrudniamy ekspertów bo nie chcieli realizować naszego programu". Najlepiej to pokazuje zarząd komisaryczny Szpitala Południowego. 08:36, 05.01.2022


BonanzaBonanza

1 1

Tak z ciekawosci, ktory to komisarz tak się zasłużył dla Warszawy 21:21, 06.01.2022


reo

huczący krajhuczący kraj

24 11

To proste, bo tam nie mieszka Czaskoski i reszta jego świty ! 09:15, 04.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kamilu Kamilu

5 17

Pomianowski tylko hejtować potrafi. To ten sam kolo, który o 2 miliony za mało ogarnął na halę do szermierki 09:32, 04.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nic nowegoNic nowego

18 4

Jak to radni PO: radni cały czas bezradni ! 12:28, 04.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

RumburakRumburak

15 3

A na murale kasa się znajdzie? 13:49, 04.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

murzynek Bambomurzynek Bambo

11 0

dno dna. Można się obrażać o inwestycje, dotacje, plany-lecz jest to oczywisty skandal.tu się nie da przemieszczać w sposób normalny - MZA powinno wnosić o odszkodowanie za zawieszenie w autobusach. 19:16, 04.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bezradne PObezradne PO

8 1

Nie dają sobie rady z jedną ulicą a mimo to chcą rządzić w całej Polsce. Nie mam do nich pretensji bo tacy się urodzili, taka ich natura: mają gęby pełne frazesów i obiecanek, nic ponadto. Mam pretensje do tych którzy głosowali na nich i ich wybrali. 00:20, 06.01.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%