Wyścig – wygrany, dzik – złapany, a zabawa bardzo udana. Nawet burze i grzmoty nie zepsuły pikniku, podczas którego działy się niestworzone rzeczy. Dzieci budowały domy, a dorośli łapali motyle… Takie rzeczy tylko w Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej.
Tu nie można było się nudzić, każde stoisko zaskakiwało i dostarczało nowych wrażeń. Mali uczestnicy pikniku „Leśne rodzinki” z wielkim zaangażowaniem wyciągali kleszcze z pluszowych pacjentów polowej kliniki i budowali chatę z drewna.
- Znamy CEPL, bywamy tu często na zajęciach, córka jest zachwycona tym miejscem – mówi mama Natalki.
Amelka i jej mama trafiły tu z kolei po raz pierwszy – Jesteśmy z Ursynowa, a jeszcze nigdy tu nie byłyśmy, ale bardzo nam się podoba – opowiadają.
Uczestnicy pikniku mogli wziąć udział w edukacyjnych spacerach po lesie, gdzie dowiadywali się m.in. które rośliny są jadalne. – W niedzielę na grilla przygotujemy chyba sałatkę z lipy – śmieje się jeden ze spacerowiczów.
Ogromnym zainteresowaniem cieszył się pokaz ptaków drapieżnych – jastrzębie przelatywały w tunelu ludzkich rąk, latały nad dziećmi i brały udział w wyścigu. Ptaki budziły zachwyt, ale także respekt. Do dyspozycji odwiedzających byli celnicy, strażnicy miejscy z Eko Patrolu i doktorantki z Poznania, które o kleszczach wiedziały wszystko. Dzieci mogły też oglądać ptasie gniazda i mrowisko.
Kolejka tradycyjnie ustawiała się do malowania buziek, a pogodowa aura sprzyjała pojawianiu się na kolejnych policzkach – pięknych błyszczących tęczy. Dzieciaki z pikniku wychodziły z uśmiechami, bogatsze o sporą dawkę wiedzy i przydatne gadżety godne leśnej rodzinki.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z PIKNIKU W LESIE KABACKIM:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz