Zamknij

Smród nie do zniesienia. Mieszkańcy ul. Marco Polo 4 proszą o ratunek

12:54, 09.07.2019 Anna Łobocka Aktualizacja: 13:05, 09.07.2019
Skomentuj AŁ

Smród rozkładającego się mięsa, latające muchy i bezradność lokatorów w walce ze spółdzielnią mieszkaniową. Tak od ponad miesiąca wygląda życie mieszkańców bloku przy ul. Marco Polo 4, sąsiadujących z opuszczonym mieszkaniem, w którym zepsuła się lodówka. Problemu nie rozwiązała nawet wizyta policji i straży pożarnej. Teraz SMB "Imielin" obiecuje załatwić sprawę w ciągu kilku dni.

Kilka tygodni temu na klatce schodowej bloku przy ul. Marco Polo pojawił się nieprzyjemny zapach, który z upływem czasu stawał się coraz bardziej nieznośny. Szybko okazało się, że wydobywa się on z niezamieszkałego lokalu na parterze.

- Chociaż w mieszkaniu są podwójne drzwi, to smród taki, jakby tam krowa cała padła. Drzwi od klatki schodowej muszą być otwarte i na górze i na dole bo idzie spaść ze schodów. To jakiś koszmar - oburza się pani Karolina, mieszkanka bloku.

Na drzwiach do klatki wisi kartka z prośbą o niezamykanie drzwi wejściowych. Pomimo przeciągu przykry zapach jest bardzo intensywny. Przenika też do mieszkań sąsiadów, którzy od tygodni nie mogą doczekać się pomocy. 

- Pani, która tu mieszkała zmarła, jej spadkobierczyni żyje w Stanach Zjednoczonych, a mieszkaniem opiekował się brat zmarłej właścicielki. Spółdzielnia tłumaczyła nam, że nie ma z nimi kontaktu, a sama wejść do mieszkania nie może. Zawiadomiliśmy policję, która stwierdziła, że odór był zbyt mało intensywny, jak na zwłoki i nie interweniowała - opowiada pani Karolina, 

Z czasem smród był coraz większy, pojawiły się też muchy, co przekonało służby do interwencji. W sobotę weszli przez balkon do mieszkania.

- Funkcjonariusze znaleźli zepsutą lodówkę, w której było mięso, ale wszelkie działania polegające na usunięciu przyczyny problemu są w rękach spółdzielni, która powinna wezwać lokatora, do zrobienia porządku - mówi kpt. Michał Konopka z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Warszawie.

Spółdzielnia "Imielin" tłumaczy nam, że sprawą zajęła się od razu, jak tylko została powiadomiona, czyli w miniony piątek. Czemu zaprzeczają nie tylko lokatorzy.

- Sam to zgłosiłem kilka tygodni temu, jak tylko poprosili mnie o to mieszkańcy - mówi mężczyzna sprzątający klatkę schodową. Po naciskach mieszkańców i naszej interwencji, spółdzielnia obiecała definitywnie rozwiązać problem przy ul. Marco Polo 4.

- Dość okrężną drogą udało się nam przekazać spadkobierczyni jaki mamy kłopot. Jest zapewnienie, że w środę pojawi się opiekun mieszkania. Jeśli tak się nie stanie, to powiadomimy ponownie policje i w jej asyście wejdziemy do lokalu. Wynajmiemy też firmę, która zdyzenfekuje pomieszczenia - mówi Andrzej Zięcina, kierownik działu technicznego SBM "Imielin".

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(21)

MrFrostyMrFrosty

24 10

Czyli kulsony weszli, zobaczyli, że smród z mięsa w lodówce a nie ze zwłok i co? Nic?
Po prostu poszli. Nie zabrali tej chabaniny?? To wbrew jakiemuś prawu?
Ja prdle, co za kraj ludzi durnych. 13:46, 09.07.2019

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

JanuszJanusz

11 15

Co sie dziwisz? Do Twojej chaty jakby ktoś wszedł ot tak, bo śmierdzi, to zapewne machnął bys reka? Masz racje, polska to kraj durnych ludzi 14:05, 09.07.2019


MrFrostyMrFrosty

12 4

haha
Janusz, mistrzu jesteś! 14:13, 09.07.2019


don Vitodon Vito

7 7

Sąsiedzi wezwali policjantów, bo liczyli, że ci posprzątają - a tu nic. 14:17, 09.07.2019


Wojak_SzwejkWojak_Szwejk

10 8

A co ty myślisz, ze „kulsony” to ekipa sprzątająca? Weszli, stwierdzili, ze nie ma zgonu, nie doszło do przestępstwa itd i wyszli. Od sprzątania są odpowiednie podmioty, a nie „kulsony”. 15:58, 09.07.2019


JóziÓJóziÓ

5 7

jakby usunęli tę padlinę, pózniej oskarżyłbyś ich o złodziejstwo padliny?! Dpbrze że chociaż ty jesteś światłym człowiekiem! 16:53, 09.07.2019


MrFrostyMrFrosty

8 1

Dziękuję januszom za potwierdzenie tego co napisałem :P 19:00, 09.07.2019


reo

piterek1961piterek1961

10 3

A skąd jest p. Karolina, że mówi "idzie spaść ze schodów" 14:44, 09.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

BiałystokBiałystok

6 1

Z Podlasia ;) 18:37, 09.07.2019


TeodoraTeodora

7 0

30 lat temu przeżywałam podobny koszmar z tym że okazało się że sąsiad umarł w fotelu. Trochę to trwało zanim wezwano wielki dźwig bo to na 10 piętrze i go odnaleziono i pochowano. Smród był straszny. To był koszmar. 14:56, 09.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

benebene

15 16

to pis rozkłada Polskę 16:26, 09.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mirkamirka

4 0

społdzielnia Imielin i wszystko jasne... mieszkańcy sami rady by nie dali 17:28, 09.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

issaaissaa

8 4

mnie z kolei dziwi to, ze 'padlina" śmierdzi 3 lata po smierci osoby, ktora ja kupila!
Przez te 3 lata to juz okruszka nie powinno było zostać po "mięsku".
Co do meritum...to może wystarczyłoby SANEPiD wezwać? co zresztą powinni chyba byli zrobić kulsony? skoro sami nie chcieli utylizowac padliny. 18:18, 09.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Wojak_SzwejkWojak_Szwejk

7 6

Widzę, ze rośnie nam kolejna ursynowska ekspertka od tego co powinna a czego nie powinna policja :) 21:27, 09.07.2019


MatiśMatiś

3 3

Mięso w lodówce to przykrywka. Pewnie jakiś jegomość gnije w kanapie ;) 20:12, 09.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JOLKAJOLKA

14 4

LUDZIE!!!CZY NAPRAWDĘ JUZ POGŁUPIELISCIE?????????JUZ DAWNO POWINNY TAM WKROCZĆ SŁUZBY PORZĄDKOWE!!!!TO JAKIS CYRK!!!!!!!!DLA NAS TO SZOK!!!!!NIE WOLNO UTRUDNIAC ŻYCIA DLA NIKOGO!!!!SZOK!!!!!SŁUŻBY DO PRACY!!!!!! 20:44, 09.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Wojak_SzwejkWojak_Szwejk

7 16

Jolka, weź meliskę, bo ciśnienie chyba skoczyło. ;) 21:28, 09.07.2019


FelixFelix

0 0

...a to Polska właśnie... 01:42, 12.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MgdlMgdl

0 0

Niesamowite... My jestesmy wlascicielami mieszkania w Kanadzie i spoldzielnia sobie wchodzi jak k..... Chce. Np ktos zglosil ze mu cieklo to nam weszli pod nasza nieobecnosc od razu i tylko kartke zostawili. Wchodzili 5 razy bo nie mogli znalezc Co to i rozwalali nam sciane przy pralce i w szafie i nie mozemy po prostu na to nie pozwolic. Ani razu nie bylo nas w mieszkaniu bo pracujemy w dzien normalnie. 13:24, 12.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

0 0

i pewnie nie przez przypadek mieszkacie tam a nie tu w pomrocznej... :/ 19:18, 12.07.2019


123123

0 0

dziwaczny twór nad Wisłą ciężko chory na głowę 19:29, 12.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%