Pożar na czwartym piętrze w bloku przy ul. Stryjeńskich 15. Zapaliło się wyposażenie balkonu, ogień wdzierał się też do mieszkania. Strażacy szybko ugasili pożar.
Po godz. 12:00 strażacy z Ursynowa otrzymali zgłoszenie o pożarze w bloku przy Stryjeńskich, obok Lidla. Płonęło wyposażenie balkonu w mieszkaniu na ostatnim piętrze. Na miejscu pojawiły się 4 zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe.
- Sytuacja została szybko opanowana. Jedna osoba jest badania przez pogotowie - mówi kpt. Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.
Lokatorzy mieszkania próbowali samodzielnie ugasić pożar, ale nie dali sobie z tym rady. Musieli uciekać przed ogniem. Przyczyny pożaru ustali policja. Na razie nie wiadomo czy ogień został zaprószony przez człowieka czy też powstał w wyniku nagrzania rzeczy przechowywanym na balkonie od promieni słonecznych. Z balkonu, na którym doszło do pożaru, uciekł kot. Zwierzę przez kilka minut ratowało się wisząc na ścianie, po czym zeskoczyło na położony niżej balkon.
(zdjęcie otrzymaliśmy od pana Rafała)
Irfy15:09, 30.07.2020
9 0
Opowiem wam bajkę: Kot palił fajkę. I pewnie swoim wstecznym postępowaniem spowodował pożar balkonu. Na koniec tchórzliwie czmychając do sąsiadów. Mam nadzieje, że odpowiednie organy ujęły kota i postawił mu stosowne zarzuty! 15:09, 30.07.2020
Warszawiak ( bardzo 16:04, 30.07.2020
5 1
Grilowali? 16:04, 30.07.2020
Lewostronny23:38, 05.08.2020
0 0
Balkonowy palacz sam się zaorał 23:38, 05.08.2020