Zamknij

XII Dyktando Ursynowskie, czyli polsko-francuski miszmasz FOTO

14:36, 19.11.2017 Kuba Turowicz Aktualizacja: 12:56, 22.11.2017
Skomentuj KT KT

Blisko 300 osób wzięło udział w XII Ursynowskim Dyktandzie. Tym razem tekst miał wiele wspólnego z Francją. Marc Chagall, Le Corbusier, foyer? Żaden ze śmiałków nie ustrzegł się błędów, choć najlepsi byli bardzo bliscy perfekcji. Tegoroczny tekst przygotowała doc. dr Grażyna Majkowska, wspierał ją niezawodny prof. Jerzy Bralczyk. 

Na XII Ursynowskim Dyktandzie pojawiło się 285 amatorów ortograficznych sprawdzianów - 240 uczestników z Warszawy a wśród nich 164 startujących z dzielnicy. Tradycyjnie już w hali przy Dereniowej zobaczyliśmy więcej kobiet. Panowie, choć w mniejszości, stawili wyzwaniu czoła i wypadli świetnie. 

- Ten tekst jest troszkę przekorny. Z jednej z strony mówię, że Ursynów wcale nie jest za francuszczyzną, a tej mimo wszystko jest sporo. Układając tekst dyktanda sprawdzałam wiele słowników. Sprawiło mi to sporą frajdę i bardzo się cieszę, że eksperci stanęli na wysokości zadania - mówi doc. dr Grażyna Majkowska, twórca tekstu XII Ursynowskiego Dyktanda. 

Komisja konkursowa błyskawicznie sprawdziła prace i wyłoniła zwycięzców w każdej z pięciu kategorii: juniorzy, młodziki, VIP, ekspert i open. W tej ostatniej startowało ponad 200 miłośników ortografii. W tym roku wygrała Anna Płochocka, która tuż po dekoracji zdradziła nam swój sekret na dobry wynik.

- To pierwsze zwycięstwo w tak dużym dyktandzie. Było łatwiej niż w zeszłym roku. Znam francuski, więc słowa w tym języku dla mnie były ułatwieniem - mówi Anna Płochocka, mistrzyni języka polskiego Ursynów 2017.

Wyniki XII Ursynowskiego Dyktanda im. Andrzeja Ibisa-Wróblewskiego:

Kategoria open: 1. Anna Płochocka, 2. Tomasz Marcinkowski, 3. Tomasz Łada; Kategoria ekspert: 1. Aleksander Meresiński, 2. Michał Gniazdowski, 3. Marek Szopa; Kategoria młodzików: 1. Jan Opalski, 2. Łucja Wilkans, 3. Hanna Szczerbińska; Kategoria juniorów: 1. Krzysztof Mirowski, 2. Michał Krysiak, 3. Maja Faszczewska.

A OTO TEKST TEGOROCZNEGO DYKTANDA:

Ursynowskie bloki w późnojesiennym słońcu to by mógł malować Marc Chagall. Użyłby świetlistożółtej ochry, błękitnoperłowgo koloru chalcedonu czy intensywnego lapisu-lazuli. Dla niejednego niemalarza to istny miszmasz(, – !.) (S) spotykany w dziecięcych bohomazach.  Ale to arcyciekawe zestawienie barw, zresztą podobne zastosował Chagall w obrazie wiszącym w foyer frankfurckiej opery, a przedstawiającym postaci komedii (comedi) dell’arte. Niechby  jakikolwiek bądź jego witraż czy fresk mógł cieszyć oczy ursynowian, np. w ekstrawysublimowanym, jasno oświetlonym wnętrzu kościoła Wniebowstąpienia Pańskiego, a nie tylko mieszkańców Metz czy Reims.

Wprawdzie Ursynów to nie Montmartre, gdzie znajduje się najwyższe wzgórze Paryża, ale przecież Kopa Cwila tylko ciut-ciut od niego niższa. Każdy prawdziwy ursynowianin przeszedł ją wzdłuż i wszerz, w poprzek i w skos.
No i gdzieżby na Montmartrze przetrwał ponadsześćsetdwudziestoletni dąb Mieszko?

Ursynów zresztą na francuszczyznę wydaje się uodporniony, dlatego nie znajdziesz tu architektonicznego kiczu à la Le Corbusier. Za to możesz podziwiać wpółukryty i częściowo zadaszony niby-pasaż nieopodal Domu Sztuki, gdzie fani shoppingu, bukiniści, a nawet skateboardziści czują się jak u siebie. 

Tylko dobrze zorientowani wiedzą, że by  posłuchać oldskulowego boogie-woogie czy w irlandzkim pubie zatańczyć gigue (giga, gigue’a), należałoby zajrzeć do Szyszki Chmielu („Szyszki Chmielu”). 

Jakkolwiek by patrzeć, Ursynów to Francja-elegancja, kuszące, wpółsenne kafejki, dostatek połączony z estetyką. Niehonor tu nie zajrzeć. 

(Kuba Turowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

mieszkaniecmieszkaniec

2 2

A jak wypadła kadra zarządzająca Ursynowem oraz Radni, którzy uczestniczyli w duktandzie ? 17:57, 19.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

MatkaMatka

0 0

Ja to bym poległa w przedbiegach, ortografia, nie jest moją najmocniejszą stroną.
Ale podziwiam ortograficznych geniuszy i gratuluję! 17:59, 19.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tanahorntanahorn

16 5

Kolejny raz biorę udział w dyktandzie; wiem, że do czołówki brakuje mi kilku błędów, a raczej ich braku, ale przesycenie dyktanda z ortografii polskiej słowami z francuskiego to przesada.Nie tylko teraz, ale każdorazowo. Nie każdy miał okazję uczyć się tego języka, większość uczyła się rosyjskiego, angielskiego, może niemieckiego. Francuski kojarzy się z wyższymi warstwami społecznymi i to tymi w wieku co najmniej 50+, ewentualnie z Wielką Emigracją XIX wieku i w następstwie ich przodkami... co już ma znamiona dyskryminacji większości uczestników. Jak zapragnę się uczyć jęz. francuskiego, to pójdę do szkoły językowej, a nie na dyktando, gdzie zamiast zabawy mam stres związany ze słowem po francusku i kompletnie nie mam pojęcia jak je zapisać. A prof. Bralczyk cieszy się, że zastawił pułapkę na piszących, bo w słowie ragout trzeba umieścić ^ nad "o" . Piękny przykład polskiej ortografii, doprawdy...
20:05, 19.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

megamega

1 0

O matko jakie trudne!!! 21:47, 19.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MossMoss

6 0

Fajne dyktando, ale za dużo francuskiego! Obecnie dużo więcej jest zapożyczeń lub wstawek z angielskiego i powinno być to uwzględnione w przyszłych dyktandach. 13:16, 20.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

EwaEwa

1 0

Czyli dyktando, tak, ale po polsku. 19:48, 20.11.2017


0%