Zamknij

Z nowym ogrodzeniem, za to bez przejścia. Mieszkańców czekają długie spacery

10:23, 13.10.2021 Kamil Witek Aktualizacja: 10:24, 13.10.2021
Skomentuj KW KW

Koniec chodzenia na skróty przez boisko Szkoły Podstawowej nr 330. Niedługo ruszy remont zniszczonego przed laty ogrodzenia. Mieszkańcy obawiają się, że z racji braku innych przejść płot zaraz znowu będzie dziurawy. 

Płot wokół boiska SP 330 od dłuższego czasu nie spełnia swojego zadania. Od strony ul. Migdałowej oraz od strony ul. Lasek Brzozowy już dawno wyrwane zostały przęsła, dzięki czemu nie ma problemu z dostaniem się na nie z każdej strony. Mieszkańcom wcale dziurawy płot nie przeszkadza - dzięki niemu nie muszą nadrabiać drogi, chodząc naokoło szkoły i boiska.

Ursynowski ratusz uznał, że czas to zmienić. Gdy w tegorocznym budżecie znalazły się dodatkowe niecałe 3 mln złotych, urząd wskazał kilka inwestycji, na które zamierza je przeznaczyć. Wśród nich znalazł się także remont ogrodzenia za 250 tys. zł. W tej chwili poszukiwany jest wykonawca.

Będzie skakanie przez płotki

- Robienie płotu bez odpowiedniego przejścia nie ma sensu - stwierdza pan Henryk, mieszkaniec okolic szkoły. Urząd nie ma jednak dobrych wieści dla mieszkańców.

- Z uwagi na bezpieczeństwo użytkowników nie planujemy dodatkowych furtek i bram od strony ul. Migdałowej. Zostaną zachowane istniejące wejścia na teren boiska - przekazuje rzeczniczka ursynowskiego ratusza Kamila Terpiał.

Urząd przekonuje, że mimo braku dodatkowych furtek nowe ogrodzenie nie zostanie sforsowane. Przynajmniej nie tak łatwo.

W ramach zamówienia przewidziano wykonanie ogrodzenia żelbetowego od strony ul. Migdałowej oraz remont ogrodzenia polegający na jego podniesieniu i wzmocnieniu od strony ul. Lasek Brzozowy i Mandarynki - zauważa Kamila Terpiał.

"Mogliby się poświęcić"

Przejścia przez boisko nie będzie. Może w takim razie zrobić je gdzie indziej? Zdaniem mieszkańca okolic SP 330 można by je poprowadzić w przesmyku pomiędzy boiskiem a osiedlem Spółdzielni Mieszkaniowej Budownictwa Jednorodzinnego "Wolica". Zresztą kiedyś już przejście tam funkcjonowało. Z czasem mieszkańcy "Wolicy" zdecydowali o jego zamknięciu.

- Był to postulat naszego walnego zgromadzenia. To nasz teren w użytkowaniu wieczystym. W nocy zbierali się tam chuligani, spożywali alkohol, zostawiali śmieci i hałasowali - mówi prezes SMBJ "Wolica" Grażyna Celińska.

Wejście do przesmyku od strony ul. Migdałowej zostało zaspawane, a mieszkańcy "Wolicy" zostawili sobie jedynie furtkę od strony żłobka. Wywołuje to niezadowolenie mieszkańców otaczającej "Wolicę" Spółdzielni Mieszkaniowej "Przy Metrze". Ich zdaniem spółdzielnia mogłaby otworzyć przejście.

- Zdajemy sobie sprawę, że dostęp do żłobka jest w ten sposób utrudniony, ale na dobrą sprawę i tak nie da się tam przejść. Są tam drzewa, które chcieliśmy wyciąć, ale jak wycięliśmy jedno, to i tak musieliśmy zasadzić drugie - tłumaczy prezes SMBJ "Wolica".

[ZT]18902[/ZT]

[ZT]19095[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

DarkDark

15 3

Płotologia stosowana. Niby-bezpieczeństwo. 10:51, 13.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

LokalesLokales

15 1

"Z uwagi na bezpieczeństwo użytkowników nie planujemy dodatkowych furtek i bram "
łobosz.... co za argument tak jakby furtki i bramy były wyznacznikiem bezpieczeństwa, kogo i przed czym oni chcą bronić?

"przewidziano wykonanie ogrodzenia żelbetowego od strony ul. Migdałowej"
Masakra, będzie piękny cmentarno-więzienny szary mur, jeszcze polbrukiem wszystko wyłóżcie to się będzie pięknie komponowało. Dajcie na górze jeszcze piękny srebrny druk kolczasty tak na wszelki wypadek będzie jeszcze bezpieczniej.

Chyba trzeba jakąś petycję zorganizować i podpisy zbierać, żeby zostawić przejścia od Migdałowej i od bloku Lasek Brzozowy 18. bo to jest jakieś urzędnicze nieporozumienie. 13:12, 13.10.2021

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

hbkhbk

8 1

A wokół płotu boiska powinno wprowadzić się bezterminowo strefę stanu wyjątkowego z czujnikami podczerwieni, dronami i ochroną radarową.
No i należałoby zmilitaryzować personel szkoły i urzędników dzielnicy. Według mnie zanim wywali się ćwierć miliona w błoto, geniusze z dzielnicy powinni pomyśleć nad sensownym opracowaniem komunikacyjnych ciągów pieszych.
Zwracam się do radnego Pawła Lenarczyka, który upodobał sobie okolice szkoły 330 - niech Pan zatrzyma to urzędnicze szaleństwo. 16:38, 13.10.2021


Xd.Xd.

5 0

No tak, po co komu przejścia. Niech drałują dookoła. To tak jak z uwagi na to, że mieszkańcy Ursynowa są wandalami, Trzaskowski nie otworzy Parku Natolińskiego dla "zwykłego" zjadacza chleba. A my - suweren, a tak naprawdę biedne pasione i dojone baranki - nie protestujemy. 14:11, 14.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

co tu sie dzieje....co tu sie dzieje....

0 0

czyżby kolega urzednika zajmował się ogrodzeniami? na co to komu? boisko i tak jest dla kazdego a nie tylko dla szkoly wiec nie rozumiem po co w ogole to ogrodzenie, nie wspominając o tym ze dzięki tym przejściom ludzie sobie przechodzą i zaoszczedzają dużo czasu w skali roku. Teraz zamiast iść z dzieckiem do żłobka przez boisko od strony lasku brzozowego będę musiała iść na około aż przy szkole czyli z dzieckiem wychodzi to wstawanie 10minut wcześniej. Bardzo dziękuje panie Kempa świetna inwestycja za 250tyś. PLN. Na pewno ograniczy to patologie której nie ma, bo lubie biegać na tym boisku po godzinach po ciemku i nigdy nie spotkała mnie nie miła sytuacja, a zakładam, że teraz po 22 będzie zamknięte.... 12:15, 17.10.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

pw pw

0 0

PATOLOGIA-GRODZENIOZA

Skoro są te dziury w płocie, to znaczy że ludzie z nich korzystają i są potrzebne, nalezałoby wręcz dobudować chodnik do nich (tak sie robi w cywilizowanych krajach-> patrzy sie gdzie są wydeptane ścieżki tuż po budowie i tam kladzie chodniki)

250 000 na to (!)
Boisko ma służyć nie tylko SP.
Obok, wzdłuż Migdałowej, jest krzywy "prywatny" (bo spółdzielni) chodnik którego "nie da sie" naprawic od lat, jedna z dziur w tym płocie ma wiecznie zalane dojscie, ale to wlasnie płot najważniejszy. No, ale dzielnica nie chce przejąć kawałka ulicy od dzielnicy.
I to w dobie kiedy juz oficjalnie mówi się o godzeniozie jako patologii w mieście.
Albo ktoś w urzędzie dzielnicy ma przegrodzone płotem półkule mózgowe chyba, albo, tak jak ktoś juz wyżej napisał-jakaś firma budowlana zajmujaca sie takimi kontrukcjami miałą zarobić...

16:57, 09.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sasiadsasiad

0 0

Jak znam życie, to jakiś mieszkaniec osiedla domków jednorodzinnych, które sąsiaduje z boiskiem ma dojścia w ratuszu, ew mieszkaniec bloku sąsiadującego z od strony kortów.
W okresie wiosenno-letnio-jesiennym te boisko jest chętnie używane przez młodzież/mieszkańców-poczynając od małych berbeci biegających za wózkiem i mamą, przez dzieciaki kopiące piłkę na boisku, kończąc na ludziach biorących lekcje tenisa.
No, ale lepiej niech dzieci kisną w domu przed tel/TV/komputerem,
To na pewno zdrowsze.
Wystarczyłoby się przejść z rana żeby zobaczyć ze skrót przez bieżnie jest potrzebny.
Mamy 2021 a nie szalone lata 90te kiedy każdy pryw wlasciciel/wspolnota radośnie stawiał mur/płot "dla prestiżu/bezpieczeństwa". O tym, jakie to złudne bezpieczenstwo i jaki "prestiż" pokazały kolejne lata. Niestety, mentalność zmienić najciężej. 10:35, 10.11.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%