W Polsce odwiedzamy stomatologa statystycznie raz na rok, zwykle z powodu bólu lub niepokojących objawów, które niestety najczęściej zwiastują już zaawansowany stan choroby. Dlaczego do tego dopuszczamy, skoro wiemy, że powinniśmy regularnie odbywać wizyty kontrolne? Według badań „Nawyki Europejczyków związane z higieną i zdrowiem jamy ustnej” 39% respondentów deklaruje, że przyczyną unikania wizyt jest po prostu... strach.
- Jak wynika z badań, lęk przed wizytą u dentysty jest dość powszechny i nie ma związku z wiekiem. Każdy z moich kolegów stomatologów kiedyś spotkał się z osobą dorosłą, która „uciekała” z fotela w trakcie zabiegu – mówi stomatolog Natalia Matyjasik, założycielka Smile! Stomatologia Bezstresowa. - Jest to sytuacja bardzo trudna zarówno dla pacjenta, który często po prostu nie kontroluje swoich reakcji, jak i dla lekarza, który nie wie co zrobić w takiej sytuacji a jednocześnie zdaje sobie sprawę, że dalsze odkładanie wizyt tylko pogorszy stan pacjenta - dodaje.
Psycholodzy starają się wyjaśnić przyczyny strachu przed wizytą u stomatologa. - Z badań i z mojego doświadczenia w pracy z pacjentami z dentofobią wnioskuję, że najczęściej uczymy się tego strachu w dzieciństwie. Specjalnie użyłam słowa uczymy się, gdyż naturalnie jesteśmy wolni od lęków, a dopiero w wyniku doświadczeń życiowych je nabywamy. W przypadku strachu przed dentystą, przyczyną mogą być, z pozoru niewinne przestrogi kierowane przez rodziców do dzieci, w rodzaju „Nie jedz już tych cukierków, bo pójdziesz do dentysty!” czy „straszenie” dentystą, gdy dziecko nie chce umyć zębów – mówi Urszula Lajfert, psycholog i psychoterapeuta współpracujący ze Smile! Stomatologia Bezstresowa.
Jeśli wyeliminujemy „straszenie” dziecka i jednocześnie umożliwimy mu zapoznanie się z dentystą i gabinetem, to mamy dużą szansę, że dziecko wręcz samo będzie przypominało o wizytach. W Smile! wprowadziliśmy wizyty adaptacyjne dla dzieci i widzimy bardzo pozytywny odzew. Dzieci z zaciekawieniem oglądają gabinet i znajdujące się w nim sprzęty medyczne, co powoduje, że później podczas regularnej wizyty są spokojniejsze i lepiej współpracują z lekarzem.
- Widząc jak dużo pacjentów - dzieci, ale także dorosłych - czuje dyskomfort podczas wizyty u stomatologa, zdecydowałam się utworzyć Smile! Stomatologia Bezstresowa. Dzięki stałej współpracy z psychologiem nasz zespół lekarzy jest w stanie lepiej zrozumieć obawy pacjentów i odpowiednio reagować – mówi Natalia Matyjasik.
- Niektóre techniki relaksacji są naprawdę proste i bardzo skuteczne, na przykład proste odwrócenie uwagi pytaniem o hobby czy ulubiony sport powoduje, że pacjent zapomina o swoim lęku i lepiej znosi wizytę. Wiele zmienia również pozytywne nastawienie lekarza i uśmiech na jego twarzy, jesteśmy w stanie przejąć emocje od drugiej osoby, dlatego dbamy o to, aby nasi lekarze zarażali uśmiechem. Kontrola pacjenta nad przebiegiem leczenia to także bardzo ważny element stomatologii bezstresowej. Umawiam się z pacjentem na znak, np. podniesienie ręki, jeśli mam przerwać zabieg. Dzięki temu widzę, że pacjent jest mniej spięty, ma gwarancję, że nie będę robiła nic „na siłę” – podkreśla Natalia Matyjasik.
- Po naszej stronie jest także postęp w medycynie, bo dzięki skuteczniejszym znieczuleniom, postępie w technologii stomatologicznej, możemy szybciej przeprowadzać zabiegi, dzięki czemu pacjenci mniej się męczą i ogólnie lepiej znoszą leczenie - dodaje.
- W Smile! Stomatologia Bezstresowa zaprojektowaliśmy poczekalnię tak, by sam wystrój miejsca niwelował stres pacjentów. Podobnie wnętrza gabinetów. Postawiliśmy na dużą ilością roślin i naturalne materiały jak np. drewno. Ponieważ na nasze samopoczucie mają wpływ także zapachy, nasz gabinet wypełnia zapach owoców cytrusowych, które dobrze wpływają na nastawienie pacjentów. O wszystkim o czym mówiłam najlepiej przekonać się osobiście, dlatego zapraszam na bezstresową wizytę kontrolną do Smile! - dodaje z uśmiechem pani Natalia.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz