Zamknij

Nowy żłobek, a drzwi już do wymiany

10:35, 26.09.2017 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 11:56, 26.09.2017
Skomentuj MSO MSO

Z początkiem września mieszkańcy Ursynowa z radością patrzyli, jak żłobek na ul. Wiolinowej otwiera podwoje dla 200 małych podopiecznych. Remont trwał rok, ostatnie śrubki dokręcano jeszcze 4 września. Jednak jak się okazuje, nie wszystko poszło zgodnie z planem…

Początek roku szkolnego to w żłobku czas adaptacji. Tu rozłożonej co prawda na tury, ale w kulminacyjnym momencie 50, może 80 osób chce jednocześnie wjechać i wyjechać z budynku, drzwi prowadzące do podjazdu są jedne – na wprost schodów, aby dostać się na podjazd dla wózków trzeba go najpierw zablokować.

- O co tu chodzi? Czy ci projektanci w ogóle nie myślą? – grzmi pan Marek, który usiłuje wyjechać podwójnym wózkiem. – Zaraz wszyscy pospadają z tych schodów!

Zespół Żłobków m.st. Warszawy tłumaczy, że odebrał roboty budowlane wykonane zgodnie z projektem budowlanym.

- Przyjęto taki kierunek otwierania drzwi zakładając, że dominujący ruch będzie się odbywał poprzez schody, natomiast ruch osób z wózkami będzie tylko w godzinach porannych i popołudniowych – komentuje sprawę Katarzyna Pienkowska z urzędu miasta.

Kwestia kierunku otwierania się drzwi - lewego czy prawego, nie jest definiowana przez żaden przepis ani normę, decydują wyłącznie względy użytkowe, które często, jak w tym przypadku pojawiają się już po oddaniu budynku.

- Po zaopiniowaniu zmiany przez projektanta oraz rzeczoznawcę ppoż będzie można to skorygować. Prace te zostaną zrealizowane na koszt wykonawcy – zapewniają przedstawiciele zespołu żłobków.

Tłumaczą także, że problem nie dotyczy możliwości wyjścia z budynku przez osoby niepełnosprawne i osoby z wózkami. Twierdzą, że chodzi jedynie o dyskomfort wynikający z konieczności przejechania wózkiem na lewą stronę drzwi nim się wejdzie do budynku.

Rodzice rocznych i dwuletnich dzieci ów dyskomfort odczuwają przynajmniej dwa razy dziennie, kiedy wchodząc muszą balansować z wózkiem na krawędzi schodów, a wychodząc uważać, żeby z nich nie spać. Często w miejscu wskazanym przez komisję (lewa strona drzwi), stoją zaparkowane wózki, które dodatkowo utrudniają manewry.

- Chodzi nam tylko o bezpieczeństwo dzieci – martwi się mama Jasia, która została prawie uderzona drzwiami, kiedy stała z wózkiem na podjeździe i czekała na możliwość wyjechania do żłobka.

Kierownictwo placówki niewiele może zdziałać. Deklarowało, że widzi problem i drzwi powinny być wymienione do końca zeszłego tygodnia.

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

kenezkenez

0 1

Taki standard za gospodarza anioła kępy, że wszysttko to robiona na chybcika prowizorka. 11:50, 26.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kabekabe

0 0

"(...)drzwi powinny być wymienione do końca zeszłego tygodnia." Chyba przyszłego
23:22, 26.09.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%