Zamknij

Kosztowna dekomunizacja ulic. Spółdzielnie chcą zwrotu wydatków

13:38, 07.02.2019 Anna Łobocka Aktualizacja: 13:54, 07.02.2019
Skomentuj SK SK

Nawet 80 tysięcy - tyle ursynowskie spółdzielnie mieszkaniowe będzie kosztować nieudana dekomunizacja ulic. Stare tablice wracają, a spółdzielnie już zapowiadają, że będą się domagały zwrotu kosztów decyzji wojewody mazowieckiego.

Rok temu wojewoda mazowiecki zdekomunizował na Ursynowie cztery ulice. Wasilkowskiego zmieniła się w ul. Wojciecha Kilara, Służby Polsce w Kazimierza "Orkana" Kardasia, Związku Walki Młodych w Andrzeja Romockiego "Morro", a ul. Kulczyńskiego w Rodziny Ulmów.

Kilka miesięcy później Naczelny Sąd Administracyjany, ostatecznie uznał, że Instytut Pamięci Narodowej zbyt lakoniczne uzasadnił dlaczego stare nazwy ulic propagują ustrój totalitarny i powinny one powrócić do swoich dawnych patronów. Spółdzielnie mieszkaniowe i miasto, które dostosowały się do ustawy i wymieniły tablice z patronami muszą to zrobić ponownie. 

Z tą decyzją problemu nie ma tylko jedna ursynowska spółdzielnia, która postanowiła czekać na ostateczny werdykt sądu. "Stokłosy", jako jedyne, wstrzymały się z wymianą tablic i nie wydały na dekomunizację ani złotówki. Zarząd miał w pamięci pierwszą, nieudaną próbę dekomunizacji ulicy Związku Walki Młodych, uchyloną 26 lutego 1998 roku przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Niech płaci wojewoda

Okazuje się, że powrót do starych nazw nie jest ani prosty, ani szybki, ani tani. Nie wszystkie zdjęte wcześniej tablice da się ponownie zawiesić. Trzeba zamówić nowe i wydać pieniądze na ich montaż.

Spółdzielnia "Na Skraju" za 65 tabliczek z adresami przy ul. Rodziny Ulmów zapłaciła około 17 tys. złotych, teraz musi zamienić je w ulicę Kulczyńskiego. W sumie dekomunizacja i jej uchylenie spółdzielnię będzie kosztować ponad 30 tys. złotych

- To nie była nasza decyzja, tylko nakaz ustawowy, który wykonaliśmy. Nie widzę powodu, żeby te koszty ponosili nasi członkowie, dlatego wystapimy do wojewody o ich zwrot - mówi prezes "Na Skraju" Robert Poszwiński.

Spóldzielnia "Imielin" podczas poprzedniej wymiany poniosła największe koszty na Ursynowie. Zamiana tablic Wasilkowskiego na Kilara pochłonęła aż 21 tys. złotych. Tym razem będzie znacznie mniej, około kilku tysięcy.

- Zdecydowaliśmy się na wymianę tylko małych tablic, które wiszą przy klatkach schodowych. Te wielkie, które wiszą na blokach znikną, a ślady po nich zostaną zamalowane. Nie będziemy inwestować w nowe ze starą nazwą, bo nie wiadomo jak dalej się sprawy potoczą - mówi Hanna Wawrzyńczak z "Imielina".

Spółdzielnia "Jary" poprzednio na wymianę 50 tablic ze Służby Polsce na Kardasia "Orkana" wydała ok. 10 tys. złotych. Teraz szacuje, że wyda o połowę mniej. Wiele starych tablic da się ponownie zawiesić, poza tym wszystkie prace montażowe wykonują pracownicy spółdzielni w ramach swoich obowiazków, a nie firma zewnętrzna.

- Przygotowujemy wniosek do wojewody o refundację pierwszej i obecnej wymiany. Nasi członkowie nie mogą być obciążani decyzjami urzedników. Te kilkanaście tysięcy to nie jest mała kwota - mówi wiceprezes "Jarów" Marek Mieszanowski.

W skali miasta jeszcze większe koszty

W całej Warszawie nieudana prawnie dekomunizacja ulic pochłonie znacznie większe sumy. Zarząd Dróg Miejskich, który odpowiada za system informacji przestrzennej wymienił rok temu nie tylko tabliczki na ulicach, ale też m.in. w punktach informacyjnych i przejściach podziemnych. W sumie ponad 600 oznaczeń za około 450 tys. zł. Na samym Ursynowie było ich 20. Teraz powrót do poprzednich nazw będzie tańszy. 

- Większość z tablic zachowaliśmy w magazynach, czekając na decyzję sądu, ale niektóre z tych zdemontowanych rok temu nie nadają się do ponownego powieszenia. Trzeba zamówić nowe. To koszt ok.150 tys. zł - mówi Karolina Gałecka, rzecznik ZDM.

Łącznie ZDM wyda 600 tysięcy złotych, dlatego rozważa obciążenie kosztami urząd wojewódzki. Co na to wojewoda, któremu miasto przypisuje nieudolność w zmianie patronów ulic? Czekamy na odpowiedź biura prasowego jego urzędu.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(15)

kurkawodnakurkawodna

42 6

Ten kretyn co wpadł na pomysł dekomunizacji ulic powinien zapłacić to wszystko z własnej kieszeni. 15:00, 07.02.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

basicabasica

30 6

i to podwójnie, 15:53, 07.02.2019


WNWN

0 1

Odezwały się komuchy? 11:56, 15.02.2019


reo

KarolKarol

23 3

PiS jest bogaty, ma Srebrną to niech zapłaci za pomysły swojego wojewody 16:54, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rzeczrzecz

4 0

ok, no i...? 18:06, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

balbinabalbina

13 5

Spółdzielnia w której pracuję wysłała już miesiąc temu pismo o zwrot kilku tysięcy złotych to odpisali"samodzielnie podjęliśmy montaż i zakup tablic" i że wojewoda nie zwróci tych pieniędzy. no ale czego się spodziewać po pisuarach 18:59, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

UL ZWMUL ZWM

9 2

A wymiana dokumentów mieszkańców, dokumenty bankowe, adres zamieszkania jest w wielu miejscach, co z jego aktualizacją? Kto to zrobi,kto zapłacili? 19:47, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

urs.urs.

6 2

A kasa wydana przez ludzi prowadzących działalność gospodarczą ? Bezmózgowi urzędasy powinni z własnej kieszeni pokryć poniesione straty naciągniętych obywateli . 21:22, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stary Polakstary Polak

3 5

a tak się oburzali na stwierdzenie że stoją teraz tam gdzie stało ZOMO a my stoimy tam gdzie staliśmy - i co ? bohaterowie podziemia wynocha a komunistyczni gieroje znowu na drogowskazy a jedyne oburzenie powoduje to że trzeba za to zapłacić ...ZGROZA I HAŃBA 21:26, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

małymały

4 2

Wojewoda i tzw. ipn do spółki ale nie jako instytucja ale z imienia i nazwiska kto się podpisał na papierku. 21:35, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Konrad Konrad

7 3

jaka dekomunizacja?! Jak wychowani na komunie i mający komunę we krwi,w genach, są u "steru".Ten proces dekomunizacji,to tylko odwrócenie uwagi od siebie. 22:54, 07.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

konstytucjakonstytucja

2 2

Mam nadzieję ze ta dekomunizacja powróci i to na stałe. 10:10, 08.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KKKK

3 0

Jeżeli jakakolwiek decyzja administracyjna ( ustawa, uchwała etc.) jest zaskarżona, zawsze należy czekać na rozstrzygnięcie organu, w tym wypadku sądu. Wszystkie spółdzielnie się pospieszyły, a SM Jary zmieniała tablice adresowe np na Służby Polsce 3 kiedy wszystkie media trąbiły o fakcie zaskarżenia decyzji wojewody do sądu- nadgorliwość panie prezesie, więc niech pan teraz nie opowiada o mniejszych kosztach ponownego montażu tablic, bo powinniście je pokryć z własnej kieszeni, skoro nie zna pan przepisów prawa w tym KPA. 13:28, 08.02.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

samsam

0 1

Ciekawe dlaczego teraz nazwa Rodziny Ulmów jest gorsza od nazwy Kulczyńskiego??? 11:53, 15.02.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nie-ursynnie-ursyn

0 0


Nie o to chodzi. Nazwa sama w sobie nie ma tu nic do rzeczy. Nową wprowadzono z naruszeniem obowiązującego prawa. I tyle. Nie ma co odwracać kota ogonem. Inaczej, jutro możesz obudzić się w świecie rządzonym "bez żadnego trybu". 20:20, 18.02.2019


0%