Zamiast pomocy, dodatkowe nerwy. Zdaniem mieszkańca Ursynowa dodzwonienie się na ursynowski komisariat graniczy z cudem. Policja tłumaczy, że nie słyszała o problemie i nie zamierza niczego zmieniać.
Nasz czytelnik miał niemiłą przygodę na jednej z ursynowskich stacji benzynowych. Po kilkunastu dniach w jego domu zjawił się policjant, który wręczył wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka w tej sprawie. Poradził jednak, by zadzwonić do prowadzącego sprawę funkcjonariusza w ursynowskim komisariacie i wyjaśnić okoliczności.
Nikt nie odbiera...
Pan Edmund postanowił zastosować się do porady i wówczas zaczęły się schody. Pod wskazanym numerem czytelnik usłyszał, że funkcjonariusz prowadzący jego sprawę rozpoczyna służbę po godz. 14:00. Po tej godzinie dzwonił kilkanaście razy, ale nikt nie odbierał. Spędził przy telefonie prawie dwie godziny, próbując się dodzwonić. Bezskutecznie.
W akcie rozpaczy zaczął dzwonić pod numer dyżurnego komisariatu, który zgodnie z informacją podaną na stronie internetowej Komendy Rejonowej Policji Warszawa Mokotów, czynny jest przez całą dobę. Również pod tym numerem nikt nie odbierał. Po drugiej stronie nie było sygnału zajętości, ale sygnał oczekiwania na połączenie, a więc numer był wolny.
- Gdy nikt nie odebrał, poddałem się. Stwierdziłem, że będę czekał na dzień przesłuchania i po prostu przyjdę na komisariat. Byłem zdziwiony, że na miejscu, mimo obecności aparatów telefonicznych żaden z nich nie dzwonił -mówi nasz czytelnik.
O wyjaśnienia poprosiliśmy rzecznika prasowego Komendy Rejonowej Policji Warszawa II, której podlega komisariat przy Janowskiego.
- Nie mieliśmy nigdy takich skarg i uwag od mieszkańców Ursynowa, żeby nie można się było dodzwonić. Komisariat funkcjonuje przez 24 godziny na dobę. Służbę na stanowisku kierowania pełni dwóch lub trzech policjantów, którzy na bieżąco odbierają telefony od interesantów - twierdzi asp. sztab. Robert Koniuszy.
Na 12 prób, zero udanych
To nie pierwszy raz gdy czytelnicy interweniują w naszej redakcji w sprawie nieodbieranych telefonów w komisariacie policji przy Janowskiego. Przeprowadziliśmy test polegający na próbie dodzwonienia się na teoretycznie „całodobowy” numer dyżurnego. Dzwoniliśmy w piątek, w godzinach wieczornych. Na 12 prób połączenia, żadna z nich nie była udana. Rzecznik mokotowskiej policji nie widzi jednak problemu.
- Funkcjonuje jeden telefon czynny całą dobę (22) 603-19-78. Prócz tego na stronie internetowej mokotow.policja.waw.pl są podane numery telefonów do poszczególnych wydziałów oraz dzielnicowych. Jeśli sytuacja wymaga pilnej interwencji jest w Warszawie numer alarmowy 112 - radzi asp. sztab. Robert Koniuszy.
Policja nie widzi więc żadnego problemu z dodzwonieniem się na ursynowski komisariat.
Przypomnijmy, ursynowski komsariat to największa tego typu jednostka w Warszawie i jedna z największych w Polsce. Policjanci pracują w bardzo złych warunkach, komisariat jest za ciasny. Do 2022 roku ma zostać rozbudowany o nowe skrzydło.
[ZT]11795[/ZT]
MrFrosty20:51, 04.04.2019
kulsony nieroby 20:51, 04.04.2019
malgosia197321:35, 04.04.2019
z artykułu zniknął fragment o niezapłaceniu za benzynę "przez roztargnienie" (a za gazetę jakoś dało się zapłacić - o tym też już nie ma). zostałam zminusowana, a sytuację większość oceniających uznała za "typową". powiało grozą. 21:35, 04.04.2019
Dociekliwy01:02, 05.04.2019
Typową, bo kradzieży paliwa na stacjach na Ursynowie jest coraz więcej... a niestety stacje odbijają sobie to w cenach. Wiec my za „roztargnienie” pana z artykułu płacimy w cenie paliwa... 01:02, 05.04.2019
Dociekliwy01:00, 05.04.2019
Dlaczego z artykułu wycieliscie fragment o tym, ze gość dokonał kradzieży paliwa? 01:00, 05.04.2019
muzaarif07:59, 05.04.2019
wy polacy to jestescie jednak glupie czy wy nie widziecie tego jak bezpiecznie u was jest? Warszaw to chyba najspokojniejsza miesto jakie widziałem 07:59, 05.04.2019
Marcin09:24, 05.04.2019
Policja tłumaczy, że nie słyszała o problemie i nie zamierza niczego zmieniać. - Jasne, że nie widzą problemu jak nie muszą nic robić. "Czy się stoi czy się leży kasa się należy". Ja też mogę brać pensję za opierdzielanie się w pracy i granie w pasjansa , oglądanie seriali czy yt albo obczajanie dupeczek na fejsiku czy instagramie. 09:24, 05.04.2019
rozejść się!15:07, 05.04.2019
Za PRL-u milicja lekceważyła społeczeństwo. Zomo biło. Jest postęp? Jest! 15:07, 05.04.2019
Rafał_cz13:41, 09.11.2020
Znalazłem ten artykuł szukając numeru telefonu i chciałem potwierdzić, że nie odbierają :) czyli przez rok bez zmian. 13:41, 09.11.2020
Kola19:07, 12.04.2021
Dwa lata bez zmian, numer z bipu i z tego artykułu nie istnieje, ten na stronie policji Mokotów nikt nie odbiera... problemu nie ma... Mam dzwonić na 997 w związku z kradzieżą auta, kiedy ktoś może potrzebować pomocy bo jest zagrożone jego życie?! 19:07, 12.04.2021
Asd06:04, 19.06.2022
Na Ursusie jest to samo. Człowiek potrzebuje pomocy ale policja nie odbiera. Wiec teraz co? Mam dzwonić na telefon alarmowy w sprawie nagminnego zakłócania spoczynku nocnego? Blokować linię która ratuje życie? S może należy zacząć brać sprawy w swoje ręce? W końcu policja i tak "nie ma czasu" 06:04, 19.06.2022
Wojak_Szwejk01:03, 05.04.2019
4 1
Jak by dyżurny nie miał co robić, to telefon odbierałby w tempie ekspresowym. 01:03, 05.04.2019
MrFrosty19:13, 05.04.2019
0 1
z pisowni wnoszę żeś tym naczelnym kulsonem 19:13, 05.04.2019