Zamknij

Wlepki na pojemnikach ze śmieciami. Zapłacimy jeszcze więcej? Miasto odpowiada

06:42, 12.12.2019 Marta Siesicka-Osiak
Skomentuj SK SK

Źle segregujesz – twoje śmieci nie zostaną odebrane. Przed administratorami budynków nie lada wyzwanie. To na nich spocznie odpowiedzialność za prawidłową zawartość kontenerów ze śmieciami. Już teraz wiadomo, że będą mieli ręce pełne naprawdę brudnej roboty.

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o tym, że przy ul. Teligi firma Sueaz nie odebrała śmieci z pojemnika z oznaczeniem "zmieszane". Na kontenerach pojawiły się za to naklejki z napisem: Uwaga! Nie odebrano z powodu zmieszania różnych frakcji odpadów.

Temat wywołał burzę. - Kto ma zająć się tymi śmieciami? Mieszkańcy? Kto ma wysypać śmieci z kontenera i ponownie je posegregować? - pytają mieszkańcy Ursynowa. Miasto właśnie odpowiedziało nam na pytania o konsekwencje nieprawidłowej segregacji.

Wlepki na pojemnikach

W ostatnich tygodniach w stolicy wprowadzono dwa rodzaje naklejek, które firmy odbierające śmieci mogą umieścić na pojemnikach. Są one elementem działań informacyjno-edukacyjnych – opisują powód, przez który odpady nie zostały odebrane.

Wlepki informacyjne mogą pojawić się na kontenerze, gdy znalazły się w nim odpady z różnych frakcji. Oznaczony pojemnik lub worek, który nie spełnia wymogów segregacji, zostanie opróżniony jako „zmieszane”.

 – To również informacja zwrotna dla mieszkańców, dlaczego konkretną frakcję odpadów komunalnych odebrano razem z frakcją odpadów zmieszanych – tłumaczy Dominika Wiśniewska z Urzędu m. st. Warszawy.

Drugi rodzaj naklejek, informujący o nieodebraniu śmieci, może pojawić się na pojemniku, w którym znajdzie się odpad nie pasujący do systemu odpadów - czyli np. gruz czy meble, których nie wolno wrzucać do żadengo z pojemników. W takiej sytuacji nalepka informuje, że właściciel ma obowiązek przekazania go np. do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych – jak w przypadku „elektroodpadów”, które często są wystawiane altanach śmietnikowych – czy wspomnianego gruzu.

Z naklejką drożej?

Pojawienie się naklejek przy Teligi wzbudziło obawę, że odbiór odpadów jeszcze bardziej podrożeje. Ratusz uspokaja - naklejka na pojemniku to informacja zarówno dla administracji, spółdzielni, jak i dla samych mieszkańców, dotycząca poprawności selektywnej zbiórki odpadów i powodu, z jakiego konkretne odpady nie zostały odebrane. 

- Jeżeli taka nieprawidłowość będzie się powtarzać, to sprawa może zostać zgłoszona do urzędu dzielnicy – do wydziału odpowiedzialnego za procedowanie deklaracji składanych przez mieszkańców oraz administratorów, który może uruchomić postępowanie administracyjne o niewypełnieniu obowiązku złożonej deklaracji – mówi Dominika Wiśniewska.

Jak rygorystycznie sprawdzane będą pojemniki? Czy jeśli w kontenerze na papier będą np. kartony w torbie foliowej zostanie to potraktowane jako zmieszanie frakcji? Miasto odpowiada: Nie ma taryfy ulgowej - w pojemniku oznaczonym naklejką „papier” powinny się znaleźć odpady wyłącznie z tego surowca – należy wyrzucić je do pojemnika np. w papierowej torbie, a duże kartony luzem.

- Natomiast naklejką dotyczącą zmieszania różnego rodzaju frakcji będą oznaczane pojemniki z wyraźnie zmieszanymi odpadami np. resztki jedzenia we frakcji metale i tworzywa sztuczne – tłumaczy Dominika Wiśniewska.

To, co w ogóle nie powinno znaleźć się w altanach to głównie: elektroodpady, odpady poremontowe (odpady z betonu, gruzu ceglanego, ceramiki, glazury i terakoty), opony (pojazdów osobowych, motocykli, rowerów), opakowania zawierające pozostałości substancji niebezpiecznych lub nimi zanieczyszczone czy zużyte lub przeterminowane gaśnice samochodowe.

Lista odpadów, które nie powinny trafić do miejskich pojemników jest dłuższa – pełen wykaz odbieranych odpadów znajduje się m.in. na czysta.um.warszawa.pl. Mieszkańcy mogą uzyskać również takie informacje pod numerem Miejskiego Centrum Kontaktu Warszawa 19115, jak i na stronie segregujna5.um.warszawa.pl.

Administratorze – zakasaj rękawy!

Pracownicy firm odbierających śmieci kontrolują zawartość pojemników i worków przed ich opróżnieniem. Jeżeli stwierdzą, że nie zostały dotrzymane zasady segregacji – a dana lokalizacja powinna prowadzić selektywną zbiórkę – to zgodnie z procedurą, zgłoszą nieprawidłowość za pośrednictwem 19115, a pojemnik oznaczą jedną z naklejek.

Co to będzie oznaczało w praktyce? Być może prawdziwy śmieciowy armagedon, bo mieszkańcy i tak już teraz narzekają na przepełnione pojemniki. A jeden nieumyślny błąd może kosztować całą enklawę kolejne dni z pełnym pojemnikiem, który uniemożliwi dalszą poprawną segregację.

Dziś radni warszawscy będą decydować czy podnieść opłaty za odpady oraz zmienić zasady ich naliczania. Proponowane przez miasto rozwiązanie to uzależnienie wysokości opłaty nie od liczby osób w gospodarstwie domowym (jak jest teraz), ale od powierzchni mieszkania. Więcej na ten temat w osobnym artykule.

[ZT]13709[/ZT]

[ZT]13560[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

JaroJaro

12 1

Polska nie jest gotowa do rozumnego gospodarowania śmieciami. Ani władze, ani mieszkańcy. Jedni bez drugich tego nie załatwią. Tu jest potrzebne zaangażowanie obu stron. Jeśli jednej się "nie chce", to nic z tego nie wyjdzie. Muszą być sankcje za to, że się komuś "nie chce". Ale system jest tak skonstruowany, że nie zachęca, a wręcz zniechęca do zabawy w segregację, przynajmniej szarego zjadacza chleba. Nie można zakładać, że wszyscy są świadomi doniosłości idei i na tym oprzeć system. Takie podejście wpisywałoby się co prawda w ogólne podejście Miasta do różnych działań, ale nie prowadzi do celu. Może mniej dętej polityki, a więcej pragmatyzmu? 09:21, 12.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

StasioJasioStasioJasio

10 0

ehh czlowiek wspomina stare czasy i dochodzi do wniosku ze bylo jakby lepiej - segregacja tak- ale przesada z iloscia pojemnikow- - ale skoro segregujemy czyli firma dostaje czysty surowiec to powinnismy miec wrecz znizki a mamy podwyzki i to calkiem spore. Juz widze ze beda i sa obecnie 2 typy osob : Osoby segregujace prawidlowo i osoby udajace ze segreguja (czyli laduja wszystko do 1 wora i niech sie martwia inni). I na koniec dodam ze jestesmy zmuszani do segregowania -bo niby zostaje opocja ze jak ktos nie segreguje to placi wiecej i mi to pasuje - tylko ze jak ja i np kilku innych nie bedziemy segregowac a godzimy sie na placenie wiecej to firmy odbierajacej/miasta nie bedzie interesowalo i dowal podwyzke wszystkim z okolicy- czy tak? czyli odpowiedzialnosc zbiorowa - i zmuszanie do segregacji 11:42, 12.12.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tośkatośka

10 2

Jeśli ktoś np. chce wyrzucić kilka płytek terakoty czy glazury, które mu zostały po dawnym remoncie to ma zamawiać kontener na gruz , bo w normalnych śmietnikach nie ma na to miejsca. Jak jakaś starsza osoba nie ma już samochodu, a została jej 1 opona to musi to na plecach targać do miejsca składowania opon ... itd. 13:52, 12.12.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Paweł W-waPaweł W-wa

1 16

Tak. Starsza osoba ma na ogół dzieci i wnuczki 15:32, 12.12.2019


GdaGda

0 0

A mnie interesuje na co są przetwarzane te wszystkie plastiki wraz z zużytymi pojemnikami o kontenerami na śmieci Na kolejne plastiki ? I rak w kółko? rewolucja śmieciowa jak zwykle o dupy strony Zamiast mniej plastiku produkować każą go nam segregować i jeszcze za to płacić i to podwójnie raz w towarze raz w śmieciach A może kampania nie kupuj w plastiku? Przed wojna a nawet w latach 50 jakoś ludzie dobie radzili i mało tego w tamtych czasach nikt za wywóz śmieci nie płacił Wywóz śmieci leżał w gestii gminy i było czyściej niż dzisiaj 15:57, 11.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GdaGda

0 0

A mnie interesuje na co są przetwarzane te wszystkie plastiki wraz z zużytymi pojemnikami o kontenerami na śmieci Na kolejne plastiki ? I rak w kółko? rewolucja śmieciowa jak zwykle o dupy strony Zamiast mniej plastiku produkować każą go nam segregować i jeszcze za to płacić i to podwójnie raz w towarze raz w śmieciach A może kampania nie kupuj w plastiku? Przed wojna a nawet w latach 50 jakoś ludzie dobie radzili i mało tego w tamtych czasach nikt za wywóz śmieci nie płacił Wywóz śmieci leżał w gestii gminy i było czyściej niż dzisiaj 16:00, 11.01.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%