Zamknij

Mieszkańcy posprzątali teren wokół jeziora Zgorzała. "Ludzie wyrzucają tu wszystko"

09:42, 24.04.2022 Kamil Witek
Skomentuj KW KW

Wystarczyło kilka godzin, by brzeg jeziora Zgorzała znów był czysty. Mieszkańcy posprzątali w sobotę to wyjątkowe miejsce na mapie Ursynowa.

Tradycyjnie na wiosnę mieszkańcy spotykają się nad jeziorem Zgorzała uzbrojeni w rękawice, worki i inne sprzęty. Ruszają sprzątać pozostawione przez innych śmieci. I - niestety - wyrzuconych gdzie popadnie rzeczy wcale nie brakuje.

- Zbieramy co roku i zawsze jesteśmy zdumieni. Edukuje się dzieci, dorosłych, a śmieci nadal jest mnóstwo. Nie tylko puszek i butelek. Ludzie zwożą tutaj śmieci z domów. Znajdujemy jakieś okna, pampersy. Co trzeba sobie pomyśleć, żeby załadować śmieci do samochodu, przyjechać tutaj  - pewnie jeszcze w nocy - i wykopać dół, by wrzucić do niego worki ze śmieciami? - zastanawiają się pani Anna i pan Adam, którym w sprzątaniu pomagały córki Kasia i Zuzia.

"Skarby" nad jeziorem Zgorzała

Podczas wiosennych porządków społecznicy odkrywali prawdziwe “skarby” - stare opony i gruz. Ktoś inny znalazł szklaną butelkę z napisem “trucizna”. Natomiast pan Łukasz trafił na…

- Buty, pięć sztuk. I to nie tak, że w jednym miejscu. Czego nie ma tutaj zakopanego… Żałuję tylko, że nie wziąłem łopaty, byłoby wygodniej. Na następne sprzątanie zabiorę już na pewno - opowiada.

W tym roku we wspólnym sprzątaniu w ramach akcji “Operacja Czysta Rzeka” organizowanym przez MAL Kajakowa oraz przy wsparciu Hotelu Puławska Residence, stowarzyszenia “Zielony Ursynów” oraz urzędu dzielnicy udział wzięło około 80 osób. 

- Chęć pomocy jest ogromna. Jest tyle osób, że nie wiem, czy dla wszystkich starczy worków - mówiła organizatorka akcji Marzena Zientara ze stowarzyszenia “Zielony Ursynów”.

Sprzątają wszyscy!

Wśród sprzątających nie zabrakło znajomych, ale i nowych twarzy. Na przykład pani Asia, która wraz z mężem Marcinem oraz dziećmi Polą i Kostkiem na Zielony Ursynów sprowadzili się niedawno. Teraz wspólnie z innym mieszkańcami postanowili zadbać o jezioro.

- Mieszkamy w okolicy od maja zeszłego roku. Często chodzimy tutaj na spacery. Na co dzień tak tych śmieci nie widać. Ale jak przyszliśmy dzisiaj konkretnie w ich poszukiwaniu, to od razu są pełne worki - zauważa ursynowianka.

Pomocną dłoń wyciągnęli także przyjaciele z Ukrainy. To Jarosław, który dał się już poznać ursynowianom za sprawą swojego muzycznego talentu. Wraz z rodzeństwem i koleżanką ochoczo wsparli mieszkańców w sprzątaniu jeziora Zgorzała.

- Rodzice pojechali do Ukrainy zawieźć sprzęt na front, a my pomagamy tutaj - mówi Jarosław.

Z taką drużyną i takim zapałem podstawiony kontener na zebrane śmieci zapełniał się w mgnieniu oka. Po wspólnym sprzątaniu przyszedł także czas na wspólny odpoczynek. Mieszkańcy mogli przysiąść przy ognisku i upiec na nim kiełbaski. Przy tak wysprzątanej okolicy na pewno smakowały lepiej.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

Lukasz436Lukasz436

10 0

Kiedyś na jednej ze wsi na odcinku ok. 150 metrów naliczyłem ok. 170 wyrzuconych butelek po samych "małpkach"... 16:24, 24.04.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

BalbinaBalbina

14 0

w końcu - czyje to są tereny? Prywatne czy "ursynowskie". 17:31, 24.04.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zenekzenek

9 0

Jak czyścić - sponton, a co 10metrów "TEREN PRYWATNY" - paranoja. 17:34, 24.04.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kurkawodnakurkawodna

12 2

Wszystko fajnie, tylko dlaczego takimi rzeczami nie zajmują służby za które płacimy. 08:28, 25.04.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

kurekwodnykurekwodny

2 2

Pewnie dlatego, że jezioro Zgorzała to teren prywatny... 09:28, 25.04.2022


Kolega MarzenyKolega Marzeny

9 1

To dobrze, że okoliczni mieszkańcy sprzątają po sobie. Tylko dlaczego nie robią tego od razu? 09:24, 25.04.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%