Upał dokucza uczniom. Skrócone lekcje w większości szkół

Trwa pierwsza fala upałów w tym roku. Temperatura zmusza dyrektorów szkół do skracania lekcji. Także na Ursynowie w części placówek zajęcia będą jutro trwały krócej. Rodzice – sprawdźcie informacje w Librusie.  

We wszystkich województwach obowiązują dziś ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałem. Zgodnie z przepisami władze lokalnie wraz z dyrektorem odpowiadają za warunki funkcjonowania placówki, zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki. W związku z tym mają prawo skrócić czas trwania lekcji do 30 minut.

Uff, jak gorąco!

W naszej dzielnicy o skróceniu zajęć zdecydowano już m.in. na Zielonym Ursynowie.

– Mimo rolet i wiatraków, jest tak gorąco, że nie da się wytrzymać. Budynek jest tak już nagrzany, że w salach na piętrze jest 30 stopni – mówi Joanna Parfianowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 96 przy Sarabandy, która po konsultacji z radą rodziców zadecydowała o skróceniu zajęć lekcyjnych do 30 minut.

Środowe zajęcia będą też krótsze w CLVIII Liceum Ogólnokształcące im. Księżnej Izabeli Czartoryskiej przy ul. Szolca-Rogozińskiego. Kabacka podstawówka - nr 16 z Wilczego Dołu - dodatkowo planuje piątek „pustych sal”.

- Jutro i w czwartek, zajęcia zostały skrócone o 10 minut, ale dla dzieci, które z różnych powodów nie bedą mogły wcześniej wyjść ze szkoły, oczywiście zapewniamy opiekę nauczycieli. W piątek zaplanowaliśmy "dzień pustych sal", więc wszyscy uczniowie z wychowawcami wychodzą ze szkoły - mówi Małgorzata Dybus, wicedyrektor SP 16. 

Inne szkoły jeszcze rozważają skrócenie zajęć. Informacje na ten temat rodzice znajdą w Librusie bądź na profilach facebookowych oraz stronach internetowych placówek. 

„Wujek dobra rada”

Upał doskwiera uczniom (i nie tylko) w całym kraju. Jak podał dziś PAP nowy minister edukacji Dariusz Piontkowski - pytany o przygotowanie szkół do zmian klimatu i wysokich temperatur - zasugerował samorządom montowanie rolet i klimatyzacji w budynkach szkolnych.

 - Tam gdzie samorządy stać, być może warto pomyśleć także o klimatyzacji. Ale to już muszą samorządy indywidualnie o tym decydować. Na pewno bezpieczeństwo dzieci jest tutaj najistotniejsze – podkreślił Piontkowski.

- Nie wiedziałem, że nowy minister jest „wujkiem dobra rada”. Proponuję, żeby zapoznał się z kosztami jakie miasto Warszawa poniosło w związku „deformą oświaty” - to 70 milionów w samym 2017 r., MEN zwrócił nam z tego 3,5 miliona – komentuje wypowiedź ministra burmistrz Ursynowa, Robert Kempa. Jednocześnie dodaje: – Oczywiście wyposażamy szkoły w rolety. Tam, gdzie jest zgłaszana taka potrzeba, robimy to od razu. A w szkołach decyzje  skróceniu zajęć podejmowane są indywidualnie przez dyrektorów.