Prokuratura postawiła zarzuty właścicielowi mieszkania w bloku przy ul. Teligi, a sąd zdecydował o tymczasowym areszcie. W poniedziałek na dziewiątym piętrze doszło do wybuchu. Lokator trzymał w lokalu zbiornik z paliwem. W chwili zatrzymania był pijany.
Śledczy wyjaśniają okoliczności poniedziałkowej eksplozji w mieszkaniu na ostatnim piętrze wieżowca przy ul. Teligi 4. Po godz. 11 ogromny huk wyrwał okna z elewacji i drzwi wejściowe do mieszkań sąsiadów.
Właściciel wyszedł z mieszkania o własnych siłach, jeszcze w poniedziałek został zatrzymany przez policję. Miał 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Z relacji strażaków wynikało, że w lokalu przechowywał pięciolitrowy zbiornik z łatwopalną cieczą, prawdopodobnie paliwem.
Śledczy są przekonani, że winny zdarzeniu jest zatrzymany właściciel. Postawiono mu zarzuty, a do sądu skierowano wniosek o tymczasowy areszt.
- Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru - poinformowała Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Za takie przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat więzienia. Po godz. 16 sąd przychylił się do wniosku prokuratury i nakazał areszt.
Przypomnijmy, to nie pierwszy pożar w mieszkaniu podejrzanego. 11 marca 2019 roku lokal doszczętnie spłonął podczas nieobecności rodziny. W pomoc poszkodowanym włączyli się sąsiedzi oraz - poprzez zbiórkę - cały Ursynów.
[ZT]20280[/ZT]
Milo01:35, 03.07.2022
0 0
...."to nie pierwszy pożar w mieszkaniu podejrzanego. 11 marca 2019 roku lokal doszczętnie spłonął podczas nieobecności rodziny. W pomoc poszkodowanym włączyli się sąsiedzi oraz - poprzez zbiórkę - cały Ursynów. "
Ciekawe, czy gość wciąż ma rodzinę. Jeśli tak, bardzo im współczuję, ale jeśli znów będzie zbiórka, raczej się nie dorzucę. Jakie jest prawdopodobieństwo, że nie będzie "powtórki z rozrywki", jeśli on będzie tam dalej mieszkał? 01:35, 03.07.2022