Zamknij

Pierwsza taka nekropolia w Warszawie. Tu leżą powstańcy z Lasu Kabackiego

15:25, 31.07.2022 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 15:36, 31.07.2022

Pochowani tu zostali powstańcy warszawscy, którzy zginęli w Lesie Kabackim, Lasach Chojnowskich, w Powsinie czy Wilanowie. To pierwsza nekropolia powstańcza w Warszawie. Przez wiele lat nieco zapomniana, została dwa lata temu odrestaurowana. Przypominamy jej historię.

Cmentarzyk powstańczy w Powsinie to nadzwyczaj spokojne i ciche miejsce. Przez wiele lat było w cieniu dużych nekropolii z grobami powstańców - na Woli i na Powązkach. O pochowanych tu żołnierzach warszawskiego zrywu pamiętają jednak okoliczni mieszkańcy i miejscowa parafia. W lutym 1996 roku nekropolia została wpisana do rejestru zabytków. A w 2020 roku dzięki staraniom Muzeum Powstania Warszawskiego oraz wojewody mazowieckiego całkowicie wyremontowana. Do cmentarza można szybko dojechać z Kabat linią 710 (przystanek Waflowa).

Wejście na cmentarz znajduje się przy ul. Przyczółkowej 25, skąd prowadzi alejka, na końcu której znajduje się zbiorowa mogiła 62 znanych z nazwiska i nieznanej liczby niezidentyfikowanych powstańców warszawskich, poległych w tych okolicach w 1944 roku. Nad mogiłą wznosi się wysoki kamienny krzyż, obok którego znajdują się tablice z nazwiskami zidentyfikowanych poległych.

Jest to pierwszy cmentarz powstańczy w Warszawie, który powstał zaraz po wycofaniu się Niemców z okolic Warszawy. Celebrowana przez ks. Jana Garwolińskiego, proboszcza parafii św. Elżbiety, msza żałobna w hołdzie 49 poległych oraz pogrzeb ppor. Józefa Nerki ps. "Boim" i drugiego nieznanego powstańca odbyły się już 28 marca 1945. Na przeznaczonej pod cmentarz wojskowy kwaterze początkowo oprócz dwóch mogił postawiono tylko brzozowy krzyż. Z czasem zbudowano pomnik oraz ustawiono tablice z nazwiskami poległych.

Tu leżą powstańcy z Lasu Kabackiego i Chojnowskiego

Podstawowym zadaniem oddziałów Armii Krajowej w rejonie dzisiejszego Ursynowa, Wilanowa i Konstancina-Jeziornie było wyparcie Niemców oraz zapewnienie łączności Lasu Kabackiego i Chojnowskiego z walczącą Warszawą. Walki trwały do września, Armia Czerwona stała po prawej stronie Wisły - Powsin, Jeziorna i wioski nadwiślańskie opustoszały, a mieszkańcy zostali wysiedleni.

Już 2 sierpnia - w drugim dniu powstania, w Kabatach padł Józef Karaszewski, ps. Wicher, przy próbie zdobycia stanowiska reflektorów – postrzelony, zmarł na rękach swego kolegi Józka Janka z Powsina. Pochowany w pośpiechu w grobie rodzinnym na cmentarzu parafialnym z niewiadomych przyczyn nie został przeniesiony na cmentarz powstańczy. Natomiast bracia Stanisław (lat 18) i Tadeusz (lat 19) Kulińscy - podchorążacy, odbywali ze swym oddziałem „Zośka” ćwiczenia. Złapani i wydani Niemcom przez polską rodzinę ze wsi Latoszki - zostali rozstrzelani 9 maja 1943 r. i spoczywają razem z powstańcami. Ich śmierć została w krótkim czasie pomszczona.

Wanda Krystyna Kurelska ps. "Lala", sanitariuszka z Warszawskiej Starówki, odznaczona Krzyżem Walecznych miała 21 lat gdy zmarła 6 lipca 1945 r. w Jeziornie Fabrycznej  na skutek odniesionych w powstaniu ran.

Stanisław Latoszek, syn Stanisława, ps. „Kamień” z Powsina był jednym z czterech Akowców, którzy uratowali w 1941 r. przed konfiskatą dzwon z powsińskiego kościoła – zginął 17 listopada 1945 r. od bratobójczej kuli żołnierza LWP i pochowany został we wspólnej mogile wraz z powstańcami. Uratowany dzwon stał obok jego trumny w kościele parafialnym w czasie pogrzebu. Był to ostatni pogrzeb na powstańczym cmentarzu. 

Jak powstała nekropolia?

W drugiej połowie stycznia 1945 r. gdy ucichły walki, a front przesunął się na zachód, ludzie zaczęli wracać do swych domów. Rodziny liczyły straty, szukały bliskich i ich grobów – był to czas powojennego chaosu, zamętu i biedy. Mimo tego znaleźli się ludzie, których nurtowała myśl, by zebrać i godnie pochować poległych. Miejscem pochówku stała się działka ziemi ofiarowana na ten cel przez hrabinę Beatę Branicką, położona na wprost cmentarza parafialnego i blisko miejsca, gdzie 13 marca 1944 r. oddział Dywersji Bojowej V Rejonu "Obroża", dowodzonego przez S. Ł. Milczyńskiego „Gryfa” wykonał wyrok na kata powiatu warszawskiego - Wilhelma Bunjesa.

Bliski koniec zimy zmuszał do szybkiego działania. Już w pierwszych dniach marca w Jeziornie nauczyciel Piotr Szczur utworzył „Komitet Ekshumacji i Budowy Pomnika Powstańców”. Jego członkami zostają przedstawiciele rodzin poległych, sekretarz gminy Lucjan Lipień, nauczyciele oraz ks. Bronisław Krasowski – wikariusz w Powsinie.

28 marca 1945 r. rozpoczęły się w okolicach Powsina pierwsze ekshumacje - starsi ludzie do dziś pamiętają niekończący się kondukt wozów konnych z trumnami poległych ciągnący się od Jeziorny.

Początkowo nad grobami poległych stał brzozowy krzyż. Jednakże determinacja komitetu i niezwykła ofiarność społeczeństwa sprawiły, że już w połowie 1946 r. zgromadzono 750 tys. zł na urządzenie cmentarza. Projekt architektoniczny wraz z zadrzewieniem opracowali dwaj inżynierowie - Giertych i Wróblewski z Fabryki Papieru. Wykonawstwo powierzono inż. Kosińskiemu, Wolskiemu i braciom Książkom z Klarysewa. Prace postępowały szybko, przy wydatnej pomocy mieszkańców.

Prosty, z czarnego granitu Krzyż, białe zwycięskie skrzydła husarskie, u podstawy: Bóg – Honor – Ojczyzna – słowa, którym byli wierni do końca chłopcy i dziewczęta tamtych lat oraz dwie bratnie mogiły.

Rok 1947 to początek gromadzenia się czarnych chmur nad żyjącymi byłymi żołnierzami AK. W środę 30 lipca 1947 r. ubecy aresztowali cały komitet - 22 osoby. Przewiezieni zostali do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa pod zarzutem nielegalnych zebrań. Po 5 godzinach przesłuchań wszystkich odwieziono do domów, zaś ks. Krasowskiemu polecono opuścić parafię powsińską.

3 sierpnia 1947 r. pomnik został odsłonięty przez matki, które straciły trzech synów - panie Komorowską i Nerkową, w obecności Komendanta Okręgu Warszawskiego AK płk. Radosława. Poświęcenia dokonał ks. Konstanty Kostrzewski – proboszcz w Powsinie. Była to największa powojenna manifestacja o charakterze religijno-patriotycznym. Wzięło w niej udział kilka tysięcy ludzi, dwie orkiestry, liczne poczty sztandarowe wtedy jeszcze działających organizacji prawicowych oraz około 100 harcerzy.

*Tekst zawiera obszerne fragmenty historii cmentarza powstańczego w Powsinie opisanej przez Zygmunta Karaszewskiego

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

tubylectubylec

0 0

Piękny i symboliczny projekt krzyża z tymi husarskimi skrzydłami 08:05, 02.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

TubylecTubylec

0 0

Szkoda że organizują to dzieci i wnuki sow ckich okupantów z LWP MO ORMO PZPR PSL... ? Którzy zabijali Polaków? 23:42, 06.08.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%