Które kosmetyki do stylizacji włosów, a konkretniej do ich utrwalenia są najlepsze? Jak sprawić by fajny kształt fryzury zachować na dłużej? Jakie techniki zastosować? Wybór na rynku kosmetycznym jest ogromny i właściwie można się w nim pogubić. Producenci prześcigają się w wymyślaniu wyjątkowych właściwości swoich preparatów, a konsumentki i konsumenci mają coraz więcej dylematów. Żeby samemu je porównać, trzeba byłoby mieć dużo czasu i pieniędzy na ich testowanie. Dlatego ułatwimy trochę te wybory, robiąc w poniższym materiale małe porównanie właściwości produktów do stylizacji włosów. Czyli co - żel, guma, pasta, wosk czy lakier do włosów? Już podpowiadamy.
Żele trochę się kleją, a potem twardnieją – czy się ich bać?
Dla niektórych nażelowane fryzury są kwintesencją kiczu i braku stylu. Faktycznie był taki czas, kiedy żel był jedynym na topie środkiem utrwalającym kosmetyki włosów i kojarzył się z popkulturą głownie lat 80. XX wieku. Niezbyt fortunnie nałożony żel mógł robić na włosach efekt inny od zamierzonego. Włosy czasami wyglądały na posklejane, strąkowate, jakby „wczorajsze”.
Wszystko dlatego, że żel trzeba stosować umiejętnie, jeśli chodzi o jego ilość. Trzeba użyć go w stosunkowo niewielkiej ilości. Pamiętajmy, że żel nie tylko utrwala fryzurę, ale także ją usztywnia. Czasami za bardzo. To jest główną przyczyną niepożądanego efektu. Kluczowe jest zachowanie właściwych proporcji. Też zależy od tego, jaki chcemy osiągnąć cel. Jest coś takiego jak efekt, na który kiedyś się mówiło - „mokrej włoszki”, a teraz z angielska - wet hair, a chodzi o wygląd jakby mokrych włosów. Dodajmy, że żel nie modeluje fryzury w takim stopniu jak choćby pasta. Zaleca się go głównie do włosów o krótszej długości.
Z żelem jest możliwe też osiągnięcie naturalnego efektu. W tym celu trzeba użyć żel na mokre włosy. Niewielką ilość preparatu równomiernie rozprowadzamy na wszystkich pasmach, układamy fryzurę według swojej fantazji i pozostawiamy do wyschnięcia.
Czy z lakierem można uniknąć efektu hełmu?
Tak, ale trzeba się postarać, bo przesadzenie ze zbytnim utrwaleniem i zbyt mocnym wariantem lakieru może spowodować, że głowa będzie przypominała twardy hełm właśnie. Lakier do włosów służy typowo do utrwalania fryzury. Jednak na rynku przez wiele lat producenci wyspecjalizowali się w oferowaniu klientom propozycji o zróżnicowanym stopniu utrwalenia od delikatnych, przez średnio, po mocne i supermocne.
O ile te najdelikatniejsze warianty można stosować właściwie bez żadnych obaw, bo w razie dozowania zbyt dużej ilości nic się nie stanie, możemy przeczesać włosy, nawet przegarnąć je palcami i nie pozostanie ślad po lakierze, o tyle warianty super mocne trzeba stosować z dużą uważnością. Te ostatnie są też potrzebną opcją np. w przypadku takich fryzur, jak ślubne czy inne okolicznościowe. Gdy np. wiemy, że osoba będzie w dużym ruchu, najczęściej tańcu. Jednak jest cienka granica, żeby z tym lakierem nie przesadzić. Lepiej "psikać" kilka razy delikatnie, sprawdzając efekt, niż raz, długo i mocno. Lakier do włosów może być stosowany nawet po uprzednim użyciu gumy czy żelu, jako ostateczny środek mniej lub bardziej utrwalający. Na pewno nie należy go stosować przed układaniem fryzury, bo cały proces utrudni, a wręcz pokrzyżuje.
Firmy wypuszczają na rynek lakiery dedykowane na specjalne warunki atmosferyczne – deszcz, wiatr czy śnieg, a nawet z odpowiednimi składnikami maskującymi siwiznę. Źle dobrany rodzaj lakieru lub nieumiejętnie użyty, jeśli chodzi o ilość, może tak skleić włosy, że nic nie da się więcej z nimi zrobić tylko je ponownie umyć i na nowo wymodelować. Uniwersalne i zalecane aplikowanie to zdecydowane pryskanie z odległości ok. 30 cm.
Gumy i pasty – optimum między żelem a lakierem
Preparaty do modelowania i utrwalania fryzur można spotkać choćby w takich drogeriach jak Hebe, w wielu wariantach dostosowanych do określonych typów włosów. Oprócz wcześniej przytoczonych rodzajów lakierów na różne warianty pogody, są preparaty do stylizacji odrębne dla np. włosów farbowanych. Uwzględniana jest też w rodzajach bieżąca kondycja włosów, a zatem mogą być osobne środki do stylizacji włosów suchych albo naturalnych, a także z tendencją do przetłuszczania się, prostych, kręconych, krótkich czy długich. I tu wiele mają do zaoferowania też gumy stylizacyjne, bo one są mniej utrwalające, a bardziej podkreślające np. naturalne skręty włosów czy powodują na odwrót - wyprostowanie pasemek.
Matująca pasty można stosować uniwersalnie - zarówno na mokre, jak i suche włosy. Niewielka ilość tego preparatu może stworzyć naprawdę każdą fryzurę. Pasty mają najczęściej jakiś ciekawy zapach. Według niektórych badań najlepiej sprzedają się w Polsce pasty i lakiery. Pastami kobiety i mężczyźni modelują fryzury, a lakiery służą do ich utrwalenia.
Zarówno guma, jak i pasta mają właściwości nie tylko utrwalające, ale także silnie modelujące. One nie usztywniają włosów. Można je stosować zarówno na włosy krótkie, jak i długie. Najlepiej nakładać je na wybrane kosmyki, by nie obciążać całych włosów.
Stylizacja włosów z wartością dodaną
W produktach stylizacyjnych cały czas zachodzi ewolucja. Producenci uwzględniają najbardziej jednostkowe potrzeby klientów. Są np. produkty przeciwdziałające alergiom. Pojawiają się kosmetyki bezzapachowe, nieuczulające – wszystko to w trosce o nasze zdrowie. I słusznie! Preparaty te najczęściej też mają właściwości pielęgnujące. Inne chronią natomiast przed szkodliwym działaniem promieniowania słonecznego.
Większość typów produktów stylizacyjnych dostępnych jest w opcjach różnego poziomu utrwalenia. Do codziennego stosowania najlepiej wybrać środki o podstawowym czy minimalnym poziomie, wtedy fryzury wyglądają naturalne. Warianty silniejsze wybierajmy, gdy wiemy, że wychodzimy na ostre słońce, deszcz czy wiatr albo na szaloną dynamiczną imprezę.
(mat. promocyjny)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz