Plaga kradzieży w perfumeriach. Policja poszukuje tego mężczyzny

Kradzieże w ursynowskich perfumeriach to już prawdziwa plaga! Sprawcy kolejnej, poszukują policjanci z Janowskiego.

Drobni złodziejaszkowie upodobali sobie drogerie, perfumerie i apteki. Nie ma tygodnia, by na komisariacie nie zgłaszano zniknięcia flakonów markowych perfum, szczególnie tych droższych, oraz wszelkiej maści kosmetyków - kremów, odżywek, zestawów prezentowych czy akcesoriów do makijażu.

- Kradzieże to prawdziwa plaga - mówi nam pracownica jednej z sieci perfumeryjnych działających na Ursynowie. - Złodzieje nie mają oporów przed niczym, "potajemnie" ściągają z półek co lepszy towar - mówi.

Sprawcy takich przestępstw zapominają, że sklepy są wprost najeżone kamerami i każdy ich ruch zostaje nagrany. Inna sprawa, że jakość tych nagrań często jest tak słaba, że nie pozwala na identyfikację sprawcy, co w przypadku udanej kradzieży znacznie utrudnia działania policji.

Ostatni taki przypadek miał miejsce w drogerii sieci "Sephora" przy ul. Puławskiej 427. Dobrze ubrany mężczyzna, którego nigdy nie posądzilibyśmy o kradzież, wg policji jest zamieszany w zniknięcie kosmetyków ze sklepowych półek.

- Z zapisu monitoringu zabezpieczonego przez policjantów w trakcie prowadzonego dochodzenia wynika, że przestępstwa mógł dopuścić się mężczyzna w wieku około 35-40 lat, mający ciemne krótkie włosy, ubrany w czarny sweter, granatowe spodnie i czarne buty - informuje asp. sztab. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.

Policja prosi internautów o pomoc w rozpoznaniu domniemanego sprawcy kradzieży i publikuje jego wizerunek.

Osoby, które mogą mieć jakiekolwiek informacje na temat tożsamości podejrzanego mężczyzny lub jego obecnego miejsca pobytu proszone są o kontakt osobisty lub telefoniczny z policjantami z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu w komisariacie policji przy ul. Janowskiego 7. Informacje można też przekazać dzwoniąc pod całodobowy numer telefonu oficera dyżurnego: (22) 603 19 78 lub w pisząc na adres: [email protected].

W grudniu dzięki publikacji zdjęć z monitoringu wizyjnego udało się namierzyć mieszkankę Ursynowa, która również okradła sklep "Sephora". Policjantom, którzy przyszli do niej do domu tłumaczyła, że "właśnie miała się zgłosić na komisariat, bo widziała z internecie swoje zdjęcia. "Nie wiedziała", że zabieranie kosmetyków ze sklepu to kradzież, myśląc, że to darmowe próbki.

[ZT]11284[/ZT]