Zamknij

Letni koszmar powrócił. Komary znów kłują. Jak się skutecznie bronić?

08:51, 03.07.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 08:58, 03.07.2020
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Komary zaatakowały Ursynów. Nie ma w tym stwierdzeniu słowa przesady, o czym świadczą m.in. znikające ze sklepowych półek preparaty przeciw tym owadom. O tym dlaczego jest ich tak dużo i czy można z nimi skutecznie walczyć opowiedział nam ekspert entomologii z SGGW – prof. dr hab. Stanisław Ignatowicz.

Komary to bardzo płodne owady. Na jednym hektarze ziemi potrafią złożyć aż 100 milionów jaj. Są też świetnie przystosowane do szukania ofiar. Nic w tym dziwnego, bo żyją na ziemi od ponad dwustu milionów lat. Dla porównania, pierwsze ślady człowieka rozumnego, czyli homo sapiens pochodzą sprzed 400 tysięcy lat. Zapewne już wtedy nasi przodkowie mieli z nimi problem, który - pomimo cywilizacyjnego postępu - wciąż spędza nam sen z powiek i to często dosłownie.

- Trudno spać, bo atakują w nocy. Wystarczy zgasić światło i już słychać brzęczenie. Można zamontować moskitiery, ale wystarczy na chwilę otworzyć drzwi balkonowe, by komary przedostały się do domu. Nie jestem przekonana do środków odstraszających stosowanych na ciało, ale chyba nie mam wyjścia, bo już jestem bardzo pogryziona i mam dość - mówi nam pani Zofia z Imielina. 

W Polsce jest aż 47 gatunków komarów, z czego większość zdolna jest do kłucia. Potrafią to jednak tylko samice, którym krew ssaków niezbędna jest do rozmnażania. Samce z kolei żywią się wyłącznie nektarem.

- Mamy w Polsce komary wiosenne, które są duże, przez co donośniej brzęczą. Nie było ich w tym roku, bo w czasie suszy nie miały się gdzie rozmnażać. Są też komary letnie. To z ich plagą mamy teraz do czynienia. Bardzo się rozmnożyły ponieważ sprzyja im pogoda. Przyszły ulewne deszcze i powstały zastoiny wodne. Doskonałe dla ich rozmnażania są zatem stawy, kałuże i inne zborniki, gdzie woda nie płynie - wyjaśnia prof. dr hab. Stanisław Ignatowicz z SGGW.

Jak walczyć z komarami?

Przy takiej pogodzie jak obecna samica komara składa 2100 jaj w ciągu życia, dla bezpieczeństwa wybiera ok. 30 różnych lokalizacji. Z jaj wylegają się larwy, które szybko kończą rozwój. W ciągu dwóch tygodni powstaje nowe pokolenie, które szybko wyrusza na poszukiwanie kolejnych ofiar. Robi to na trzy sposoby. 

Samice komarów przywabia zwiększone stężenie dwutlenku węgla w wydychanym przez nas powietrzu, czują go nawet z odległości 50 metrów. Posługują się też termodetekcją, czyli widzą nas w podczerwieni, co sprawia, że na ukąszenia narażeni są ci, którzy mają wyższą temperaturę ciała. Przyciąga je również zapach ludzkiego potu, w skład którego wchodzą m.in. kwas mlekowy i oktanol.

Czy zatem można z nimi skutecznie walczyć? - Możemy stosować środki odstraszające. Najlepiej takie, które zawierają substancję aktywną DEET. Produkty, które ją zawierają są najskuteczniejsze. Działają na komary zatykając im „dziurki nosowe” tak, że owady nie potrafią przez to znaleźć żywiciela. Pomóc mogą też wszystkie olejki eteryczne, np. lawendowy, miętowy, waniliowy - radzi profesor Ignatowicz. 

Oprócz spryskiwania się i smarowania można walczyć z komarami za pomocą roślin, które rozpylają mocny aromat. Na balkonie, parapecie lub w ogródku wystarczy posadzić np. lawendę, miętę, kocimiętkę, bazylię, bodziszek cuchnący, znany także jako "anginka", którego liście po przetarciu wytwarzają bardzo intensywne i odrażające dla komarów olejki eteryczne. Pomoże też plektrantus koleusowaty, potocznie nazywany komarzycą lub komarowcem, odstraszający nie tylko komary, lecz także mole.

Innym domowym sposobem, choć mniej przyjemnym, jest ułożenie na parapecie pokrojonej surowej cebuli, czosnku lub nasączonej octem gąbki.

Specjaliści odradzają stosowanie chemicznych oprysków. Są one bowiem niebezpieczne dla wszystkich organizmów żyjących na roślinach, np. pająków, biedronek i pszczół. Poza tym są one nieskuteczne na dłuższą metę, bo po paru dniach komary i tak przylecą z sąsiedztwa.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

RobsonRobson

7 2

Tereny obok Psich górek, należące do Hochtief Development- zielsko wysokie na ponad metr. Wylęgarnia komarów, kleszczy i siedlisko szczurów. I nikt nie widzi w tym problemu :/ 09:06, 03.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

abc123abc123

7 3

Totalne zaskoczenie, pojawiły się komary, jak to się mogło stać:D:D:D:D 10:11, 03.07.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

lollol

0 0

K.O.S.Z.M.A.R. XD 17:39, 03.07.2020


IrfyIrfy

4 1

To jednak niesprawiedliwe. Człowiek wytępił tyle fajnych gatunków zwierząt. Jakieś wilki workowate, jakieś tury, niezliczone gatunki ptaków, jaszczurek, motyli nawet... A tego cholerstwa wytępić nie zdołał. Jak wczoraj poszedłem się przejść nad Smródkę, to jakby mnie hitlerowskie Stukasy opadły. Syrena, łuuuuu, dosiad i dziab. I tak całe chmary. Jak mi jakieś bydle wleci do mieszkania, to złapię żywcem, odetnę kłujkę i wypuszczę, niech zdycha z głodu za moją niedolę. 10:31, 03.07.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

abc123abc123

2 0

Dinozaury też wygineły :) 11:09, 03.07.2020


WojtekBezPortekWojtekBezPortek

1 0

Nie wiem czemu nikt o tym nie pisze, ale jest proste rozwiązanie do domu. Lampa owadobójcza. Parę złotych, zero szkodliwości, bardzo skuteczna.
Na zewnątrz tylko te śmierdzące olejki, też niezawsze skuteczne. 11:19, 03.07.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%