Zamknij

Radni z Ursynowa o nowych opłatach za śmieci. "Zagłosuję za, ale bez uśmiechu"

16:01, 17.11.2021 Kamil Witek
Skomentuj SK SK

Stołeczni radni po raz trzeci w ciągu dwóch lat zadecydują o zmianie systemu naliczania opłat za śmieci. Radni Koalicji Obywatelskiej z Ursynowa nie są z tego powodu zadowoleni i mówią o „dynamicznej sytuacji”. Niektórzy dziwią się decyzji ratusza. Radny PiS chce natomiast stawiać warunki i krytykuje władze miasta.

W czwartek Rada m.st. Warszawy zagłosuje w sprawie nowego systemu za śmieci. Stołeczny ratusz tym razem chce uzależnić stawki od metrażu mieszkań. W ten sposób w mieszkaniach do 30 m kw. stawka wyniosłaby 65 zł miesięcznie, od 30,01 m kw. do 40 m kw. - 76 zł, od 40,01 m kw. do 60 m kw. - 86 zł, a od 60,01 m kw. do 80 m kw. - 96 zł, zaś powyżej 80,01 m kw. - 102 zł. Natomiast w domach jednorodzinnych 105 zł lub 96 zł w przypadku posiadania kompostownika.

- Jestem zbulwersowana kolejnymi manipulacjami w systemie opłat za posegregowane surowce wtórne, które, gdyby zostały uchwalone głosami warszawskich radnych, skutkowałyby m.in. tym, że jedna osoba w 50-metrowym mieszkaniu miałaby płacić 86 zł, a cztery w 80 m tylko o 10 zł więcej! To byłoby rażąco niesprawiedliwe i ponownie przerzucałoby koszty na gospodarstwa jednoosobowe – pisze do nas pani Aleksandra.

"Tak ma być lepiej"

Ratusz przekonuje, że wprowadzenie nowego systemu jest konieczne. Obecny został zakwestionowany przez sądy – dwa wyroki, w tym jeden prawomocny. Ponadto musi być dostosowany do znowelizowanej ustawy „śmieciowej”, która weszła w życie w te wakacje. Mimo kontrowersji władze stolicy przekonują, że zmiana wyjdzie mieszkańcom na dobre.

- System „wodny” spotkał się z ogromną krytyką mieszkańców. Staramy się słuchać ich głosu i proponujemy nowy, przejrzysty system, w którym każdy z góry będzie wiedział, jaką stawkę musi zapłacić. Wprowadzimy również pakiet osłonowy dla gorzej usytuowanych osób, którzy z jakichś powodów mieszkają w dużych mieszkaniach – zauważa rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth-Lutyk.

Takie tłumaczenie nie przekonuje jednak wszystkich. Decyzja warszawskiego ratusza to również twardy orzech do zgryzienia dla stołecznych radnych Koalicji Obywatelskiej z Ursynowa. Doskonale wiedzą o sprzeciwach wielu mieszkańców i zgodnie mówią o „dynamicznej sytuacji”. A jak zagłosują?

- Nic nie mogę na razie powiedzieć. Zajmowałem się tą sprawą, wiem, na jakie problemy natrafiliśmy. Bolejemy nad słabością prawa w tej kwestii. Część na nowej opłacie zyska, część traci. Ci, co tracą, zawsze będą aktywni, to jest zrozumiałe – mówi radny Tomasz Żyłka.

"Najmniej kontrowersyjny system"

Bardziej zdecydowany jest natomiast inny radny KO z Ursynowa Maciej Wyszyński. Radny był zaskoczony propozycją władz miasta i dziwi się kierunkiem, który obrały. Mimo tego zagłosuje za nowym systemem.

- Będę głosował za, ale nie będę się uśmiechał z tego powodu. Warszawa w tej chwili nie ma żadnego systemu, a jakiś musi być. Ten system wydaje się też najmniej kontrowersyjny. Osoby mieszkające samotnie w dużych mieszkaniach mają świadomość, że koszty ich utrzymania są większe – stwierdza Wyszyński.

Zdecydowanie wolałby jednak zostać przy systemie od zużycia wody. Nie widzi jednak możliwości poprawienia go. Innego zdania jest radny PiS Michał Szpądrowski. Według radnego metoda z wodą jest mimo wszystko najbardziej sprawiedliwa – najlepiej pokazuje, ile osób zamieszkuje dany lokal. Wystarczyłoby tylko ją usprawnić poprzez m.in. wprowadzenie maksymalnej stawki.

- Mówiliśmy o tym już na samym początku, kiedy ta metoda była wprowadzana. Bez maksymalnej stawki dochodziło do absurdów, bo na przykład ktoś wyjechał i w tym czasie w mieszkaniu pękła rura i musiał płacić za śmieci ogromne pieniądze. To była też jedna z przyczyn, dla których sąd zakwestionował ten system i tego dotyczyło najwięcej skarg – zauważa radny PiS.

Nie od metrażu, a od metra

Szpądrowski nie wyklucza jednak, że radni PiS zagłosują za nową metodą. Ale tylko po spełnieniu pewnych warunków. Już w poniedziałek składał poprawki do uchwały zakładającą obniżenie nowych stawek o 10 i 5 złotych. Ratusz jednak je odrzucił, ale jest jeszcze szansa na ich wprowadzenie podczas sesji rady.

- Myślę, że nawet gdybym zaproponował obniżkę o symboliczną złotówkę, to miasto i tak, by się nie zgodziło – dodaje Szpądrowski.

Zdaniem radnego miasto kurczowo dąży do finansowania systemu gospodarowania odpadami z opłat mieszkańców. A nie musi. Jak zauważa radny, nowa ustawa dała gminom jasny sygnał, że mogą do niego dopłacać, o ile spełnione są pewne warunki. Jednym z nich jest obniżka stawek. Z drugiej strony miasto zaznacza, że koszty utrzymania systemu rosną. Zdaniem radnego jest to podyktowane brakiem inwestycji w tym zakresie – np. budowy spalarni w Warszawie.

Głos w sprawie metody naliczania opłat od metrażu mieszkania zabrały także warszawskie spółdzielnie mieszkaniowe. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", prezesi największych spółdzielni w stolicy dyskutowali na ten temat w poniedziałek. Zaproponowali ratuszowi naliczanie stawek od każdego metra. Podali nawet konkretną kwotę – 1,30 zł.

Obecne władze Warszawy już proponowały taką metodę dwa lata temu. Wówczas sami radni Koalicji Obywatelskiej nie zgodzili się na nią i ostatecznie wprowadzono ryczałt 65 zł za mieszkania i 94 zł w domach jednorodzinnych.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(26)

dosc juzdosc juz

21 7

Szczegółowa analiza i opinie mieszkańców na temat naliczania opłat za śmieci znajdują pod przednim artykułem na ten temat na HaloUrsynow. Teraz można znaleźć w zakładce "Komentowane" z 14 dni. Problemem nie jest przelicznik od wody (tylko jeden lub dwóch forumowiczow jest innego zdania). Podstawowym problemem sa przyjęte przez Ratusz i radnych stawki - skandalicznie wysokie. Natomiast sad miał zastrzeżenia do sposobu obliczania dla lokali bez liczników, co sie da naprawić. Dlaczego Ratusz i radni nie naprawia błędów, by zostać przy najbardziej obiektywnym sposobie liczenia opłat za śmieci, tylko znowu wprowadza niesprawiedliwa oplata, ktora trafi do sadu, co juz zapowiedziały spółdzielnie, m.in. Rakowiec?! 18:56, 17.11.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

WekWek

5 7

Wnioski z dyskusji pod poprzednim artykułem całkowicie niesłuszne. Poza tym nie wszyscy mają czas lub ochotę pisać. 07:47, 18.11.2021


lapo35lapo35

7 5

wnioski całkowicie błędne, jeśli ktoś posiada nieruchomość to musi uwzględniać koszty odprowadzania śmieci i nie można karać tych, którzy lubią się myć, obciążenie musi być w miarę proporcjonalne, tzn przy wodzie były rozbieżności 50 zł do 350 zł a nawet wyższe, przy naliczaniu od metrażu dysproporcje są mniejsze, można też naliczać od osób zamieszkałych w lokalu lub jak było wcześniej ustalić ryczałt 11:06, 18.11.2021


Z fartemZ fartem

0 2

Kurła, nastepny. Od kiedy zuzycie wody generuje smieci, co? 18:04, 18.11.2021


reo

UnicUnic

12 18

I bardzo dobrze, kto zużywa więcej wody, płaci więcej za wodę, nie za śmieci.
Jeśli nie potrafimy rozliczać śmieci od osoby lub tego, kto ile śmieci produkuje, to jest to najbardziej oczywisty sposób naliczania opłat. 19:43, 17.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FaziFazi

10 2

Czyli jak w wynajmowanym mieszkaniu 80 M2 mieszka 6 osób zapłacą tyle samo jak ja z żoną też na 80 M2. Komuna pełną gębą. 21:04, 17.11.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

atsats

1 9

a przy rozliczaniu od wody przy okazji na tych 80m będziesz miał szóstkę brudasów, bo przecież LICZNIK BIJE.
Przecież to ten sam idiotyzm co z podzielnikami - "zamykaj/zakręcaj bo BIJE", a potem zaduch i kiszenie się w ogrzanym własnymi wyziewami mieszkaniu.
Nawet nie wspominam o tej wałologii ze śmieciami, gdy zwykłe zabranie z kubła kosztuje tyle, że tam zamiast śmieciarki to maybach podjeżdżać i pan w garniturze w rękawiczkach każdy worek powinien sadzać na miejsce... 22:22, 17.11.2021


  jako jako

5 2

@ats - masz szóstkę brudasów produkujących śmiecie? To bądź uprzejmy zapłacić za nich, a nie przerzucaj koszty na innych lokatorów. Nieważne na ilu metrach się gnieździcie. 08:47, 18.11.2021


lapo35lapo35

16 5

tak to jest kiedy mieszkańcy muszą pokrywać koszty niegospodarności samorządu, u nas połowa mieszkańców płaci w tej chwili ponad 300 zł miesięcznie za śmieci także przy najbliższych wyborach będziemy pamiętać 21:45, 17.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CukiereczekCukiereczek

13 4

Taką sobie wybraliście władzę, więc nie macie prawa narzekać. 22:01, 17.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WbjsWbjs

7 3

Ci drudzy będą wywozić za darmo ? 09:37, 18.11.2021


RumburakRumburak

16 7

Naliczanie stawek od zużycia wody było najbardziej sprawiedliwe. Radni, którzy zagłosują bez uśmiechu "za" nie powinni nigdy zistać radnymi. 07:28, 18.11.2021

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

lapo35lapo35

9 5

równie sprawiedliwe co naliczanie za śmieci od zużytego powietrza, jeden się myje, drugi nie i zapewnam, że brudas wytwarza więcej śmieci 10:55, 18.11.2021


Z fartemZ fartem

1 2

Od obwodu w pasie to by bylo sprawiedliwie. Woda smieci nie zużywa. Im mniej sie myje, tym mniej śmiecę? Ciekawa teoria 18:03, 18.11.2021


issaaissaa

0 0

>>>Naliczanie stawek od zużycia wody było najbardziej sprawiedliwe. 01:01, 19.11.2021


memememe

3 0

"Radny bez uśmiechu" niech wytłumaczy dlaczego za śmieci mają płacić właściciele mieszkań które stoją puste tzn. są niezamieszkałe z różnych powodów np. rodzinnych ? Do tej pory zużycie wody zero - śmieci zero, a po zmianach jak ? 11:30, 18.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

qwrqwr

12 0

Kiedyś Spółdzielnia Inwalidów EKON odbierała posegregowane odpady (plastik, papier, szkło) spod drzwi mieszkania zupełnie ZA DARMO, i jeszcze na tym zarabiała. Teraz za odbiór posegregowanych odpadów władze każdego szczebla każą nam płacić potężne pieniądze. Czy tylko ja tu widzę niezły przekręt? 11:47, 18.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

  jako jako

1 0

1. nie przekręt, tylko więcej osób musi się ze śmieci wyżywić, przy różnych korytach. 2. gdy działał ekon posegregowane surowce można było sprzedać i na nich zarobić. Dzisiaj w czasach (nawet ułomnej) segregacji surowców jest tyle, że trzeba dopłacić, by je ktoś zechciał odebrać. Więc płacą wszyscy. Bo surowce są, tylko nikt nie ma pojęcia co z nimi robić. 16:29, 18.11.2021


Z fartemZ fartem

7 3

Ja juz na PO nie zagłosuję, ale za to z uśmuechem. Mam dosyć tego syfu w mieście. 18:01, 18.11.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KASKAS

4 1

Ja też na nich więcej nie zagłosuję, 00:41, 19.11.2021


KASKAS

3 0

Jak wprowadzali stawki od wody to mówili:
"Metoda rozliczeń uzależniona od zużycia wody jest jedyną metodą dającą mieszkańcom możliwość wpływu na wysokość opłaty. Każdy z nas, poprzez racjonalne i odpowiedzialne korzystanie z wody i jej oszczędzanie, może obniżyć swoje rachunki za odpady.
Oszczędzanie wody będzie miało także pozytywny wpływ na środowisko. W obecnej sytuacji zmian klimatycznych, coraz częstszych susz i wyższych temperatur jest to szczególnie ważne."
Obecnie - jak się okazuje - nie musimy oszczędzać wody, mamy jej pod dostatkiem, a naliczanie opłat od powierzchni daje mieszkańcom możliwość wpływu na jej wysokość!!!
Super!! Gratuluję PO!!! Już więcej na was nie zagłosuję i nie dlatego że teraz będę płacił 3 razy tyle co obecnie, ale dlatego że wasze decyzje są niemądre. Nie jesteście w stanie nic sensownego wymyśleć, tylko robicie tak żeby mieć jak najmniej roboty. Nawet nie stać was na naniesienie poprawek sądu do obecnych przepisów. 00:54, 19.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CzytelnikCzytelnik

3 0

Radni bezradni. 04:12, 19.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Nie mamNie mam

2 0

Gupota cały czas szukają pieniędzy i usrywaja Polaka. 10:46, 19.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

treztrez

3 0

Dlaczego koszt odbioru śmieci w Warszawie jest decyzją radnych i ratusza wyższy niz w Szwajcarii??! Za 35l worek szwajcarskich śmieci, ale tylko zmieszanych, płaci sie ok. 9 zl. Za posegregowane płaci się O CHF. Wyrzucam max. 140 litrow (odpowiednik 4 worków) zmieszanych mies.. W Szwajcarii zapłacę za śmieci 40 zl, w Warszawie - ponad dwa razy drożej. Ale pensja minimalna w Genewie wynosi ponad 16 tys. zl, zatem co najmniej tyle otrzymuje każdy z panów odbierających śmieci + kierowca, + cala utylizacja. Paliwo w Genewie jest znacznie droższe. Sprzęt w najbardziej rozrzutnym wariancie zakupu kosztował warszawiaków tyle, co w Szwajcarii. Dlaczego śmieci w Warszawie są - decyzja warszawskich radnych i ratusza - droższe niż w Szwajcarii?! 15:23, 19.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NadętyNadęty

2 0

Trzeba skądś pieniążki wyłożyć na chore inwestycje zwłaszcza zimą wszystkim potrzebne drogi rowerowe czy most rowerowo pieszy więc wykladajcie hajsy mieszkańcy...najwięcej powinni płacić Ci co głosowali na trzaska a zaraz po tych ci którzy bez oleju w głowie by tylko PiS nie doszedł do władzy. Sorki taki mamy klimat. A teraz grzecznie do zapłaty marsz! 19:55, 23.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Dyplomatycznie mówiąDyplomatycznie mówią

2 0

odnoszę wrażenie że w Ratuszu uwili sobie gniazdko ludzie, którzy są na bakier ze zdrowym rozsądkiem. 16:56, 26.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%