Zamknij

Poszukiwany listem gończym wpadł na Puławskiej. Zgubił go brak świateł

11:48, 15.08.2017 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 11:58, 15.08.2017
Skomentuj

Poszukiwany listem gończym mężczyzna wpadł na Ursynowie. Jak często bywa takich przypadkach - przez własną nieostrożność.

We wrześniu 2015 roku mokotowski sąd skazał Sebastiana T. na bezwzględną karę więzienia za kradzieże. 23-latek zabierał kobietom torebki, kradł portfele, pieniądze, karty bankomatowe, telefony komórkowe i inne wartościowe przedmioty.

Mężczyzna postanowił jednak zignorować wyrok i zaczął się ukrywać przed wymiarem sprawiedliwości. Stawka była niewielka bo skazany miał do odsiadki jedynie 25 dni.

- Z końcem lipca sąd wystawił list gończy za mężczyzną. Na tej podstawie mokotowscy kryminalni rozpoczęli jego poszukiwanie, które nie potrwało długo, ponieważ 23-latek sam doskonale potrafił zwrócić na siebie uwagę - opowiada asp. sztab. Robert Koniuszy z mokotowskiej policji.

W ubiegłym tygodniu Sebastian T. wyruszył na skuterze w drogę do Piaseczna. Kierowców jadących ul. Puławską zaniepokoił jego niepewny sposób jazdy oraz fakt, że pędzi dwupasmówką bez żadnego oświetlenia. Świadkowie wezwali policję.

Stołeczna drogówka zatrzymała go na wylotówce z Warszawy. Badanie alkotestem wykazało, iż to roztargnienie kierowcy wynikało ze sporej dawki alkoholu, którą wypił przed rozpoczęciem podróży. Miał w organizmie ponad 2 promile.

- Kilometry mijały a promile rosły, ponieważ mężczyzna skończył pić alkohol chwilę przed tym jak wsiadł na mechanicznego jednoślada - mówi asp. sztab. Koniuszy.

W trakcie kontroli okazało się, że 23-latek ma do odsiedzenia wyrok za przestępstwa popełnione w przeszłości. Sebastian T. trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia. Po przesłuchaniu został przewieziony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe tygodnie.

(Redakcja haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%