Kilkudziesięciu ochotników posprzątało w niedzielę Las Kabacki. W zamian za przyniesienie worka z zebranymi odpadami dostali świeżo przygotowanego burgera. Nietypową akcję zorganizowała fundacja Po Prostu Kultura.
Las Kabacki jest pełen śmieci, nie pomagają apele o zachowanie czystości. Przy alejkach i między drzewami można znaleźć przede wszystkim porozrzucane butelki i puszki po alkoholu.
Ok. 150 worków śmieci zebrali w niedzielę ochotnicy, głównie rodziny z dziećmi, którzy wzięli udział w akcji "Piknik z Kiwi". Tytułowa Kiwi to 2,5-letnia suczka, która z ciekawością przyglądała się temu, co robią ludzie. Punktem zbiórki była polana przy zbiorniku wodnym Moczydełko niedaleko torów kolejowych prowadzących do stacji postojowej metra.
Uczestnicy otrzymali od organizatorów worki i rękawiczki jednokrotnego użytku, po czym ruszyli na sprzątanie lasu.
- Pozytywne wrażenia, naprawdę - relacjonuje uczestnik akcji. - Trochę śmieci znaleźliśmy, głównie butelki. Na szczęście Las Kabacki nie jest jakoś bardzo zabrudzony - dodaje.
Wśród odpadków można było znaleźć nie tylko butelki, ale i fragmenty porzuconej elektrycznej hulajnogi oraz tablice rejestracyjne.
- Planujemy zrobić jeszcze jedną taką akcję tego lata - mówi Magdalena Zarzycka z fundacji Po Prostu Kultura. - Na pewno będziemy kontynuować to w przyszłym roku. To jest nasza pierwsza akcja sprzątania lasu - dodaje.
Nagrodą za sprzątanie lasu była lemoniada i soczyste burgery, świeżo przygotowywane dla uczestników na grillu.
- To jest bardzo typowe w USA - opowiada pomysłodawca akcji Chris Jabłoński z firmy Steaks&More. - Nazywa się Block Party. Ludzie wystawiają grilla i zawsze coś się dzieje. Postanowiliśmy, że połączymy to ze sprzątaniem lasu i z integracją. Chcieliśmy też pomóc pieskom – dodaje.
Na pikniku pojawiła się bowiem fundacja Amstaff Azyl, która zbierała pieniądze na leczenie swoich podopiecznych czworonogów.
AniaXYZ19:52, 31.08.2020
5 0
Bardzo fajny pomysł - szczególnie dla dzieci. Popracowały, pomogły rodzicom w sprzątaniu a w nagrodę zostały coś smacznego do jedzenia. Wymyślajcie więcej takich akcji, to może wreszcie Las kabacki będzie wyglądać porządnie, a dzieci zajarzą, co to jest dobrze wykonana praca.. Teraz dbamy o nie, chuchamy i dmuchamy... nie mają okazji pomagać rodzicom. Dlatego taka akcja jest bardzo ok. 19:52, 31.08.2020