Zamknij

Tak się pracuje w Radzie Dzielnicy! Tylko 7 radnych ze 100% frekwencją

18:17, 22.07.2016 Karolina Kaczyńska-Piwko Aktualizacja: 11:07, 29.07.2016
Skomentuj KKP KKP

Tylko 7 radnych może pochwalić się obecnością na wszystkich sesjach obecnej kadencji Rady Dzielnicy. Praca na rzecz ogółu, działanie w sposób rzetelny, uczciwy i w służbie samorządowi lokalnemu - to główne zadania radnych. Czy da się je pełnić, nie biorąc udziału w posiedzeniach i głosowaniach?

Rada Dzielnicy Ursynów liczy 25 radnych. Tylko 7 z nich przez ostatnie półtora roku stawiło się na wszystkich sesjach.  Okazuje się, że praca w służbie dobra dzielnicy nie jest łatwym kawałkiem chleba – tylko nielicznym udało się w ciągu ostatniego 1,5 roku dotrzeć na wszystkie spotkania radnych. Wśród frekwencyjnych prymusów znaleźli się: Teresa Jurczyńska-Owczarek, Sylwia Krajewska, Tomasz Krasowski, Kamil Orzeł, Anna Polarczyk, Tomasz Sieradz i Piotr Wajszczuk.

Rekordziści, którzy najczęściej nie docierali na dzielnicowe sesje, mają na koncie nawet po 4 nieobecności – okres, o którym mowa, liczył zaledwie 26 sesji. Radni mają możliwość usprawiedliwienia, jednak tylko od decyzji przewodniczącej Rady zależy, czy powód zostanie uznany za wystarczający.

Zestawienie obecności radnych na poszczególnych sesjach

O tym, że nie zawsze praca na rzecz dobra gminy i mieszkańców oraz pochylanie się nad ustaleniami jest priorytetem, pisaliśmy wielokrotnie. W czerwcu tego roku Paweł Lenarczyk zamiast na sesji, dzielił się swoim stanowiskiem z mieszkańcami z… ekranu telewizora, ponieważ udzielał wywiadu dla TVP 3 Warszawa.

W kwietniu ubiegłego roku radna Sylwia Krajewska z Platformy Obywatelskiej podpisała się na listach obecności dwóch spotkań, które odbywały się w tym samym czasie.  W rzeczywistości zamiast na posiedzeniu komisji edukacji, której przewodniczy, siedziała na spotkaniu z burmistrzem.

Nie tylko mobilizacja do fizycznej obecności na spotkaniach w ratuszu bywa problemem. Radnym zdarza się też być duchem gdzieś poza salą posiedzenia. W lipcu 2014 r. przyłapaliśmy radną Ewę Cygańską na oglądaniu mundialu podczas głosowań na sesji i udokumentowaliśmy spóźnialstwo radnych. W innym artykule pokazaliśmy, że na sesjach radźcy bardzo się nudzą i przeglądają na laptopach strony internetowe.

Rozliczanie radnych z pracy i podejścia do niej jest zadaniem nie tylko władz dzielnicy, ale przede wszystkim – mieszkańców. To ich interesy i potrzeby są reprezentowane przez rajców. Nie można pomijać też faktu, że nieobecność na jednej sesji w danym miesiącu nie odbiera radnemu prawa do otrzymania diety i nie ponosi on z tego powodu żadnych konsekwencji.

Na koniec warto przypomnieć treść ślubowania, jakie składają radni przed objęciem mandatu: „Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców”. Czy Waszym zdaniem ursynowscy radni są wierni tej przysiędze?

[ZT]2080[/ZT]

[ZT]6211[/ZT]

[ZT]3630[/ZT]

(Karolina Kaczyńska-Piwko)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

pismenpismen

5 6

nasz ursynów widać ma lepsze zajecia na przyklad brylowanie w publicznych mediach ktore teraz ich wspieraja przez wplywy pana guziala nowego aparatczyga rzadu pis 18:28, 22.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

nasz Ursynów nasz Ursynów

2 9

Mam was gdzieś hołoto! 1/4 ursynowian na PiS głosuje! Debile. Jestem w radzie by sobie dorobić i załatwić sobie co trzeba. A mieszkańców mam za łajno. 09:48, 23.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IzabellaIzabella

14 2

Żałosne, że burmistrz i jego trolle posuwają się do tak żenujących chwytów jak oczernianie swoich konkurentów politycznych poprzez podszywanie się pod nich i dodawanie takich głupich komentarzy. W mojej ocenie świadczy to o wyjątkowo słabej pozycji obecnego zarządu dzielnicy, który po tych wszystkich ostatnich aferach chwieje się w posadach. Świadczy to również o dosyć niskim potencjale intelektualnym Platformy Obywatelskiej, ale skoro taka "osobistość" jak Michał Matejka jest twarzą PO na Ursynowie to co się dziwić, że tak 'brudno' się chwytają - aczkolwiek trzeba im przyznać rację - radę dzielnicy traktują tylko w kategoriach zarobkowych. Wystarczy tylko spojrzeć na liczbę interpelacji takich osób Anna Polarczyk, Tomasz Krasowski, Tomasz Sieradz czy wspomniany wcześniej Michał Matejka - żeby dostrzec, że "wybrańcy" narodu się za bardzo nie przemęczają... Dziwi mnie tylko, że tak pracowity i uczciwy radny jak Piotr Wajszczuk firmuje swoim nazwiskiem tą egzotyczną koalicję 14:30, 23.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IzabellaIzabella

12 3

Odpowiadając na pytanie zawarte na końcu artykułu - moim zdaniem - nie, nie są. I nie chodzi mi o obecność na sesjach rady dzielnicy, bo ta statystyka zakłamuje i utrudnia racjonalną ocenę. Z grona osób, ze 100% frekwencją jedynie Piotr Wajszczuk sprawuje godnie, rzetelnie i uczciwie swoje obowiązki. Przykładowo, nie mogła bym tego powiedzieć o Sylwii Krajewskiej, która okłamuje i manipule ludźmi, Jurczyńskiej-Owczarek która obraża mieszkańców czy też Kamila Orła, który jest chyba największym szkodnikiem z tego grona. Reszta z tych "prymusów" to statyści, bumelanci i lenie - ludzie, którzy przychodzą na sesje, podpisują obecność, zgarniają diety i absolutnie nic nie robią pożytecznego dla Ursynowa. Mam nadzieję, że redakcja nie poprzestanie na tym artykule i dalej będzie analizować pracę tej atrapy samorządności jaką stała się Rada Dzielnicy od kiedy na fotelu burmistrza zasiada król Julian, czyli Robert Kempa. 14:42, 23.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MisiaMisia

5 2

Pan radny Karczewski chyba w tym czasie zajęcia na bazarze. 18:11, 23.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krzysztofkrzysztof

4 0

Niech redakcja przyjrzy się co robią Goretka i Niemyjska (ta od przekrętów z poprzedniej kadencji) na sesji i czy kiedykolwiek dotrwały do końca sesji 11:12, 24.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LolekLolek

3 0

Czy frekwencja to dobre kryterium oceny czyjejś pracy? Ile osób przez 1,5 roku ma 100% frekwencję w pracy? Niewiele. A czy nei można dobrze pracować mając np. 90% frekwencji. Według mnie można nawet lepiej niż ci ze 100% frekwencją. Nie macie czasem do załatwienia jakieś sprawy prywatnej i nie bierzecie dnia wolnego? Nie jeździcie na urlop? Nie chorujecie? Lepiej oceniajmy radnych przez to co robią: interpelacje, walkę o sprawy dzielnicy, kontakt z mieszkańcami 11:35, 24.07.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%