Zamknij

Staw służewiecki znów zanieczyszczony. Strażacy wybierali ropę przez kilka godzin

15:37, 21.10.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 16:37, 21.10.2021
Skomentuj KW KW

Akcja straży pożarnej na stawie służewieckim. Mieszkańcy zauważyli na powierzchni wody podejrzanie wyglądającą substancję. Jej usuwanie zajęło aż 8 godzin. To już kolejny raz, gdy zbiornik zamienił się w ściek.

W środę w stawie służewieckim Spacerowicze mieszkańcy zauważyli na powierzchni tafli dziwny nalot.

- Właśnie mamy kolejne zanieczyszczenie. Straż pożarna już na miejscu, ale podobno pierwsze symptomy pojawienia się ścieków w stawie pojawiły się kilka dni temu. Info od spacerowiczów - pisze do nas pani Beata.

Strażacy otrzymali zgłoszenie już o godz. 12. Substancję pływającą na powierzchni stawu określili jako ropopochodną. Do jej usuwania potrzebne było aż 7 zastępów, łącznie 22 osoby. Mimo tak licznego grona akcja trwała aż do godz. 19.

- Strażacy zabezpieczyli teren. Wybrano warstwę substancji z brzegu zbiornika. Użyte zostały środki, które neutralizowały zanieczyszczenie. Pozostałości zostały zebrane w jedno miejsce, pogrubiono ich warstwę, a następnie wybrano - przekazuje st. asp. Mariusz Dragan ze stołecznej straży pożarnej.

Niestety nie udało się oczyścić stawu w całości. Pozostała warstwa była zbyt cienka, by móc ją wybrać. Strażacy sprawdzili również Potok Służewiecki na najbliższych odcinkach od zbiornika. Zanieczyszczeń tam nie znaleźli, ale na wszelki wypadek odpływ ze i dopływ do stawu zostały zabezpieczone zaporami. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji ma jeszcze sprawdzić, czy zanieczyszczenia nie dostały się do żadnych studzienek i ewentualnie je oczyścić. Nie wiadomo, jak ropa znalazła się w zbiorniku - nigdzie nie zaobserwowano żadnego wycieku.

Ile jeszcze?!

To nie pierwszy raz, gdy staw czy Potok Służewiecki został zanieczyszczony. Chociażby w kwietniu tego roku mieszkańcy donosili o dziwnej, błyszczącej substancji na brzegach Smródki. Zapach był nie do wytrzymania. Do prokuratury trafiło nawet zawiadomienie w tej sprawie. Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" otrzymało zgłoszenie o zanieczyszczeniu potoku jeszcze w marcu. Nic jednak nie ustaliło.

Zdaniem Zarządu Zieleni m.st. Warszawy, który opiekuje się terenem wokół stawu i potoku, źródłem zanieczyszczeń, które potem gromadzą się w stawie służewieckim są nielegalne wyloty do Smródki. Przypomnijmy, za nielegalne odprowadzanie ścieków grozi kara grzywny do 10 tys. złotych lub kara ograniczenia wolności. A za usuwanie odpadów w sposób zagrażający środowisku kodeks karny przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Anonimowy donosicielAnonimowy donosiciel

0 0

A z Okęcia to nie dopłynęło przypadkiem? Bo już były takie przypadki. 20:18, 24.10.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

nick_zniknick_znik

2 0

Od PL Okęcie mogło (mało prawdopodobne), ale też po drodze jest co mnóstwo firm i warsztatów samochodowych - każdy z nich mógł. Wreszcie jełop jakiś na osiedlu mógł do studzienki wylać stary olej.. a kanały burzowe kończą się w potoku służewieckim.. nie znajdą winowajcy. Za ciency są. Póki ludzie nie zaczną się pilnować wzajemnie to nadal będziemy mieli syf. 13:28, 25.10.2021


reo

AjjAjj

1 0

Zalać betonem wszystkie odprowadzenia. 19:29, 25.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

fikcjafikcja

0 0

Tor wyścigów konnych czy lotnisko? 08:35, 27.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%