Zamknij

Piękny skwer pod nóż? Spółdzielnia chce sprzedać atrakcyjne działki. Na Natolinie zawrzało

17:00, 13.05.2022 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 11:00, 20.05.2022
Skomentuj SK SK

Na Natolinie wrze. Spółdzielnia "Przy Metrze" przymierza się do sprzedaży czterech atrakcyjnych działek, które ma w użytkowaniu wieczystym. Chodzi m.in. o piękny skwer przed podstawówką przy Mandarynki. - Nie damy go zniszczyć - zapowiadają mieszkańcy.

Wszystko zaczęło się od anonimowej informacji wywieszanej na klatkach schodowych. Wywieszki szybko zresztą zaczęły znikać z drzwi wejściowych do bloków. Autor ulotki twierdzi, że spółdzielnia chce sprzedać cztery działki deweloperowi. Chodzi o piękny, obszerny, zielony skwer przed Szkołą Podstawową nr 330, parking społeczny przy ul. Lanciego, działkę z pawilonem przy Belgradzkiej oraz działkę z pawilonem przy ul. Raabego.

Na Natolinie zawrzało. Największe emocje wywołują rzekome plany sprzedania i zabudowy skwerku. Z tą sprawą zgłaszają się do naszej redakcji czytelnicy.

- To jest przepiękne, zielone miejsce. Gdzie tu nowe bloki? Już kiedyś były zakusy na zniszczenie tego terenu. Nie pozwolimy na to - mówi nam jedna z mieszkanek bloku przy Mandarynki. 

Inna dodaje: - Nie ma tu ruchu samochodowego, jest dużo zieleni, ławeczek. W lato dzieci wychodzą z pobliskiej szkoły, przedszkola i żłobka i mogą swobodnie biegać bez strachu, że zaraz wyskoczy jakiś samochód. Najpierw z córką spacerowałam tam wózkiem, teraz uczy się jeździć rowerem właśnie tam. W ciepłe dni starsi ludzie (bo to oni w większości tu mieszkają) przesiadują na ławeczkach w cieniu drzew. Te drzewa są przepiękne - stare lipy, kasztan - aż boli mnie serce, jak pomyślę, że mogą je wyciąć! W zimie dzieciaki zjeżdżają z górki na sankach. Jest tu też malutki warzywniak i sklep mięsny z piekarnią.

Mieszkańcy nie wyobrażają sobie sprzedania skwerku pod nowe bloki. Zapowiadają, że nie zgodzą się na sprzedaż działek. W internecie mobilizują się na zebranie 4 czerwca. Na zbycie działek musi bowiem wyrazić zgodę walne zgromadzenie, w obecności minimum 5% członków spółdzielni, czyli 225 osób.

Spółdzielnia: Nic nie jest przesądzone

Temat zbycia działek przy Mandarynki, Lanciego, Raabego i Belgradzkiej znalazł się w proponowanym porządku obrad Walnego Zgromadzenia, które w spółdzielni "Przy Metrze" zwołano na sobotę, 4 czerwca. Punkt 5. ma dość zawiłą treść:

Rozpatrzenie i podjęcie uchwały Walnego Zgromadzenia w sprawie zobowiązania Zarządu do ewentualnego podjęcia działań restrukturyzacyjnych zmierzających do zachowania majątku Członków Spółdzielni poprzez wyrażenie zgody na zbycie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości (tu padają numery działek wszystkich czterech gruntów - dop. redakcji)

oraz

zobowiązanie Rady Nadzorcznej do wyrażenia zgody na nabycie trwałych praw majątkowych, tj. lokali użytkowych, lokali mieszkalnych oraz miejsc postojowych w nieruchomościach wybudowanych na w.w. działkach, za środki uzyskane ze sprzedaży w.w. działek.

Mówiąc wprost - z bliżej nieokreślonych powodów "restrukturyzacyjnych" spółdzielnia ma w planach sprzedaż działek deweloperom, w tym teren skwerku obok podstawówki. Pieniądze ze sprzedaży chce przeznaczyć na zakup lokali w blokach, które mogą zostać wybudowane na sprzedanych gruntach. Lokale te mają przynosić spółdzielni dochód, czyli zmniejszać obciążenia wszystkich spółdzielców. Zarząd ubiera to w słowa o "ochronie majątku członków" i "restrukturyzacji".

Zapytaliśmy Zarząd SM "Przy Metrze" jakie są faktyczne powody, dla których spółdzielnia chce się pozbyć atrakcyjnych terenów. Prezes Marek Pykało nie chce dziś w szczegółach zdradzać planów spółdzielni. Uważa, że jako pierwsi powinni się o nich dowiedzieć sami spółdzielcy, a nie czytelnicy Haloursynow.pl.

- Temat jest znany Radzie Nadzorczej od 2020 roku i w pełni podziela ona wolę zarządu odnośnie do oddania sprawy do rozstrzygnięcia przez Suwerena (spółdzielców na Walnym Zgromadzeniu - dop. redakcji), gdyż dotyczy ich majątku, który jest ich - i tylko ich - sprawą. Zarząd wykona każdą wolę Członków, choć starać się będzie o możliwie najlepszą dla ich interesu decyzję - odpowiada na nasze pytania szef zarządu spółdzielni.

Wody w usta nabiera przewodnicząca Rady Nadzorczej Lucyna Kołnierzak. Nie chce rozmawiać osobiście bez obecności wszystkich członków rady nadzorczej. Prosi o przesłanie pytań mailem, co zrobiliśmy. Czekamy na odpowiedź m.in. na pytania o skwerek i popieranie przez radę planów sprzedaży.

Prezes Pykało dopytywany przez nas o szczegóły, obiecuje, że po weekendzie przedstawi stanowisko spółdzielni. W rozmowie telefonicznej z naszą redakcją zapewnia, że "nic nie jest przesądzone".

O co chodzi spółdzielni?

Wszystkie cztery nieruchomości znajdują się w użytkowaniu wieczystym spółdzielni ustanowionym jeszcze za czasów gminy Ursynów. Ten tytuł prawny do dysponowania nieruchomościami w praktyce oznacza niemal niepodważalną własność. O jaką więc "ochronę" majątku członków spółdzielni chodzi? Czy nie może zostać, tak jak jest?

- Być może chodzi o to, że prezes i rada nadzorcza chcą ominąć zapis w statucie spółdzielni, który mówi o zakazie prowadzenia inwestycji? - zastanawia się były członek rady nadzorczej "Przy Metrze".

Jego zdaniem taka konstrukcja prawna - sprzedaż działek deweloperowi za pieniądze oraz zagwarantowanie sobie części lokali w tych inwestycjach - może być korzystna dla spółdzielni. Zwłaszcza w miejscach, gdzie stoją stare i wysłużone pawilony. Długo one nie postoją, a z nowych bloków mogą być zyski dla spółdzielców.

O ile jednak sprzedaż dwóch działek z takimi pawilonami nie musi budzić obaw, o tyle sprzedaż skwerku przy Mandarynki oraz parkingu społecznego przy Lanciego w celu wybudowania nowych bloków to już materiał na poważną awanturę.

- Najwyraźniej prezes i rada nadzorcza chcą zostać odwołani. Skwerek jest nie do ruszenia - mówi nam anonimowo były członek rady nadzorczej. I przypomina, że w przeszłości były już zakusy na ten teren, ale zostały odparte przez sąsiadów.

Ochrona, ale przed czym?

Zagadką pozostaje stwierdzenie spółdzielni, że w całej sprawie chodzi o "zachowanie majątku". Bo co może grozić atrakcyjnym działkom, skoro od dawna ma je spółdzielnia? 

W stołecznym ratuszu słyszymy, że nie ma możliwości zabrania spółdzielni działek, do których prawa ustanowiono przed laty, więc nie wchodzi w rachubę jakakolwiek ich "ochrona" przed zwrotem. - Takie rzeczy nie są praktykowane - słyszymy.

Sytuację skwerku i parkingu społecznego komplikuje fakt, że żadna z czterech działek SM "Przy Metrze" nie została objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Plany są tworzone przez miejskich architektów bardzo powoli. A bez takiego planu właściciel może postawić na swoim gruncie co zechce, uzyskując wcześniej w ratuszu tzw. warunki zabudowy, które zazwyczaj urzędnicy narzucają w oparciu o analizę tego, co znajduje się w okolicy. Dla deweloperów to korzystne. Na skwerku przy Mandarynki może więc powstać blok - jest to realne. Gdyby plan dla terenu istniał i określał, że działka ze skwerkiem może być tylko działką z zielenią, to jej właściciel nic by nie mógł już zrobić.

Do tematu powrócimy, gdy tylko spółdzielnia - prezes i rada nadzorcza - przedstawią nam swoje stanowisko.

[ZT]19983[/ZT]

[ZT]20100[/ZT]

[ZT]20009[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(46)

MrFrostyMrFrosty

25 5

tak to jest jak się na zebranie spółdzielni i wspólnoty nie chodzi i wybiera się idiotów i/lub złodziei a potem na ręce im się nie patrzy. Demokracja, nawet taka mikro, nie dla każdego :/ 20:02, 13.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Nie dla blokowiskaNie dla blokowiska

13 4

Czas najwyższy odwołać pana prezesa Pykało i całą jego świtę. 4czerwca SP.330 godz.9.00 obecność obowiązkowa!!! 20:41, 13.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

lokatorlokator

3 3

Jezeli już coś robisz to podawaj prawdę; Nie SP330 a 340 na Lokajskiego 10:49, 14.05.2022


benitibeniti

11 11

Co bedzie w budynku po Carrefourze (na zdjeciu), zamkniętym dwa tygodnie temu? To juz kolejny Carrefour, ktory zlikwidowano w tej okolicy. Wkrotce pewno padnie także w galerii, bo nie ma w nim ani klientów, ani towaru. Zostaną nam same dyskonty. Makabra. Zdominowanie rynku przez Biedry, Lidle, Netto jest druzgocące dla mniejszych i malych producentów, ale długofalowo takze dla klientów, bo nie będa miec zadnej konkurencji, co z pewnością przełoży sie na ceny dziadowsko monotonnego asortymentu dyskontów. Do tego skandalicznie niska jakosc jedzenia juz wplywa na epidemie otylosci w Polsce. Regularnie w Warszawie widać ludzkie monstra. Nie grubych, a monstra. To sie bierze glownie z rozchwiania ośrodka sytości przez dodatki do jedzenia niskiej jakosci. Klientela dyskontów w innych krajach tez jest bardzo guba, nawet jesli pracuje fizycznie (i głównie taka kupuje w dyskontach) ale tam do dyskontow chodzi biedota, a nie wszyscy. 23:07, 13.05.2022

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

margomargo

10 10

Niska jakość jedzenia w dyskontach wpływa na otyłość w Polsce?! Do dyskontów chodzi biedota?! Litości.... Na otyłość wpływają u części osób indywidualne uwarunkowania zdrowotne, zaś cała reszta społeczeństwa SAMODZIELNIE dokonuje takich czy innych wyborów żywieniowych, które dopiero mogą zagrażać nadwagą a dalej otyłością. To tak w baaardzo wielkim skrócie.... Jeśli w najlepszym markecie czy sklepie osiedlowym wybierać będziesz bez świadomości tylko przetworzone wyroby gotowe, mięso, napoje słodzone, słone przekąski, słodycze itp. zamiast warzyw. owoców, kasz i innych produktów pełnoziarnistych, nabiału, jaj i olei roślinnych nawet z dyskontu (dostępne tam często w wersji bio!) to ..... też utyjesz. Ruch i świadomość, że jesteś tym (twoje ciało) co jesz (czyli CO wybierzesz w sklepie) a nie gdzie to kupisz, to jest patent na zdrowie w wielkim skrócie. 16:27, 14.05.2022


BoomBoom

11 12

O, jak to fajnie móc wskazać winnego otyłości. Tyle tylko, że ten winny jest w lustrze. 12:16, 15.05.2022


beniti beniti

8 4

Margo, wyszukanie w dyskoncie porządnego jedzenia jest ciężką robota. Zamiast mięsa masz rozmemłaną masę rozerwanych tkanek przez wode z chemia. Persi z kaczki zarówno z L. jaki B. dosłownie przepływają przez palce, sa obrzydliwe. Mięso kurczaków - z najszybszych hodowli jakie istnieją, pędzone na nie wiadomo czym w 28 dni od wyklucia do stołu, nigdy nie widziały slonca, zbiera sie je jak kapustę bo umieją chodzić. Warzywa i owoce tylko z przemyslowych upraw, głownie hydroponicznych, nawet latem (udowodniono, ze zawierają znacznie mniej wartości odżywczych niz normalne). Aby dotarly do Polski sa pokrywane substancjami chemicznymi. Śmietana o dziwacznym posmaku, zawsze z karagenem, który ma udowodnione działanie wrzodotwórcze i przypuszczalnie rakotwórcze. Mrożone pieczywo. Syrop glukozowo-fruktozowy wszędzie: w pieczywie, wędlinach, słodyczach, dżemach - to on jest odpowiedzialny za rozchwianie ośrodka sytości. W praktycznie nie ma tam nic do jedzenia. Same smieci. 20:11, 15.05.2022


beniti beniti

8 5

Boom, zapewne należysz do starszej grupy forumowiczów, wiec większość życia jadłeś normalne jedzenie. Nie roztyjesz sie jak polskie dzieci, które nagle, w dwadzieścia lat, nie wiadomo dlaczego nagle masowo zamieniły sie w żarłoki. W krajach gdzie jest wybór: tanie g... i droższe dobre jedzenie, otyłość masowo dotyka tylko najbiedniejsze grupy społeczne. Jesli nieświadoma matka daje dziecku napoje i soki słodzone syropem glukozowo-frutkozowym (zwanym tez fruktoza, glukoza, syropem kukurydzianym), to dziecko zamieni sie w odkurzacz, ktory pochlania wszystko co znajdzie i ciagle czuje głód. Znajdźcie sok bez tego g..... 20:26, 15.05.2022


BoomBoom

5 7

Beniti, umiem po prostu czytać etykiety m i mam jakieś pojęcie o odżywianiu. Nie kupuję byle ścierwa. I uważam, że można kupić produkty dobrej jakości. Na dodatek nie kupuję produktów wysoko przetworzonych. 00:30, 16.05.2022


huskyhusky

9 4

Spółdzielnie to jeden z ostatnich reliktów PRLu. Czysta patologia z nieusuwalnymi zarządami. Po staremu kręcą lody aż miło. Tutaj nie ma mowy o jakiejkolwiek przejrzystości działania czy ekonomicznym sensie. Jeszcze nie słyszałem o sytuacji, kiedy to spółdzielnia zaoszczędzone lub zarobione np. na sprzedaży gruntów pieniądze użyła dla tzw. wspólnego dobra. czyli np. obniżyła opłaty dla swoich członków. 00:04, 14.05.2022

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

memememe

5 7

Jakbyś znał prawo w tym zakresie to byś wiedział, że z pożytków spółdzielni nie można finansować naliczeń eksploatacyjnych. To nie spółka akcyjna ;) 13:56, 14.05.2022


memememe

1 3

Nie wiem skąd te minusy dla mojego komentarza więc uświadamiam: opłaty/naliczenia dla członków to tzw. GZM (odpisy), zaś przychód ze sprzedaży gruntów (u.w.) wchodzi do nadwyżki bilansowej i objęty jest CIT. Nadwyżka w pierwszej kolejności może uzupełnić niedobory na eksploatacji (powtarzam, NIEDOBORY czyli ujemny bilans za poprzedni rok obrachunkowy) a potem ewentualnie zasilić fundusz remontowy. Ewentualnie może być przeznaczona na inwestycje ale nigdy bezpośrednio nie obniży opłat bieżących. Co najwyżej o groszowe kwoty z tytułu korekty opłat za utrzymanie "mienia" spółdzielni lub opłaty związane z użytkowaniem wieczystym (gdzieś tam skalkulowanie w miesięcznych naliczeniach eksploatacyjnych wszystkich członków). Poza tym aby jakakolwiek złotówka z tej transakcji trafiła do członków, każdy musiałby dostać PIT i zapłacić podatek d. od tego rzekomego przychodu, ale znając wiedzę i zaangażowanie członków Spółdzielni, nikt tego nie będzie w stanie zweryfikować (przypływu tego pożytku). 20:15, 15.05.2022


WbjsWbjs

11 4

Jak nie wiadomo o co chodzi , to zawsze chodzi o ... . 08:04, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

To przykreTo przykre

17 3

Zarząd i Rada Nadzorcza mają w tym swój prywatny interes ! Inaczej nie da się wytłumaczyć tych irracjonalnych działań. Chcą wykorzystać nieuwagę mieszkańców i rozgrabić to co zostało ! 08:07, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Obserwator Obserwator

13 2

Na zebrania chodzi garstka mieszkańców nawet gdy chodzi o ważne sprawy takie jak np. własność gruntów. Parę lat temu w mojej Spółdzielni były zebrania na ten temat. Były nawet ogłoszenia na klatkach. Wielu zapytanych sąsiadów odpowiadało że nie idzie na zebranie bo po co. "Skoro ja w tym mieszkaniu mieszkam to jest moje i tylko moje, co do tego ma własność gruntu". A potem zaskoczenia że są podejmowane przez Spółdzielnię takie czy inne decyzje. 08:44, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KonKon

8 67

Ursynow to jest dzielnica blokow i betonu a nie parkow i parkingow. Budowac porzadne nowe bloki, bo ludzie chca tu mieszkac! Starym mieszkancom i tak sie podobaja tylko te obskorne wielkie plyty, rozumiem, ze pamietaja swoja mlodosc i szczescie z mieszkanka z przydzialu. Mam dosc tego ujadania starych malkontentow. Jak carrefour zamkneli, natychmiast pomyslalem, ze nowy blok tam bedzie. Tylko nie wiem po co spoldzielnia to sprzedaje zamiast samemu budowac. 09:47, 14.05.2022

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

gieniagienia

31 8

Tak, ludzie chcą mieszkać na zabetonowanym Ursynowie... marzą o tym, aby w każdy kawałek zieleni zamienić na nowe bloki! Każdą mały skrawek zieleni zabetonować... A nie, żartowałam. Mam nadzieję, że mieszkańcy spółdzielni zablokują te szalone pomysły! 11:54, 14.05.2022


FaziFazi

8 6

@kon deweloperom i ich klakierów mówimy wy.... 13:22, 15.05.2022


KonKon

6 15

Haha, klakier dewelopera, przykleje sobie na lodowce ;-). Dzielnica potrzebuje nowych ludzi, ktorych stac na mieszkanie w nowym bloku z parkingiem podziemnym. Banda w blokach z przydzialu nie moze hamowac postepu! 00:04, 16.05.2022


kipikipi

6 4

@Kon Ale pan rozumie, że to żaden postęp zabudować każdy kawałek zielonego terenu na Ursynowie? Dlaczego ludzie, którzy mają pieniądze kupują tu mieszkania? Właśnie dlatego m.in., że jest tu, w porównaniu do niektórych innych dzielnic Warszawy, całkiem zielono. Poza tym, na Kabatach za chwilę wybudują nową inwestycję mieszkaniową - chyba wystarczy? Ursynów też nie jest z gumy... 10:24, 16.05.2022


JojoJojo

5 6

Synku prezesa spółdzielni zamilcz już :) 11:40, 16.05.2022


tomtom

10 4

W pawilonie przy Belgradzkiej po Carrefour będa delikatesy FRAC 12:54, 14.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

3 6

skąd ta informacja? 17:37, 14.05.2022


memememe

10 3

Wujek "dobra rada" podpowiada, aby na najbliższym walnym wnieść uchwałę zmieniającą statut w zakresie wymaganej liczby uprawnionych do podjęcia uchwały w sprawie zbycia mienia (jak zwał tak zwał) - z 5% na 10% lub więcej. W porządku obrad powinna się znaleźć jako pierwsza przed uchwałą która proponuje zarząd (gdyż ta jest dalej idąca). I pozamiatane.
Projekt takiej uchwały z listą poparcia (minimum określone w statucie) na co najmniej 15 dni przed terminem obrad może wnieść każdy członek Spółdzielni a Zarząd ma obowiązek umieścić ją w porządku obrad (a w wcześniej w ogłoszeniu). 13:52, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PatodeweloperkaPatodeweloperka

16 4

Tylko obecność na walnym zgromadzeniu może powstrzymać chciwe zapędy prezesa i spółki na nowe lokale w bloku, które pewnie deweloper im obiecał.
4 czerwca SP. 340 ul.Lokajskiego, godz.9.00!!!! 21:27, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SalkaSalka

25 5

Prezes i jego pazie dostaną od dewelopera bonifikatę 99 proc. na zakup mieszkań w zamian za załatwienie sprawy. Stara, znana praktyka w ursynowskich spółdzielniach. Ciekawe, jak będą się rozliczać z tymi 'nabytymi' mieszkaniami i lokalami. Część będzie dewelopera (potem wspólnoty) a część spółdzielni? 23:03, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Warlord KonstancinWarlord Konstancin

6 31

Brawo władze spółdzielni! Może w końcu ruszy więcej inwestycji na Ursynowie. 23:18, 14.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BiomasaBiomasa

11 4

Ojej, aż mi się przypomniała afera z "puszką z Padorą", radcą prawnym z prlowskiej bezpieki, wiecznym prezesem barykadującym się w biurze i wałach na miliony złotych. Spółdzielnie. 09:20, 15.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Biomasa do kwadratuBiomasa do kwadratu

4 4

A takie pytanie - czy spółdzielcy nie mogą wykupić gruntu? 4k udziałowców dałoby radę. 11:39, 15.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KonKon

7 11

Nikt nie da nawet 5 zlotych, to sie za darmoche z nieba nalezy.. dlatego wlasnie sprzedac teran i budowac nowe bloki dla tych, ktorzy maja pieniadze i chca tu mieszkac. 23:54, 15.05.2022


FaziFazi

15 4

Kasa, kasa, kasa..... 13:20, 15.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JeżycaJeżyca

16 6

Może następne budynki bez parkingów podziemnych? Takie jak budowany przy Belgradzkiej, przy wsparciu stołecznego Biura Architektury? No, brawo spółdzielnia, w kombinowaniu wbrew interesowi mieszkańców pierwsze miejsce. 15:25, 15.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DariuszDariusz

12 3

Przekażcie sąsiadom, że jeżeli z jakichś powodów nie będą na Walnym, niech dadzą Wam czy innym sąsiadom swoje pełnomocnictwa. To ważne! Ja na przykład nie mam pewności czy będę więc zawczasu dam pełnomocnictwo sąsiadce - jeśli się jednak pojawię, sam zagłosuję. 17:56, 15.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

atsats

19 5

Standardowo na Ursynowie- nieruszalne spółdzielcze komuchowo w postaci zapewne prezesa i dworku, zadekowanych w biurze spółdzielni, rządzących od X lat, wpada na kolejne idiotyzmy uzasadniające ich pracę. 20:18, 15.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NatNat

29 6

To ten sam Zarząd, który rok temu cichaczem sprzedał działkę Belgradzka/Raabego deweloperowi Marvipol. Nikt o tym nie wiedział aż nagle teren zajął deweloper na blok 10-piętrowy bez parkingów... Brudne interesy, już wiemy że są zdolni do wszystkiego. Teraz biorą się za 4 kolejne działki. Ale miarka się przebrała! Dyskwalifikacja, czyli wiemy co czeka Zarząd. Wszyscy zbieramy się 4 czerwca. 21:29, 15.05.2022

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

KonKon

4 23

Blok jest na placu gdzie kiedys byl sklep i kawalek parkingu ogolnodostepnego. Po co klamstwa wypisujesz trolico ? 23:51, 15.05.2022


kimsatkimsat

10 4

@Kon gdzie tu jest jakieś kłamstwo? 10:20, 16.05.2022


Jaro48Jaro48

16 8

@Kon jak uzasadnisz budowę wieżowca bez parkingów na mikro działce? Wszystko jest tu w porządku? To perfidne zaniżanie standardów, cofanie o dziesiątki lat. Tylko nie pisz, że obok jest metro, bo mnie to nie przekonuje. Myślisz, że rodzica z dziećmi z tego wieżowca nigdy nie będzie miała samochodu i będzie jeździła metrem? 10:45, 16.05.2022


BoomBoom

9 15

Jaro48, ta inwestycja ma zapewnione miejsca do parkowania. Nie wprowadzaj ludzi w błąd. 14:23, 16.05.2022


Niby tak, ale nie doNiby tak, ale nie do

9 3

"Powyższe rozwiązanie dopuszczone że względu na lokalizację planowanej inwestycji w bezpośrednim sąsiedztwie stacji metra oraz innych środków komunikacji zbiorowej". Dalej: "Urząd wierzy, że lokatorzy bloków w pobliżu metra nie będą jeździć autami...". Na osłodę: "dla chętnych :D :D :D deweloper wykupił miejsca parkingowe w budynku po drugiej stronie ul. Belgradzkiej." No jaki dobry pan! 17:23, 16.05.2022


JefonJefon

8 4

Działka z pawilonem przy Belgradzkie 6 obejmuje : pawilon, parking, sklep warzywniak który jest na starym schronie, drogę dojazdowa z 45 miejscami do parkowania i 2 wiaty śmietnilkowe. Sprzedaż tej działki zablokuje osiedlu dostęp do ul. Belgradziej 09:34, 16.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kategoryczne nieKategoryczne nie

10 5

4 czerwca trzeba odwołać ten zarząd! Precz z takimi ludźmi, którzy działają na naszą niekorzyść. 23:25, 16.05.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

TenTen

10 4

No faktycznie, po zagraniu z Marvipolem i obecnym podstępem z działkami - maski opadły. 13:06, 17.05.2022


JulitaJulita

11 2

Piękna zieleń. Po co ją niszczyć?!!!! 08:03, 17.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PolakPolak

2 4

Czy tu się wypowiadają ci przed których oknami będą planowane budynki wyrastały czy ci których ambicją (bo to wszak nobilitowana dzielnica) jest mieszkać na Ursynowie? 09:29, 17.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

koLegakoLega

5 4

Po mieszkanku dla rodzin zarządu aby nie było, że nazwiska się zgadzają i zaraz będą podpisane odpowiednie papiery dla patodevelopera. 15:26, 17.05.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%