Boom na wysyłki internetowe trwa w najlepsze. Mieszkanka Ursynowa wpadła na pomysł zagospodarowywania zbędnych opakowań kartonowych. Czy w naszej dzielnicy powstanie pierwsza w stolicy "opakodzielnia"?
Kartony duże i małe, folia bąbelkowa. W domach i na śmietnikach zalegają niepotrzebne pudła po odebranych przysyłkach.
- W tej chwili moje zakupy ograniczają się właściwie tylko do internetu. Są dni, że odbieram po 2-3 paczki. Pół pokoju mam zawalone kartonami różnej wielkości. Szkoda mi wyrzucać, bo może się przydadzą - uważa pani Ania.
Być może już wkrótce problem z niepotrzebnymi opakowaniami po przesyłkach zostanie rozwiązany. Jednym z projektów złożonych do Budżetu Obywatelskiego 2023 jest tzw. "opakodzielnia" czyli miejsce, gdzie można podzielić się kartonem czy folią.
- Osoby o wysokiej świadomości ekologicznej, a takich jest na Ursynowie sporo, wzbraniają się przed marnotrawstwem i jednorazowością. Z drugiej jednak strony - gdzie i jak długo przechowywać nieprzebrane ilości kartonów, folii bąbelkowej i syntetycznych chrupków? - twierdzi Katarzyna, pomysłodawczyni.
- Są też wśród nas osoby, które regularnie potrzebują takich opakowań - osoby prowadzące niewielkie sklepy internetowe, tworzące i sprzedające rękodzieło czy aktywnie działające na charytatywnych internetowych bazarkach. Sporadycznie tego typu materiałów poszukują również osoby przygotowujące się do przeprowadzki - dodaje autorka pomysłu.
"Opakodzielnia" z jednej strony pomagałaby sąsiadom, a z drugiej – dawałaby drugie życie niepotrzebnym opakowaniom i pozwoliła na oszczędności w domowych budżetach. Zmniejszyłaby się ilość odpadów.
Pomysłodawczyni projektu proponuje, by takie miejsce zorganizować przy budynku ursynowskiego ratusza. Potrzebne byłoby także zatrudnienie osoby, która dbałaby o porządek miejsca – rozcinała i składała kartony, zwijała folie i segregowała opakowania. Według wyceny koszt realizacji projektu to 20 tysięcy złotych.
Takie sąsiedzkie inicjatywy wsparcia dobrze się mają na Ursynowie. Są już słynne sezonowe garażówki, plenerowe biblioteki czy jadłodzielnie. Wszystkie cieszą się dużym zainteresowaniem mieszkańców.
- Jadłodzielnie to bardzo trafiony pomysł. Czasami przyjeżdżam i zostawiam jedzenie, którego wiem, że nie przejem. Na pewno są tacy, którzy potrzebują pomocy. Bezrobotni, starsi czy samotne matki - mówi pan Antoni.
Projekty do Budżetu Obywatelskiego 2023 będą oceniane przez urzędników do 4 maja 2022 r. Po weryfikacji mieszkańcy będą mogli głosować na wybrane projekty od 15 do 30 czerwca 2022 roku. O tym, czy na Ursynowie powstanie "opakodzielnia" dowiemy się 13 lipca.
aster15:47, 10.02.2022
Po prostu ide do smietnika i wyciagam karton z pojemnika na papier, pakuje i wysylam. 15:47, 10.02.2022
don malcontento15:50, 10.02.2022
"Potrzebne byłoby także zatrudnienie osoby, która dbałaby o porządek miejsca – rozcinała i składała kartony, zwijała folie i segregowała opakowania" - kto zapłaci tej osobie? A może pomysłodawczyni zajmie się tym w ramach wolontariatu? Poza tym gra niewarta świeczki. Jeśli "przeciętny kowalski" będzie chciał użyć ponownie opakowania po zamówionym produkcie, to pewnie złoży je i przechowa gdzieś w domu, a jeśli ktoś potrzebuje hurtowe ilości opakowań, to takie miejsce jak opakowaniodzielnia i tak go nie zbawi. 15:50, 10.02.2022
Amolek21:03, 10.02.2022
Pomysł bez sensu w mojej ocenie, po tym artykule pomysl stracił głos, są ważniejsze rzeczy do zrobienia na Ursynowie, ten artykuł mi to uswiadomil, dziękuję 21:03, 10.02.2022
Mona21:34, 10.02.2022
Jest prostrzy sposób. Można w markecie, przy okazji zakupów taki sobie wziąć. Pracownicy nie robią z tego problemu, bo dla nich oznacza to mniej pracy przy ich składaniu, a to wszystko i tak idzie do utylizacji. 21:34, 10.02.2022
doktorek23:54, 10.02.2022
"Potrzebne byłoby także zatrudnienie osoby, która dbałaby o porządek miejsca – rozcinała i składała kartony, zwijała folie i segregowała opakowania".
Już widzę tłumy chętnych. 23:54, 10.02.2022
Wars10:25, 11.02.2022
Koszt realizacji projektu to wg pomysłodawcy 20 tys. A zatrudnienie tylko jednego pracownika za minimalną pensję to ok. 4 tys miesięcznie, czyli 50 tys rocznie. A gdzie pozostałe wydatki? Taki to BO. 10:25, 11.02.2022
Abc12:28, 11.02.2022
Przecież to nie jest praca na pełen etat. 12:28, 11.02.2022
Wars18:51, 11.02.2022
Nie? A na ile? Tak naprawdę to jeśli nie będzie tam obsady przez cały czas to będzie jeden wielki syf. A nawet pół etatuto więcej niż zaplanowany budżet. A kto będzie płacił w latach następnych? 18:51, 11.02.2022
Graf ramolo11:20, 11.02.2022
W moim śmietniku nam ciągła nadprodukcję kartonów z racji na sklepy w bloku, wpierw wolał bym żeby ten problem ktoś rozwiązał bo place za śmieci a często nie mogę ich wyrzucić i muszę polować na godziny po smieciarce. 11:20, 11.02.2022
del13:25, 11.02.2022
Niby fajnie ale trochę bez sensu bo skoro powstanie jedno takie miejsce to co każdy z Ursynowa czy z częsci północnej czy południowej będzie jechał np 6 km po karton? no chyba nie... wystarczy żeby spółdzielnie zadaszyły kontenery z papierem a wtedy łatwiej byłoby odzyskać to co ktoś wyrzucił a tak papier jest często namoczony i się nie nadaje. 13:25, 11.02.2022
Miłosz21:02, 11.02.2022
"Są dni, że odbieram po 2-3 paczki." - rozważyłbym najpierw ograniczenie zakupów, środowisko na tym najwięcej skorzysta. 21:02, 11.02.2022
Mara11:02, 11.02.2022
6 1
Dokładnie! 11:02, 11.02.2022