Zamknij

Nowe dotacje na likwidację kopciuchów

10:39, 28.09.2019 Redakcja Haloursynow.pl
Skomentuj UM UM

Stolica wprowadzi nowy system dotacji do ekologicznego ogrzewania domów. Wyższa kwota wsparcia inwestycji w budynkach wielorodzinnych, dodatki na odnawialne źródła energii i dofinansowanie dostępne cały rok - to kilka zmian w uchwale, którą przyjęli stołeczni radni.

Od marca 2019 r. warszawiacy mogą uzyskać wyższą dotację na likwidację kopciucha, przy czym wysokość dotacji zostanie dostosowana do rodzaju budynku i skali inwestycji. Kwota wzrosła z 7 tys. zł do 12 tys. zł. Teraz kolejną zachętą dla mieszkańców domów jednorodzinnych, którzy zdecydują się m.in. na podłączenie do gazu będzie dodatkowe 10 tys. zł na nową lub modernizowaną instalację grzewczą. Na jeszcze lepsze warunki będą mogły liczyć osoby, które chcą korzystać z ciepła sieciowego – dofinansowanie może wynieść aż 40 tys. zł. Z kolei zdecydowani na zastąpienie kopciucha gruntową pompą ciepła mogą liczyć nawet na 50 tys. zł wsparcia od miasta.

– Usunięcie z Warszawy tzw. kopciuchów to główny element walki ze smogiem. By zmobilizować mieszkańców, proponujemy znacząco wyższe dotacje do likwidacji starych kotłów na ekologiczne źródła ciepła. Ułatwiliśmy też proces składania wniosków. Na zmianach skorzystamy wszyscy – bo wszyscy odczujemy poprawę jakości powietrza – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy.

Zarządzający budynkami wielorodzinnymi również otrzymają wyższe kwoty dopłat do eko-inwestycji. Nowa uchwała proponuje zwiększenie dotacji na podłączenie budynku wielorodzinnego do sieci gazowej – do 80 tys. zł (obecnie jest to 15 tys. zł); do sieci ciepłowniczej – do 90 tys. zł (obecnie 20 tys. zł); instalację gruntowej pompy ciepła – do 100 tys. zł (obecnie można uzyskać do 40 tys. zł).

Liczy się efekt ekologiczny

Najwyższe dotacje miasto udzieli mieszkańcom zastępującym kopciucha odnawialnymi źródłami energii, czyli tzw. „zielonym ciepłem”. Nieco mniej korzystne będzie podłączenie budynku do miejskiej sieci ciepłowniczej, a na końcu sieci gazowej. Stolica nie wspiera finansowo montowania nowych pieców na paliwo stałe (np. na pellet), ponieważ ulatujący z nich dym zanieczyszcza środowisko.

Najbardziej atrakcyjna suma dotacji przewidziana jest na 2019 i 2020 r. Później, w 2021 r. kwota będzie zmniejszona do 90%, a w roku 2022 – do 70%. To motywacja mieszkańców Warszawy do jak najszybszej decyzji o likwidacji kopciucha.

Wszyscy zainteresowani uzyskaniem finansowego wsparcia na ekologiczne formy ogrzewania będą mogli złożyć wniosek w swoim urzędzie dzielnicy. By mieszkańcy nie martwili się o czas realizacji inwestycji i okres rozliczeniowy, nowa uchwała znosi okresowe przyjmowanie dokumentów. Dzięki temu warszawiacy będą mogli ubiegać się o dotację przez cały rok. Nabór wniosków na nowych zasadach rozpocznie się w drugiej połowie października.

Osoby likwidujące kopciucha i zastępujące go pompą ciepła (gruntową bądź powietrzną) mogą – oprócz dotacji na pompę i instalację grzewczą – otrzymać preferencyjną dopłatę na zakup paneli fotowoltaicznych i turbin wiatrowych. Energia elektryczna pozyskana z promieni słońca i wiatru zasila pompę ogrzewającą budynek. Standardowa dopłata do paneli fotowoltaicznych to 1,5 tys. zł za 1 kW, jednak w tym przypadku mieszkańcy mogą liczyć na 5 tys. zł za 1 kW, (maksymalnie 15 tys. zł).  Nie wszystkie budynki można podłączyć do sieci ciepłowniczej lub gazowej, dlatego tzw. zielone ciepło jest ekologiczną alternatywą.

W Warszawie około 13,5 tys. budynków jest niepodłączonych do sieci ciepłowniczej ani gazowej, z czego 5,5 tys. są zinwentaryzowane. Pozostałe 8 tys. budynków miasto rozważa skontrolować we współpracy z kominiarzami. W zasobie komunalnym na początku 2019 r. było ponad 1900 kopciuchów. Zgodnie z przyjętym harmonogramem w ciągu do grudnia z miasta zniknie blisko 400 miejskich kotłów, w 2020 r. – 1 000, a w roku 2021 ostatnie 500.

Trzykrotnie zwiększony budżet na walkę ze smogiem

Stolica przeznaczy rekordową sumę pieniędzy na program walki ze smogiem. Tylko w 2020 r. budżet na te przedsięwzięcia przewidziany jest na 55,3 mln zł, a w kolejnych dwóch latach – łącznie 210 mln zł. W planie inwestycyjnym przewidziane są m.in. dotacje na likwidację starych pieców, przyłączenie kolejnych budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej i gazowej, modernizacje oświetlenia oraz dofinansowywanie odnawialnych źródeł energii (OZE).

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

KierowcaKierowca

58 58

To jeszcze proszę o wdrożenie przepisów ograniczających ruch samochodowy w mieście. 11:20, 28.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JelołJeloł

43 48

Nie ma takiej potrzeby. Ruch aut w Warszawie nie jest większy niż w krajach Europy Zachodniej. A do likwidacji wielu niepotrzebnych korków wystarczy przestać zwężać ulice. Efekty tych debilnych pomysłów widzimy codziennie na ulucach, przez co cierpią też pasażerowie komunikacji miejskiej. 17:29, 28.09.2019


reo

warszawiak5warszawiak5

52 58

Myślałem, że chodzi o likwidację samochodów osobowych , bo w tytule jest napisane o "kopciuchach" 13:06, 28.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JeliłJelił

42 50

Może Pan podać przykład miasta/kraju gdzie zlikwidowano samochody osobowe? No moze oprócz Korei Północnaej A to co pan myśli, to juz tylko pański problem. 17:39, 28.09.2019


JamesJames

63 58

Jestem zaskoczony tym, że nie zaczyna się od likwidacji głównego problemu jakim są samochody osobowe, oraz powstająca autostrada zwana POW. Warszawa ma świetną komunikację miejską i nie ma potrzeby jeździć i truć własnym samochodem. 13:35, 28.09.2019

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Gość Gość

52 48

JAMES a czy wiesz że nie będzie filtrów o które tak walczyli mieszkańcy !!! Pan burmistrz zapomniał o tym poinformować Ursynowia- były prowadzone pomiary i Ratusz ponoć klepnal te wyniki- to dopiero jest kuriozum- głosujcie dalej na ludzi z PO to zatruta nas wszystkich! 14:52, 28.09.2019


NatolinImielin NatolinImielin

26 46

Gość a raczej troll pisowski! Rojewski? Nie opowiadaj głupot w stylu "podobno". Tunel jest inwestycją rządową więc za filtry odpowiada minister z PIS. Przepraszam, że zepsułem agitację 15:35, 28.09.2019


JelołJeloł

43 47

Nie, nie ma świetnej komunikacji. Jedna linia metra z kawałkiem to nie jest świetna komunikacja. Po drugie mamy i tak jeden z najwyższych wskaźników korzystania z komunikacji miejskiej w Europie - blisko 60%, więc to nie auta są problemem. Auta w Warszawie to 30%, taki sam udział jest np. w Berlinie. A truje nas wszystko, twoje siedzenie przed internetem też, więc zacznij od siebie. 17:22, 28.09.2019


Janek Wyżyny Janek Wyżyny

53 56

Samochody starsze niż 6-8 lat czyli z silnikami ze starymi normami nie powinny mieć możliwości wjazdu na teren Warszawy. Rozbudować ładowarki. Promować samochody hybrydowe i elektryczne przez spore dopłaty od Państwa. 15:56, 28.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JelołJeloł

48 52

Super pomysł dopłacać do aut ludziom którzy kupowaliby auta za min. 150 tys. Jak ktos chce auto, to niech je sobie sam kupuje, niby czemu mamy z naszych podatków do tego dopłacać. A skąd w Polsce prąd do tych aut? Wie Pan co wchodzi w skład baterii do tych samochodów i że ich wpływ jest równie szkodliwy dla środowiska co diesel przez 170 tys. km.?
17:17, 28.09.2019


Mechanik 30 lat stażMechanik 30 lat staż

46 45

Samochody z ZADBANYMI i regularnie serwisowanymi (olej, filtry, diagnostyka, stan DPF) silnikami diesla mające maksymalnie około 7 lat powinny być ok. Starsze diesle trzeba niestety ale wycofać z aglomeracji warszawskiej. Przede wszystkim należy zabrać się za te pseudo zakłady wycinające filtry DPF oraz za porządne kontrole w SKP tak by ruiny, które trują nie przechodziły przeglądów. Wycinanie filtrów powinno być surowo karane. W Niemczech 20% samochodów starszych niż 8 lat nie przechodzi przeglądu. A u nas 3%. Mamy stan techniczny aut ponad 6x lepszy niż Niemcy? Wolne żarty. Łapówkarstwo i dziadostwo polskich januszy. 21:31, 28.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MegalitikMegalitik

48 41

Obecne kontrole w naszych stacjach kontroli pojazdów to faktycznie jest parodia. Oceniam, że pewnie z połowa aut starszych niż około 8 lat nie powinna w ogóle przejść badania. Na naszych ulicach jeżdżą graty. W Warszawie i tak jest lepiej niż na prowincji gdzie 3/4 aut nadaje się tylko na szrot. 21:41, 28.09.2019


0%