319 wydłużone do Stokłosów? Mieszkańcy apelują, ZTM nie chce o tym słyszeć

Wydłużenie kursów nowej linii autobusowej 319 o paręset metrów ułatwiłoby wielu mieszkańcom Imielina codziennie załatwianie życiowych spraw. Zarząd Transportu Miejskiego nie chce o tym słyszeć.

Korekty w trasach i rozkładach jazdy autobusów wprowadzone na Ursynowie po zakończeniu budowy POW nie wszystkich zadowalają. Poszkodowani są pasażerowie z centrum Ursynowa, czyli z okolic Kulczyńskiego, Szolca-Rogozińskiego czy Warchałowskiego i Hirszfelda. ZTM na wakacje tak pozmieniał kursowanie autobusów, zabierając np. linię 192, jeżdżącą po osiedlowych ulicach, że ludzie narzekają na brak dobrego dojazdu do przychodni, kościoła czy marketów. Ze stałymi trasami nie jest lepiej. Brakuje autobusów na całej Cynamonowej czy na Dereniowej ze skrętem na wschód.

Petycja mieszkanki do ZTM

Nic dziwnego, że do zarządców komunikacji miejskiej trafiają prośby sąsiadów o poprawę tego stanu rzeczy. W lipcu jedna z mieszkanek Imielina skierowała do Zarządu Transportu Miejskiego oficjalną petycję w imieniu swoich sąsiadów z wnioskiem o wydłużenie trasy nowej linii 319, która jedzie z Międzylesia i kończy trasę na przystanku Natolin Płn. 04.

- Jest prośba o wydłużenie trasy przez aleję KEN aż do Ciszewskiego i skręt w prawo z przystankiem przy markecie E. Leclerc. Mieszkańcy ulic m.in. Kulczyńskiego, Polaka, Płaskowickiej, Warchałowskiego będą za to wdzięczni - napisała mieszkanka.

- W tej chwili jesteśmy pozbawieni dojazdu komunikacją publiczną do marketu - dodała kobieta. 

Jej prośbę popiera wielu mieszkańców, którzy z problemem braku autobusu pokrywającego się choćby w niewielkiej części z trasą metra, zwracali się także do naszej redakcji.

- Zabranie linii 192 czy 195 znacznie zubożyło możliwości dojazdu. Żaden autobus z Dereniowej nie skręca np. w Ciszewskiego z prawo w kierunku linii metra. To samo jest z autobusami 136, które w ogóle nie jadą całą Cynamonową. W efekcie ta część Imielina jest jak dziura w gąszczu połączeń - mówi pan Adrian, senior z Imielina.

Jego zdaniem ZTM celowo omija w trasach autobusowych okolice metra, po to by ludzie korzystali wyłącznie z podziemnej kolejki. 

- Jest to słuszne założenie, ale nieludzkie wobec seniorów, którzy nie mogą dojść pół czy 1 kilometra piechotą, bo po prostu nie mają na to sił. A od metra do takiego E.Leclerca jest kawałek, bo leży on pomiędzy stacjami - mówi emeryt.

ZTM: To niemożliwe

Zarząd Transportu Miejskiego zdaje się pozostawać głuche na wszelkiego rodzaju apele o korektę tras lub puszczenie choć jednej linii, której trasa pokrywałaby się częściowo z trasą I linii metra. A - zdaniem mieszkańców - przydałaby się taka przynajmniej na odcinku od Natolina do Stokłosów. Zapewniłaby komunikację dla osiedli położonych bezpośrednio przy alei KEN, a oddalonych od metra. W przypadku awarii metra pasażerowie zyskaliby też szybką alternatywę.

ZTM nie widzi też możliwości wydłużenie trasy linii 319, która kończy swój bieg na przystanku Natolin Płn. w alei KEN przy rondzie Krystyny Krahelskiej.

- Jest to niemożliwe ze względu na to, że autobusy nie miałyby gdzie odbywać koniecznych postojów, które obecnie są realizowane na pętli - odpowiada na petycję mieszkanki dyrektor Pionu Administracyjno-Organizacyjnego ZTM Renata Wiśniewska.

Wg zarządcy komunikacji nie jest możliwe również wydłużenie trasy bez zmiany przystanku końcowego.

- Zmiana taka byłaby niekorzystna dla pasażerów przesiadających się z metra w kierunku Wilanowa. Wydłużyłby im się czas podróży oraz straciliby oni możliwość wygodnej przesiadki do linii 263 - argumentuje Wiśniewska.

Seniorzy z Imielina muszą więc czekać na powakacyjny powrót linii 192, którą z przesiadką dostaną się do marketu przy skrzyżowaniu Ciszewskiego i al. KEN. To samo dotyczy mieszkańców Natolina, którzy chcieliby pojechać w ten rejon.

[ZT]20363[/ZT]