Miasto nie chce zainstalować kamery przy podpalonym w czerwcu dębie Mieszko I. Urzędnicy proponują, by dzielnica sama zadbała o bezpieczeństwo pomnika przyrody.
600-letni dąb Mieszko I, rosnący przy ul. Nowoursynowskiej, płonął w nocy z 16 na 17 czerwca w wyniku podpalenia. Zaraz po zdarzeniu radni Paweł Lenarczyk i Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa oraz Antoni Pomianowski z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa zawnioskowali o objęcie tego drzewa oraz 260-letniego dębu Hetman w Parku Kultury w Powsinie większą opieką.
Najlepszym rozwiązaniem byłoby zainstalowanie przy drzewach kamer podłączonych do miejskiego monitoringu, a ponieważ miejskimi kamerami zarządza Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, to właśnie do tego miejskiego biura zwrócił się burmistrz Robert Kempa. Odpowiedź była negatywna.
Pani Ewa Gawor - dyrektor biura, oświadczyła, że objęcie monitoringiem miejskim wskazanych pomników przyrody jest niemożliwe, ze względu na brak możliwości technicznych przesłania sygnału z kamery do sieci monitoringu miejskiego.
Ewa Gawor zasugerowała jednocześnie zainstalowanie monitoringu lokalnego z rejestracją obrazu przez zarządców terenu.
W mojej ocenie to niesatysfakcjonujące - w przeciwieństwie do monitoringu miejskiego nie umożliwia to natychmiastowej reakcji, pozwalającej na zażegnanie zagrożenia, a może jedynie pomóc w ustaleniu sprawcy.
- twierdzi burmistrz Kempa.
Takiej odpowiedzi radni się nie spodziewali. Zapowiadają, że nie odpuszczą - będą wciąż walczyć o odpowiednie zabezpieczenie dwóch najcenniejszych pomników przyrody, jakie rosną na Ursynowie.
- W mojej ocenie miasto, na czele z dyrektor Ewą Gawor, lekceważy niedawne zajście i nie wyciąga żadnych wniosków. Dziwi mnie to, szczególnie w kontekście zapewnień prezydenta Rafała Trzaskowskiego, dla którego polityka klimatyczna i walka ze smogiem wydają się priorytetowe - mówi Paweł Lenarczyk.
Również burmistrz jest niezadowolony z odpowiedzi miejskiego biura i wzywa je do rozbudowy systemu monitoringu, tak aby można było nim objąć bezcenne drzewo.
- Objęcie miejskim monitoringiem dębu "Mieszko I" jest zaleceniem ze spotkania grupy ekspertów. Ochrona i zabezpieczenie pomników przyrody jest zadaniem własnym m.st. Warszawy, a nie zarządców terenu - przypomina Robert Kempa w piśmie do biura bezpieczeństwa.
Radni mają nadzieję, że uda się sprawę załatwić, dzieki poparciu prezydenta Traskowskiego, który jest mieszkańcem Ursynowa. Miasto nie odniosło się jeszcze do pisma burmistrza.
Wciąż nie ma też żadnych informacji na temat przyczyn, z jakich w nocy z 16 na 17 czerwca zapalił się dąb Mieszko I, najstarsze drzewo w województwie mazowieckim. Zdaniem dendrologów jest ono w w dobrej kondycji. Żywa część drzewa nie zareagowała na wysoką temperaturę, a w koronie pojawiły się nowe pędy. Pomimo to jest ono pod stałą obserwacją specjalistów.
mmmmm13:02, 25.07.2019
komuś z ratusza zależy na usunięciu 13:02, 25.07.2019
Polak15:33, 25.07.2019
To skandal ! A gdzie Zieloni ? Gdzie waleczni obrońcy Kornika Drukarza ? Gdzie obrońcy dzików ? Nie dostali tym razem kasiory od Putlera ? Sorros też się zbiesił ??? Lewacka Unia też łatwym pieniążkiem nie wsparła ? 15:33, 25.07.2019
kurkawodna09:12, 26.07.2019
Mieszko przetrwał wojny, rozbiory, niedogodności przyrody, a wykończy go zwyczajnie ludzka głupota. 09:12, 26.07.2019
sewko16:12, 31.07.2019
Niech burmistrz walczy o ten monitoring, od tego jest! A tą Gawor to niech Trzaskowski pogoni. 16:12, 31.07.2019
Garb17:00, 25.07.2019
5 10
Tylko nie nazywaj się Polakiem, Wolaku, bo obrażasz mój naród! 17:00, 25.07.2019
też Polak21:44, 25.07.2019
11 1
Polaku - no właśnie, bardzo ciekawe spostrzeżenie! Od pożaru najstarszego drzewa na Mazowszu minęło prawie półtora miesiąca, a tzw. Zieloni, Obrońcy Kornika Drukarza, Obrońcy Dzików, Obrońcy Rospudy nabrali wody w usta. Dlaczego milczą? Może jakiś prawicowy ekonomista zechce doktoryzować się z tematu wybiórczej działalności tych "obrońców przyrody" ze szczególnym uwzględnieniem finansowania ich działalności w podziale na źródła lewackie, rosyjskie i semickie? Mamy dobrą zmianę, wolność słowa, wolność badań to korzystajmy z tego. 21:44, 25.07.2019