Zamknij

Wakacje czas zacząć! Koniec pierwszego roku "offline" w szkołach

12:01, 24.06.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 13:44, 24.06.2022
Skomentuj KW KW

Wreszcie mamy lato, a to oznacza koniec roku szkolnego. Setki uczniów z Ursynowa pożegnało się dziś z nauką na dwa miesiące. Teraz czekają ich zasłużone wakacje. Pierwsze bez pandemicznych obostrzeń. Mimo tego trudne dla rodziców, bo inflacyjne.

Na ten moment większość uczniów czeka od rozpoczęcia roku szkolnego - na jego zakończenie. I doczekali się. W piątek po raz ostatni w tym semestrze poszli do szkół i odebrali swoje świadectwo. Nie brakowało tych z czerwonym paskiem. W takim dniu nie ma to jednak większego znaczenia - liczą się upragnione wakacje. 

- Super, że już są, i cieszę się, że zdałem! - krzyczał z radości Maciek, uczeń Szkoły Podstawowej nr 319, który po wakacjach pójdzie do drugiej klasy.

Czas rozstań

Są jednak smutne aspekty ostatniego dnia szkoły. W końcu to czas pożegnań z przyjaciółmi i kolegami ze szkolnej ławki.

- Dziewczynki są z tego powodu bardzo smutne, bo w końcu się rozstają. Ale po wakacjach pójdą znów razem do trzeciej klasy - mówi pani Marta, mama Zosi.

Mimo tego przed budynkiem szkoły przy ul. ZWM 10 można było zobaczyć tylko uśmiechnięte twarze uczniów. Można było również zobaczyć tłumy rodziców czekających na swoje pociechy. Okazuje się, że nie wszyscy zostali wpuszczeni do szkoły.

- Zupełnie nie rozumiem, dlaczego na jednego ucznia wpuszczali tylko jednego rodzica. Myślę, że to ważny moment w życiu dziecka i warto na nim być. Tłumaczyli to stopniem alarmowym Charlie. Rzeczywiście obowiązuje do końca czerwca, ale mnie to nie przekonało. Zwłaszcza że przy innych okazjach nie było takiego problemu - zwraca uwagę jeden z rodziców.

Do czasu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy komentarza szkoły w tej sprawie. Cała sytuacja nie zepsuła jednak - przynajmniej nie do końca - rodzicom uczniów humoru. Cieszyli się razem ze swoimi dziećmi ze świetnych wyników i czekających ich wakacji.

A gdzie się wybierają uczniowie ursynowskiej podstawówki? Rodzice już zawczasu pomyśleli, jak zorganizować czas swoim pociechom w ciągu dwóch nadchodzących miesięcy. Kierunki wakacyjnych podróży już wybrane i teraz tylko czekać na wyjazd.

- Na obóz! - mówi Weronika, która zdała do piątej klasy. - Na obóz, nad morze, w góry. Mamy dużo kierunków na w pełni zasłużone wakacje - dodaje mama uczennic pani Alicja.

Nie będą to jednak najtańsze wakacje dla Polaków. Według danych GUS inflacja w maju wyniosła 13,9%. To z pewnością odbije się na portfelach rodziców. - Mamy trójkę dzieci, więc na pewno - stwierdza pani Marta.

Odpoczynek bez koronawirusa

Z pozytywów - tegoroczne wakacje zapowiadają się bez pandemicznych obostrzeń. Koronawirus dał się jeszcze uczniom we znaki przez pierwszą część kończącego się roku szkolnego. Jednak w młodszych klasach nie stanowił - zdaniem rodziców - większego problemu. 

- Maciek zdał teraz pierwszą klasę i żadnych kłopotów nie było. Nie mieliśmy jakichś obaw, ten rok był zresztą dużo lepszy niż dwa poprzednie lata. Przerw też jakichś większych nie było. Jak już, to kilka dni w okolicach świąt, a tak wszystko w porządku - zauważa pan Grzegorz.

Młodsze dzieci rzeczywiście nie odczuły skutków pandemii. Co innego w przypadku starszych uczniów podstawówek i szkół średnich. Ci mieli znacznie bardziej pod górkę i - jak zauważają rodzice - teraz widać tego negatywne efekty.

- Do kwestii pandemii podchodzę dosyć sceptycznie, ale córka akurat skończyła czwartą klasę, więc nie miała zajęć online. Mam jeszcze syna w liceum i teraz trzecioklasiści zwyczajnie płaczą. To są zmarnowane dwa lata. Rozszerzone przedmioty, matematyka… To wszystko nie do nadrobienia. Więc dobrze, że wszystkie dzieci wróciły już do szkół - podkreśla mama uczennicy SP 319.

"Potrzebują kontaktu"

Kwestia edukacji to tylko jedna strona medalu. Dla uczniów równie ważny są relacje z rówieśnikami. Przez pandemię również i tego zostały pozbawione. W wielu przypadkach wpłynęło to negatywnie na ich psychikę.

- Dziewczynki miały przerwy i nie wpłynęło to na nie dobrze. Widać, że potrzebują tego kontaktu. Mam też starszego syna. Jest wycofany i ta sytuacja nie wpłynęła na niego dobrze. Z drugiej strony trudno to wyważyć. Jednak trzeba chronić te dzieciaki. Wcześniej nie było szczepionek, zresztą teraz też nie każdy się szczepi - mówi pani Marta. 

Teraz przez co najmniej dwa miesiące nikt nie będzie musiał się tym martwić. A co będzie po 1 września, dopiero się okaże.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

A.J.A.J.

1 0

Dziwne, nikt nie zastanawia się, ilu nauczycieli odeszło ze szkoły? Ilu uczniów z orzeczeniami nie dostanie wspomagania, bo nauczycieli ubyło.
Nie jest już chyba tajemnicą dla nikogo jaka atmosfera panuje w szkole, wśród nauczycieli? 19:05, 25.07.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Legia na zawsze!Legia na zawsze!

0 2

Niech jadą. 22:24, 25.07.2022


reo
0%