Pewien Gruzin mieszkający i pracujący w Polsce miał zwyczaj okradać stacje benzynowe. Podjeżdżał autem pod dystrybutor, nalewał paliwo do baku i uciekał. Dzięki zaangażowanemu pracownikowi koncernu paliwowego udało się schwytać złodzieja.
40-latek trudnił się w Polsce transportem osobowym, był kierowcą popularnego serwisu do zamawiania przejazdów po mieście. Aby zwiększyć zarobek obcokrajowiec postanowił za darmo tankować na stacjach benzynowych. Co najmniej sześć razy ukradł paliwo, uciekając bez płacenia. Jedna ze stacji oszacowała straty na 700 złotych. Ale przyszła "kryska na Matyska".
Podczas ostatniego darmowego tankowania zauważył go jeden z pracowników stacji, który zapamiętał Gruzina z ostatniej akcji.
- Pracownik podszedł do samochodu i otworzył drzwi od strony pasażera, chcąc powstrzymać 40-latka przed kradzieżą. Ten ruszył autem do tyłu i potrącił interweniującego - relacjonuje asp. szt. Robert Koniuszy z mokotowskiej komendy policji.
Chwilę później na miejscu pojawili się wezwani przez obsługę policjanci i zatrzymali agresywnego Gruzina, który natomiast trafił do policyjnego aresztu. Tłumaczył się, że chciał zaoszczędzić na paliwie, więc tankował i nie płacił.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży i kradzieży rozbójniczej. Policjanci i prokurator wystąpili z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.
lewacka cenzura na h12:31, 17.01.2020
wincyj imgrantów~! 12:31, 17.01.2020
Hubertee320:58, 17.01.2020
Jak taki człowiek dostał się do firmy która przewozi ludzi ? 20:58, 17.01.2020
klijend Ubera21:12, 18.01.2020
Ważne że tanio sie jeździ z chłopakami z Ubera i Bolta po Warszawie. Jeszcze załatwią prawko ukrainskie albo jakies dragi. Co tam że kradną paliwo, przecież to pańsrwowe. 21:12, 18.01.2020
prawacka cenzura na 14:41, 17.01.2020
11 6
Zapomniałem, że Polacy to nie kradną. Ciekawe dlaczego w UK czy Niemczech uchodzimy za naród złodziei. To, że kilka jednostek jest zepsutych i nie umie żyć w społeczeństwie to nie znaczy, że cała nacja taka jest. 14:41, 17.01.2020