Dom i ogród / Spółdzielnie

Problemy z windą w jednym z bloków przy Lasku Brzozowym. Mieszkańcy skarżą się na bezczynność spółdzielni i firmy serwisującej dźwigi osobowe. - Zarówno ja, jak i inni mieszkańcy zgłaszaliśmy te problemy, ale przeważnie spotykamy się z bardzo nieprzyjemnymi i opryskliwymi odpowiedziami - mówi nasz czytelnik. Spółdzielnia i serwisant odpowiadają na zarzuty. 

Jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych na Ursynowie została bez prezesa. Paweł Pawlak ze spółdzielni Jary po czterech latach zrezygnował ze stanowiska. W spółdzielni od dłuższego czasu trwają spory o styl zarządzania, ewentualne inwestycje i stan finansów.

Parking naprzeciwko E.Leclerca pójdzie pod zabudowę mieszkaniową, róg alei KEN i Jastrzębowskiego pod usługi, a teren z blaszakiem spółdzielni "Stokłosy" pod molocha z gigantyczną 10-piętrową wieżą. Radni uchwali plan miejscowy dla terenów po północnej stronie ulicy Ciszewskiego. Przygotowywano go aż 7 lat, mieszkańcy mieli do niego bardzo wiele uwag, które ostatecznie odrzucono.

Działka na środku popularnej polany przy stacji technicznej metra na Kabatach pójdzie pod młotek? Takie plany ma mieć właścicielka terenu, która w czerwcu ogrodziła swoją nieruchomość ku zaskoczeniu sąsiadów. Na razie zerwała umowę z sąsiadującą spółdzielnią i zabrała jej drogę do śmietnika.

Kiedy zaczną grzać? To pytanie zadają sobie mieszkańcy Ursynowa. Noce i poranki są już naprawdę chłodne. Większość spółdzielni i wspólnot rozpoczęła przygotowania do sezonu grzewczego już w ubiegłym tygodniu. 

Narożne balkony w bloku na Kabatach zagrażają mieszkańcom i przechodniom. Popękane płytki, sypiący się tynk i rozpadający się beton. Odłamki spadają co jakiś czas częściowo na chodnik, a częściowo na pas zieleni. Spółdzielnia nie widzi problemu, a o zaniedbania obwinia lokatorów.

Spółdzielnia Jary chce podwyższyć opłaty za miejsca postojowe. Mieszkańcy zapłacą nawet o 300 procent więcej! Na osiedlu zawrzało.

W bloku przy Końskim Jarze mieszkańcy drugi dzień nie mają gazu. A zanosi się na kolejny dzień bez gotowania. Aby lokatorzy mogli korzystać ze swoich kuchenek, wystarczy sprawdzić, czy instalacje jest szczelna. Jednak tak prosta czynność trwa już kolejny dzień. Mieszkańcy obwiniają spółdzielnię o złą organizację.

Co robić, gdy znajdziemy gniazdo os lub szerszeni blisko swojego mieszkania? To wcale nie straż pożarna odpowiada za ich usunięcie. - Boję się otworzyć okno, bo mam uczulenie na jad owadów - mówi jedna z naszych czytelniczek, której przytrafiła się właśnie taka sytuacja. 

Im bliżej wyborów, tym więcej awantur o plany miejscowe. W radzie dzielnicy aż kipi od populizmu. Część mieszkańców osiedla Stokłosy domaga się wstrzymania prac nad planem miejscowym - planu opracowywanego od... 14 lat. Podburzani przez populistów mieszkańcy albo nie rozumieli, albo udawali, że nie rozumieją co mówi do nich projektant.

Co dalej z niszczejącym pawilonem przy Jastrzębowskiego w niezwykle atrakcyjnym punkcie Ursynowa? Na razie nic. Spółdzielcy nie zgodzili się na szybkie rozpoczęcie budowy 10-piętrowego apartamentowca. Spółdzielnia Stokłosy ma najpierw wykupić udziały drugiego współwłaściciela gruntu - SIM Ursynów. Pytanie, czy ta w ogóle będzie chciała je sprzedać.

Mieszkańcy osiedla Jary domagają się planu miejscowego, których ochroni ich przed niekontrolowaną zabudową. Chodzi o obszar między Ciszewskiego a Surowieckiego. Sąsiedzi są zaniepokojeni pomysłami zabudowy placu przy ul. Dembowskiego, o czym niedawno pisaliśmy.

Koniec awantury o plan miejscowy dla części Imielina. Radni miejscy zlekceważyli głos ponad tysiąca mieszkańców spółdzielni "Na Skraju" i przyjęli uchwałę. Cieszą się władze i mieszkańcy spółdzielni "Imielin", których wnioski do planu zostały uwzględnione. Nie chcieli dać szansy swoim sąsiadom na to samo, naciskali na przyjęcie uchwały. Dlaczego tej spółdzielni tak się spieszyło? W tle są zarzuty o "parcie do nowej inwestycji" i "łapówkarstwo".

Do ratusza trafiła petycja z tysiącem podpisów mieszkańców spółdzielni "Na Skraju". Sprzeciwiają się nieuwzględnieniu ich wniosków do powstającego planu miejscowego. Na ostatniej prostej - przed uchwaleniem planu - walczą o zabezpieczenie przed zbyt wysoką zabudową oraz możliwością powstania skrótu dla kierowców prowadzącego przez ich osiedle.

Spółdzielnia "Jary" prze do wyburzenia pawilonów przy ul. Dembowskiego i wystartowania z nową inwestycją mieszkaniową. - Musimy ratować majątek spółdzieczy - mówią prezesi. Nie wszyscy mieszkańcy popierają tę decyzję. Po fiasku "Wiolinowego Pasażu" nie są w stanie zaufać władzom swojej spółdzielni.