Kiedyś ciasta ucierano bez pomocy miksera, a masło czy mleko odmierzano w funtach i łuntach – o tym oraz o wielu innych ciekawostkach związanych z przygotowaniami do Świąt, opowiadały dzieciom wolontariuszki z Kluboteki Dojrzałego Człowieka podczas wspólnych warsztatów.

Wolontariuszki spotkały się z uczniami SP 340 i SP 330, aby spędzić wspólny czas podczas warsztatów świątecznych. Ich celem było pokazanie dzieciom dawnych polskich zwyczajów i tradycji świątecznych oraz zaproszenie do ich kultywowania.

Od kilku lat Kluboteka współpracuje z firmą Nutricia (sponsorem materiałów) i prowadzi warsztaty świąteczne przed Bożym Narodzeniem i przed Wielkanocą.

- W tym roku tematem są „Tradycyjne Święta”. Chciałyśmy dzieciom pokazać co to jest tradycja, jak się przekazuje z pokolenia na pokolenie wiedzę, pokazałyśmy jakie są ciekawe przepisy i przedmioty, które właściwie zanikają – mówi Irena Karpowicz z Kluboteki. - Chciałyśmy, żeby dzieci wiedziały, że dzisiaj jest mikser, a kiedyś była makutra. Jak się kiedyś ubijało pianę, przybliżyć dzieciom to co kiedyś robiły nasze babcie, a ich prababcie – tłumaczy.

Dzieci przy wsparciu wolontariuszek przygotowały własnoręcznie kartki pocztowe. - Ja napisałem w środku wierszyk dla babci i dziadka – cieszył się ośmioletni Kuba. A po zakończeniu prac plastycznych przyszła pora na łakocie.

Z owoców suszonych, kaszy jaglanej i miodu powstały pyszne i słodkie kuleczki, gotowe od razu do jedzenia. Tu umiejętnościami wykazała się Lena, której ciasteczka były idealnie okrągłe. Dzieci były zaskoczone, kiedy Ania prowadząca zajęcia powiedziała, że składniki mają wymieszać rękoma. - Ale jak to? Bez łyżki i bez miksera? Co to za ciasto? - pytali zdziwieni uczniowie.

Uczniowie wychodzi z Kluboteki z pięknymi kartkami w kopertach i tackami gotowych łakoci, a także z głową pełną odpowiedzi na pytania, jak do Świąt szykowali się ich przodkowie.