Zamknij

Śmieci na Karczunkowskiej: Indolencja urzędników

09:57, 30.09.2014 Agnieszka Pająk-Czech Aktualizacja: 09:08, 06.10.2014
Skomentuj nadesłane nadesłane

Mieszkańcy ulicy Karczunkowskiej i Buszyckiej nie dają za wygraną. Nielegalne wysypisko śmieci, które ciągle się tu odradza spędza im sen z powiek. Żądają, aby raz na zawsze problem rozwiązano, bo nie chcą mieszkać tuż obok składowiska.

Problem pojawił się, gdy firma SITA wyznaczyła punkty, w których będą podstawiane kontenery na odpady zielone. Jeden z nich znajduje się przy ulicy Karczunkowskiej na rogu Buszyckiej. Od razu, jakby za sprawą czarodziejskiej różdżki, pojawiły się tu wszelakie odpady przywożone przez okolicznych mieszkańców. Bez względu na to czy kontener stoi czy też nie, śmieci są tu przez cały czas. Ostatnio nawet zaczęły się pojawiać meble i sprzęty elektryczne.

Okoliczni mieszkańcy o pomoc prosili już chyba wszystkie możliwe instytucje, ale problem zamiast zanikać, narasta jeszcze bardziej. Pisma do zarządcy drogi czyli Zarządu Dróg Miejskich, także nie przyniosło rezultatu. Zdaniem ZDM: „sprawy z zakresu utrzymania czystości, porządku i gospodarowaniem odpadami należą do zakresu działania dzielnicowego Wydziału Ochrony Środowiska”.

Nikt jednak nie patrzy na to, że wysypisko przy Karczunkowskiej powstało wtedy, gdy pojawił się pierwszy kontener na odpady zielone. Straż miejska temat zna. Do strażników wpłynęło kilka skarg. Byli na miejscu, widzieli co się tu dzieje.

- Wysłaliśmy w tej sprawie pismo do Biura Gospodarowania Odpadami w Urzędzie M. St. Warszawy. Zwróciliśmy się z prośbą o zwiększenie częstotliwości wywozu odpadów. Poprosiliśmy również o znalezienie stałego rozwiązania – mówi Monika Niżniak, rzecznik straży miejskiej.

Urząd Miasta sprawę zna, ale na razie szuka wyjścia z sytuacji.

- Na tę chwilę nie możemy niczego zaproponować. Sprawa została przedstawiona w Biurze Gospodarowania Odpadami. Urzędnicy mają się nią zająć jak najszybciej. Oczywiście niedopuszczalne jest to, aby na terenie Warszawy pojawiały się nielegalne wysypiska śmieci. Myślę, że znajdziemy jakieś sensowne rozwiązanie – mówi Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika prasowego m.st. Warszawy.

Mieszkańcy na raie przyglądają się urzędniczej indolencji. Mają dość śmieci, smrodu i nieporządku, który zawitał w ich okolicy. Mówią, że nie dadzą się zbyć.

- W końcu walczymy o to, by w naszej okolicy zapanował ład i porządek - kwitują mieszkańcy.

[ZT]2690[/ZT]

[ZT]2767[/ZT]

[ZT]2386[/ZT]

[ZT]3218[/ZT]

[ZT]2416[/ZT]

(Agnieszka Pająk-Czech)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

autochtonautochton

0 0

No bo jakby do Bufetowej na Pl. Bankowy znienacka wpadła jakaś telewizja z tym śmierdzącym tematem, gdy na dobre się rozkręca kampania wyborcza? Trzeba chyba nad tym popracować. Okazać się może, że słit-focie na tle metra to nie wystarczą. 23:45, 30.09.2014

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%