Zamknij

Pijaczkowie terroryzują klientów "Biedronki". "Boimy się, bo są agresywni"

13:33, 13.03.2017 Kuba Turowicz Aktualizacja: 17:44, 13.03.2017
Skomentuj KT KT

Grupka mężczyzn nadużywających alkoholu terroryzuje klientów "Galerii Metro Bis" na Stokłosach. Od wielu tygodni niemal codziennie przesiadują przy wejściu do "Biedronki". Zaczepiają ludzi, zwłaszcza tych, którzy wyciągają pieniądze z bankomatu.

Wszystko zaczęło się we wrześniu ubiegłego roku, gdy właściciel galerii zrezygnował z ochrony. Niechciani "goście" szybko wyczuli okazję, regularnie zaczęli okupować miejsce przy wejściu do sklepu.

- Pracuję tu od września i pamiętam, że już nie było ochrony, za to byli oni. Zajmują toalety, wymiotują na podłogę, a my się boimy, bo zaczepiają wszystkich i nikt ich nie kontroluje - mówi jedna z pracownic galerii.

Z czasem kłopot zaczęli odczuwać także klienci, których zaczepiano przy bankomatach, gdy wypłacali pieniądze.

- Ci ludzie są agresywni, zaatakowali już moją córkę i dwie koleżanki. Chcą pieniędzy, są przy tym chamscy, więc ludzie się boją, że w końcu przerodzi się to w przemoc fizyczną - komentuje Teresa Grycuk, mieszkanka.

W galerii pojawia się od 2 do 7 osób, w tym jedna, młoda, kobieta. Nie są to bezdomni. - Bezdomny jest inny, starszy pan, który nikomu nie przeszkadza, a ludzie mu pomagają - dodaje pani Teresa.

W rejonie "Biedronki" i "Rossmanna" dochodzi do awantur i kłótni - nawet między samymi "przesiadującymi".

- Wciąż są burdy i wrzaski - wszystko jest powodem - 2 albo 5 zł. My tracimy klientów i chęć do pracy, bo w takich warunkach nie da się funkcjonować - dopowiada jedna z osób prowadzących stoisko w galerii.

Właściciel galerii zrezygnował z ochrony i nic nie wskazuje na to, aby interesował się skargami niezadowolonych klientów. Firma Realtyco odmawia komentarza. Nie wypowiada się też na temat problemu pijaków - sugeruje jedynie, że jest już lepiej.

- W ostatnich dniach nie było ich w budynku, nie mogli więc nikogo zaczepiać - tylko tyle słyszymy w sekretariacie firmy deweloperskiej.

Policjanci i strażnicy miejscy są za to wzywani do galerii regularnie, jednak ich kompetencje są ograniczone - budynek ma właściciela i to on odpowiada za porządek i bezpieczeństwo na swoim terenie.

- Wciąż przyjeżdżają mundurowi. Nic dziwnego, ludzie ich wzywają, bo nie ma spokojnego dnia. To jak zabawa - przyjadą, nic nie mogą zrobić i odjeżdżają - mówi pracownik ochrony sieci "Biedronka".

Poprosilśmy Jeronimo Martins - właściciela sieci "Biedronka" o interwencję w tej sprawie. Być może argumenty dużego najemcy przekonają spółkę Realtyco do działania.

[ZT]7421[/ZT]

[ZT]8312[/ZT]

(Kuba Turowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(16)

marcinmarcin

13 1

Przeciez te osoby sa zazwyczaj do godz 11 w przejsciu podziemnym, którym jest wejscie do metra i wlasnie wtedy stoja przy bankomatach i biletomatach zaczepiajac ludzi. Czemu wtedy nie interweniuje sluzba ochrony metra albo inne sluzby? 14:01, 13.03.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

mietekmietek

12 1

bo to ich "koledzy", tak, tak, wiele razy widziałem jak się witali.
To co jest przy wejściu za chwilę przerodzi się w gang i wtedy będzie ciekawie.
Policja jak zawsze ma wymówkę, z resztą czego się po nich spodziewać. 19:21, 13.03.2017


CytadCytad

15 2

Policja ma inne pilne zadania. Raz mnie shaltowali jak z dwójką małych dzieci zamiast przez kołowrotki wychodziłem ze stacji przez furtkę. Dwóch policjantów przez trzy minuty mnie pouczało. Więc policja nie moża zajmować się wszystkim, ma sprawy wazne i wazniejsze,

Oczywiście zwróciłem im uwagę, że moze by się przeszli do przejścia podziemnego pod Herbsta, gdzie piwo i wóda leje się strumieniami i wala się potłuczone szkło, ale chyba nie uznali tego za ważne. 06:05, 14.03.2017


reo

ObserwatorObserwator

4 0

Problem stary jak świat! 15:25, 13.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jankojanko

7 0

Realtyco SA ma ten sam adres co Włodarzewska SA. - A o tym deweloperze ostatnio głośno w związku z problemami na budowie molocha zwanego Zakątek Cybisa. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa jest potrzebna nawet na ochronę. 16:27, 13.03.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

CytadCytad

6 0

To na diabłą to budowali? Same problemy, dokładają do interesu, syf, kałuże i smród szamba w garażu. Gdzie idzie ta kasa, którą płacą najemcy? 08:47, 14.03.2017


anarchistka matóżystanarchistka matóżyst

10 0

Hajsy się mi należą bo to społeczeństwo uczyniło mnie pijakiem i śmierdzielem! Wyskakój z kasy! Bo cie zwymyślam i opluje. Nasiusiam na chodnik i się obok położe i będe śmierdział i co wy na to? 18:49, 13.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rozbawionyrozbawiony

11 2

Ciekawe gdzie się podziali osiedlowi patrioci z PW i Husarią na koszulkach? Parę razy połączyli by przyjemne z pożytecznym, oklepali obszczymurków i porządek by powrócił. 09:12, 14.03.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ssssssssss

3 1

pew nią są w pracy i spałacają kredyt w niemieckim banku 21:16, 14.03.2017


kolokolo

3 6

Nie chodzić do tego BIDronkowego szajsu,zbankrutują i kłopot zniknie - żal paru groszy na ochronę 13:54, 14.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MonikaMonika

12 1

A Rossman co na to? Przeciez obok jest duży sklep Rossmana, też tracą klientów, im to nie przeszkadza? 16:00, 14.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

l43l43

5 0

Jeden z nich o mało ostatnio nie zgarnął w zęby w przejściu przy metrze i to jest jedyna metoda. Ostrzegam, że jeszcze jedna zaczepka z ich strony i będę częstował teleskopem bez ostrzeżenia, bo te chłystki razem z taką młodą menelicą stoją w tym przejściu codziennie. Skoro służby nie chcą reagować, trzeba to załatwiać samemu. 14:00, 21.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

cbacba

0 3

Wyrzuceni po za nawias społeczeństwa ludzie biedni, nieporadni, artyści i jedna feministka stali się ofiarą pomówień i ostracyzmu nawet ze strony tak społecznie wrażliwego portalu jak halo. Wstyd 20:46, 21.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stkstk

0 3

artykuł do poprawki nikogo nie atakują, jak im raz sie powie stanowczo to odpuszczają, raz im powiedziałem co mysle o sytuacji to nigdy więcej nie podeszli do mnie, jezeli jest sie taki odważny, zeby " reagować" na " agresywną" grupę pijaków to niech autor sam zareaguje i wygoni " agresorów" a nie stawia niesamowity wpis na bloga, bo portal " halo Ursynów" to nic poważnego tylko blog gdzie piszą niespełnione patrole osiedlowe. 15:34, 28.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MonikaMonika

7 0

Byłam wczoraj, pod oknem spało dwóch meneli, smród na całym parterze nie do wytrzymania. Kasjerki w Rossmanie, nie są w stanie pracować bo tak capi, podobnie w biedronce. Skarzą sie, że tracą klientów. 11:45, 31.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZygaZyga

0 0

Co za roznica czy cuchnie w biedronie czy poza nia... 15:59, 03.04.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%