Zamknij

Szkoły i przedszkola zagrożone odrą. Bez szczepienia nie wejdziesz?

16:32, 02.11.2018 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 15:50, 03.11.2018
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Wiadomość o dwóch potwierdzonych ogniskach odry w bliskim sąsiedztwie Warszawy, zelektryzowała większość rodziców dzieci uczęszczających do przedszkoli i szkół. Jeden z ursynowskich aktywistów zaproponował jako rozwiązanie: zakaz wstępu dla dzieci bez szczepień.

Obecnie stwierdzono dwa ogniska choroby. Jak podaje Państwowa Inspekcja Sanitarna, lekarze zgłosili do Sanepidu 10 potwierdzonych zachorowań na odrę wśród dzieci z jednej ze szkół podstawowych w Pruszkowie. Żadna z chorych osób nie była wcześniej zaszczepiona.

Jak podaje tvn24.pl, dziś rano zgłoszono kolejny, 11 przypadek zachorowania na odrę. Tym razem w Piastowie, także u dziecka, które nie było zaszczepione. Badane są kolejne dwa przypadki w Nadarzynie.

Poważne konsekwencje

Specjaliści zgodnie twierdzą, że nie mamy już rodzimej odry, pojawia się jedynie ta przywieziona z innych krajów. Dzięki szczepieniom udało się znacznie ograniczyć liczbę zachorowań. Jednak nurt nawołujący do nieszczepienia dzieci, staje się w ostatnich latach coraz bardziej popularny.

- W grupie trzylatków w przedszkolu syna jest nieszczepione dziecko, ale to właśnie jego matka jako pierwsza wpadła w popłoch, kiedy wśród dzieci pojawiła się najpierw ospa, a potem szkarlatyna – mówi jedna z matek z Ursynowa, która zdecydowanie sprzeciwia się nieszczepieniu dzieci. – Teraz, kiedy pojawiła się odra, tym bardziej mam żal do tej kobiety, bo naraża nie tylko swoje, ale też moje dziecko – dodaje.

Odra jest wyjątkowo zaraźliwą chorobą, jedna zakażona osoba może zarazić od 1 do 15 kolejnych. Dla porównania: chory na grypę zaraża średnio od 1 do 3 osób. Odra objawia się wysoką gorączką, uporczywym kaszlem i charakterystyczną wysypką.

Najgroźniejsze są częste powikłania po odrze, zarówno te łagodne, jak zapalenie ucha środkowego i zakażenie żołądkowo-jelitowe, jak i te poważniejsze np. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych.

Szczepienie przeciw odrze należy w Polsce do szczepień obowiązkowych (bezpłatnych) i jest podawana w 13-14 mies. życia oraz powtarzane w 10. roku życia. Skuteczność szczepienia po dwóch dawkach wynosi 98-99% i utrzymuje się do końca życia. Szczepionka jest uznawana za szczepionkę bezpieczną.

Chrońmy nasze dzieci

- Czy można zrobić coś, aby od poniedziałku do szkół i przedszkoli na Ursynowie nie można było przyprowadzać dzieci niezaszczepionych przeciwko odrze? – zapytał burmistrza, Bartosz Domniak - ursynowski społecznik, prywatnie ojciec dziecka szczepionego.

Dodaje, że nie chodzi mu o segregowanie dzieci, ale o zwrócenie uwagi na poważny problem. Uważa, że szczepimy dzieci nie tylko dla ich zdrowia, ale dla odporności całej populacji. A te osoby, które nie mogą zostać zaszczepione nie z własnej winy, rodzice powinni chronić przed potencjalnym źródeł zakażenia.

Od urzędu dzielnicy oczekuje pochylenia się nad poważnym w jego odczuciu problemem. - Chodzi mi bardziej o działania miękkie i uświadamiające, edukacyjne. Burmistrz może także apelować do parlamentu o zmiany w prawie – tłumaczy Dominiak. - To jest taki moment, kiedy można zacząć poważnie rozmawiać: ludzie, którzy wzywają do nieszczepienia, zagrażają zdrowiu i życiu populacji – dodaje.

Dzielnicowy wydział oświaty nie zasypia gruszek w popiele. Na wieść o przypadkach odry pod Warszawą, kontaktuje się właśnie z ursynowskimi placówkami i przekazuje do dyrektorów prośbę o wywieszenie informacji przed wejściem do szkoł i przedszkoli. Informacja ostrzega o stwierdzonych ogniskach odry i uczula rodziców na stan zdrowia ich dzieci.

A burmistrz Robert Kempa odpowiada, że nie ma przepisów zakazujących uczęszczania dzieci nieszczepionych do szkół i przedszkoli, ale wierzy, że ursynowscy rodzice, którzy już nie raz udowodnili swoją odpowiedzialność, także tym razem zachowają się w sposób, który nie spowoduje uszczerbku na zdrowiu innych dzieci.

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(23)

alisterkabatalisterkabat

12 4

Burmistrz Kempa wierzy... Czy to komunikacja, czy inny problem, on zawsze wierzy, że to jakoś samo się rozwiąże. 18:32, 02.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Zły porucznikZły porucznik

20 4

Oprócz czynnych aktów wiary, burmistrz też często ma związane ręce i bywa także przytłoczony niekompetencją poprzedników, których długa linia sięga aż po burmistrzów homo habilis. Co do szczepień - zakaz wstępu do publicznych przedszkoli i szkół jest znakomitym pomysłem. Prywatne placówki powinny także udostępniać informację na drzwiach, iż są tu dzieci nieszczepione. Zero tolerancji dla ciemnoty i wsiowych zabobonów. 19:07, 02.11.2018


karolkarol

3 5

Pożalsięburmistrz jedyne co potrafi to zwalać wine na innych. Złoty chłopak, wszystko co dotknie to sp... 09:27, 03.11.2018


reo

Odczyn poOdczyn po

2 13

Od kiedy to aktywiści wspierają koncerny farmaceutyczne, zamiast aktywować rodziców do zadawania pytań...? 22:56, 02.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bachabacha

5 17

Jeśli dziecko jest zaszczepione na odrę to chyba nie powinno zachorować po kontakcie z osobą nieszczepioną. Więc po co ta panika. 23:04, 02.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Myśl Myśl

16 4

Umiesz czytać? Dwukrotne zaszczepienie daje 98% odporności!
1 osoba moze zarazić 15. Wystarczy w takim przedszkolu takich 10 głupich ignorantów jak ty! Zbyt duże nasilenie tej choroby wkoł zdrowych spowoduje ich znaczne narażenie! Nie wspominam już choć ty masz to gdzieś że dla dzieci ktore nie mogą byc zaszczepione a żyją wsrod nas (wszyscy mali pacjenci onkologii) to smierć! Trzeba być baranem i egoistą totalnym! 07:59, 03.11.2018


Nie ma zmiłuj dla głNie ma zmiłuj dla gł

3 0

Nie chyba się bo liczą się twarde fakty 10:02, 03.11.2018


GerwazyGerwazy

14 1

Co jak co ale tu nie chodzi o segregację ale obawy rodziców którzy zaszczepili swoje dzieci przed głupotą rodziców którzy tego nie zrobili. Jeżeli dzieci nie szczepili to niech teraz problem rozwiązują sami - nie możesz zaprowadzić dziecka do przedszkola to siedź z nim w domu. Chodzi do szkoły - to masz większy problem który musisz rozwiązać. A jak dziecko zachoruje to nie NFZ a własna kasa za leczenie. 08:26, 03.11.2018

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

Gość3Gość3

0 5

@Gerwazy - z logiką coś nie tak? - jak zaszczepione dziecko to przecież nic mu nie grozi - nie?! a jak ktoś choruje to ma prawo się leczyć nie? a jak mam pakiety w prywatnej służbie zdrowia i za nie płacę to czy mam też płacić na ZUS - byś np. ty mógł się leczyć "za darmo" ... myślimy (?) to nie boli... 00:48, 04.11.2018


MiloMilo

5 0

Do Gość3:
No właśnie, z logiką coś nie tak?
Przeczytaj artykuł jeszcze raz, przy czym postaraj się zrozumieć, o co naprawdę chodzi. To prawda, dzieci zaszczepione nie zachorują albo będą mieć bardzo delikatne objawy choroby. Ale są wśród nas osoby, które nie mogą być szczepione, bo mają obniżoną odporność np. z powodu:
- choroby nowotworowej jak np. białaczka i są w trakcie chemioterapii,
- choroby autoimmunologicznej jak np. choroba Crohna,
- są po przeszczepie i przyjmują leki obniżające odporność, żeby nie było odrzutu,
- są albo bardzo młodzi (niemowlaki) alb bardzo starzy. Dlaczego oni muszą cierpieć, a nawet umrzeć, bo jakiś idiota kocha teorie spiskowe oraz nie wierzy w skuteczność szczepionek?
18:10, 04.11.2018


GerwazyGerwazy

0 2

@gość3 - każdemu dziecku jak i dorosłemu grozi bo szczepienie w 100% nigdy nie gwarantuje ochrony. Kto powiedział że ja leczę się „za darmo”? Płace zus na takich błaznów jak ty a oprócz tego mam pakiety prywatne za które tez płace. Nie chcesz szczepić dzieci i siebie to nie szczep ale potem za wszystko płać sam i sam się z tym później bujaj. Dlaczego inni mają ponosić konsekwencje twojej głupoty? Z logiką i myśleniem to u ciebie ciężko... 09:51, 05.11.2018


Nie ma zmiłuj dla głNie ma zmiłuj dla gł

15 6

Pozew zbiorowy przeciwko osobie która nie szczepi dziecka świadomie powinien ostudzić zapędy wprowadzania takiego konia trojańskiego do żłobka/przedszkola.Plys zwrot kosztów leczenia i przestoju w pracy jak ktoś dzięki temu musi zostać w domu. 10:02, 03.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

TatkoTatko

11 2

Zacząłbym takie ruchy od rodziców, którzy świadomie przyprowadzają przeziębione dzieci do żłobków, przedszkoli i szkół. 23:00, 03.11.2018


K.KK.K

0 0

– Brak metody badania dzieci w pierwszej dobie po urodzeniu, w celu określenia, jakie przeciwciała dziecko już posiada od matki. W tej sytuacji szczepienie takiego dziecka jest świadomym narażaniem go na chorobę.
– Brak jakichkolwiek danych epidemiologicznych, które potwierdzałyby celowość wprowadzania danej szczepionki. Dotyczy to takich chorób, jak świnka, odra czy różyczka oraz pneumokoki. Etc, etc. Skoro zatem nie chodzi o zdrowie, to o co?
– To, że przemysł farmakologiczny żyje z chorych, nie jest żadną tajemnicą. [...] Jedynym uzasadnieniem szczepienia dzieci jest chęć zysku producentów i tzw. przedstawicieli Zdrowia Publicznego – ocenia lekarz.
Również prof. Majewska nie ma złudzeń, że to nie zdrowie obywateli motywuje proszczepionkowe środowiska. „Informacje o systemowej korupcji koncernów farmaceutycznych coraz częściej pojawiają się w światowych mediach. Szacuje się, że ok. 20% przestępstw korporacyjnych popełnianych jest przez te firmy. Mamy tu do czynienia z fałszowaniem 23:48, 25.06.2020


ZasczepieniecZasczepieniec

9 5

Aktywista sam chyba nie szczepiony. Szczepionym dzieciom nic nie bedzie, ale trzeba sie pokazac. 10:10, 03.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MiloMilo

8 1

Czytaj ze zrozumieniem. Dzieci zaszczepione nie zachowują albo będą mieć bardzo delikatne objawy choroby. Ale są wśród nas dzieci, które nie mogą być szczepione, bo mają obniżoną odporność np. z powodu:
- choroby nowotworowej jak np. białaczka,
- choroby autoimmunologicznej jak np. choroba Crohna,
- są po przeszczepie i przyjmują leki obniżające odporność, żeby nie było odrzutu,
- są albo bardzo młodzi (niemowlaki) alb bardzo starzy.
Dlaczego oni muszą cierpieć, a nawet umrzeć, bo jakiś idiota nie wierzy w skuteczność szczepionek?

15:51, 04.11.2018


KarloKarlo

13 2

Wszystkich przymusowo zaszczepić a opornych leczyć psychiatryczne! Polak=burak nie może mieć za wiele praw i wyborów bo, zawsze zrobi coś na szkodę dla innych. Ciemny lud trzeba przymusem! 15:03, 04.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WarszawiakWarszawiak

12 2

Prawdziwym testem dla ruchów antyszczepionkowych będzie polio. Ogniska tej choroby występują na wschodzie i tylko kwestią czasu jest jej pojawienie się u nas. Jeśli po 40 latach na ulicach przerwy znowu pojawią się sparaliżowane dzieci, chodzące o kulach lub jeżdżące na wózku, to szybko wróci moda na szczepienie. Szkoda tylko że, za głupotę rodziców przyjdzie zapłacić dzieciom, i to całym swoim życiem. 08:03, 05.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hahahaha

2 0

znam osobę, która zachorowała na polio mimo że była szczepiona. Teraz jest osobą w średnim weku. polio jest w kalendarzu szczepień od bardzo dawna. Żadna szczepionka nie chroni przed zachorowaniem. Tylko zdrowy tryb życia. 22:00, 14.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nenenene

0 0

Najbardziej radosny, Drodzy Państwo - tak optujący za szczepionkami, jest Wasz zupełny brak logiki. Nie napiszę 'wiedzy czy zorientowania w temacie', bo to WASZ koronny argument, to przecież Wy jesteście po stronie prawdy, nauki i badań, a inni... stoją tam gdzie stało zomo, świry , głupki i zabobony. Naprawdę macie taką pewność??? To gratuluje.
Argument, że szczepione dzieci przecież są bezpieczne, a przynajmniej powinny być, bo po to z założenia je szczepicie, jest sprany. Musicie sobie jednak uświadomić, że to właśnie Wasze dzieci są zagrożeniem dla innych, tych opisanych tu biednych, słabych, chorych, niemogących być szczęśliwie zaszczepionymi, a nie odwrotnie. Waszym dzieciom poprzez szczepionkę aplikuje się wirusa, z którym łażą i co najmniej przez jakiś czas mogą nim 'siać'. A czym i skąd mają 'siać' te nieszczepione?
01:05, 16.11.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

nenenene

0 0

A wiecie, że nie ma nic takiego, jak odporność społeczna? Jest tylko nasza własna - każdego z osobna. Ta odra, z którą mamy do czynienia, jest tego najlepszym dowodem. To nie jest wirus, którym się szczepiliście.
A wiecie np, że Wasz rząd zakupił szczepionki na meningocoki, ze szczepem, który nie dotyczy naszej populacji, bo były tańsze? W ciula Was robią, a Wy się boicie i szczepicie, czym popadnie.
Mogę tak długo, ale wiem, że nie warto, bo i tak mnie zaraz obrzucicie łajnem.
Zapytam tylko i odpowiedzcie sobie w duchu, sami przed sobą: ilu z Was, zapoznało się z tą drugą stroną medalu?? zamiast siekać sloganami? Ilu z Was uważa, że może spać NAPRAWDĘ spokojnie, bo dokładnie wie, CO i z jakim skutkiem wstrzykuje swojemu dziecku?
01:11, 16.11.2018


nenenene

0 0

I na koniec jeszcze jedna kwestia.
Zanim tak ochoczo, wyrzucicie dzieci nieszczepione 'z opieki zdrowotnej', ze żłobków i przedszkoli, zwolnijcie ich rodziców z podatków, odpowiednio. Bowiem to nie Wy, jak zwykliście wypisywać za nie płacicie, ale ich rodzice i dziadkowie.
Idąc Waszym torem myślenia, większość ludzi z tej 'opieki zdrowotnej' należałoby wyrzucić. Wszystkich narkomanów, alkoholików, ludzi, którzy zniszczyli swoje zdrowie niewłaściwą dietą, nieodpowiedzialnych - doprowadzających do wypadków, no i oczywiście ludzi niestosujących się do zaleconego przez lekarza 'leczenia'. Oni wszyscy robią sobie krzywdę na własną prośbę.
No i zlikwidujmy tę biurokrację w szpitalach, co do zgód na leczenie. Nikt nie ma prawa sprzeciwić się lekarzom, mieć wątpliwości i decydować o tym co łyka, co mu wstrzykują i co mu wycinają. Koniec z tym.
Tak serio. Nie wszystko jest biało czarne. Liczę, na odrobinę zastanowienia z Państwa strony [wszak, żeby tu coś napisać, trzeba rozwiązać równanie!] 01:25, 16.11.2018


maxmax

0 0

Kochani rodzice. Wystarczy zadeklarować ()skłamać) że dziecko szczepione i po temacie. Nikt nie ma prawa do dostarczania dokumentacji medycznej. A jak mnie wku.i władza to zmienię urząd skarbowy do rozliczeń PIT i nie zobaczą udziału podatkowego w wysokości ok. 10 tys rocznie. 16:48, 02.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%