Rzucanie palenia łatwe nie jest - wie to każdy, kto kiedyś palił papierosy. Wszyscy ci, którzy nie radzą sobie sami, mogą liczyć na fachową pomoc. Przy Centrum Onkologii na Ursynowie działa poradnia pomocy palącym. A dziś Światowy Dzień Rzucania Palenia.
Na początku lat 90. spożycie tytoniu w Polsce należało do najwyższych na świecie. Rocznie sprzedawano ponad 100 mld papierosów. Od tego czasu poziom palenia spadł o ponad połowę, a w 2017 konsumpcja papierosów wyniosła około 40 mld sztuk. Od kiedy Polacy zaczęli masowo rzucać palenie, gwałtownie spadać zaczęły również zachorowania i umieralność na choroby przyczynowo związane z papierosami, między innymi raka płuca, zawały serca, czy POChP (przewlekła obturacyjna choroba płuc). U mężczyzn w wieku 20-64 lata współczynnik umieralności z powodu raka płuca spadł o ponad połowę.
Mimo znaczącego postępu, wciąż wielu Polaków sięga po papierosy, a coraz więcej osób po e-papierosy. I to te ostatnie są dziś największym wyzwaniem.
Nowe wyroby tytoniowe cieszą się coraz większą popularnością wśród ludzi młodych. Szacuje się, że w Polsce około 28% chłopców i 18,6% dziewcząt w wieku 13–15 lat używa e-papierosy. Ponadto w tej samej grupie wiekowej 15,6% chłopców i 14,9% dziewcząt pali tradycyjne papierosy. W populacji osób dorosłych e-papierosy są mniej popularne – około 4% mężczyzn i około 1% kobiet używa tego rodzaju wyroby tytoniowe. Niemniej jednak, aż 26% dorosłych Polaków i 17% Polek regularnie pali tradycyjne papierosy.
- czytamy w liście otwartym ekspertów zdrowia z okazji MIędzynarodowego Dnia Rzucania Palenia opublikowanym przez ursynowską Onkologię.
Lekarze apelują, aby mimo pandemii koronawirusa nie ignorować innej pandemii - nikotynowej. Tylko w latach 2011-2014 częstość używania e-papierosów wśród nastolatków wzrosło z 6% do 30%. W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, polska młodzież jest w czołówce pod względem korzystania z e-papierosów.
Tylko nielicznym udaje się wyleczyć z nałogu bez dodatkowej pomocy. Jednak ci, którzy chcą przestać palić, mogą ją łatwo odnaleźć.
W czasie pandemii stacjonarna przychodnia nie działa, ale nadal można skorzystać z Telefonicznej Poradni Pomocy Palącym pod numerem telefonu tel: 801 108 108 (dla telefonów komórkowych 22 211 80 15). Działa ona od poniedziałku do piątku w godz. 11:00-19:00.
Gdy pandemia minie, będzie można skorzystać ze starcjonarnych porad w Poradni Rzucania Palenia. Zapisywać się można telefonicznie od poniedziałku do piątku w godz. 08:00 –15:00 pod numerem telefonu (22) 643 92 34.
Podczas pierwszej wizyty wypełniamy ankietę, która określa między innymi stan naszego zdrowia oraz liczbę wypalanych dziennie papierosów. Następnie pielęgniarka mierzy ciśnienie oraz poziom tlenku węgla w naszych płucach. Po tych wstępnych czynnościach kierowani jesteśmy do gabinetu lekarskiego. Tutaj przeprowadzana jest wstępna rozmowa, a lekarz wybiera najlepszą metodę leczenia. W razie konieczności przepisuje środki, które ułatwią nam rzucenie palenia.
Po pierwszej wizycie - oczywiście jeśli wyrazimy na to zgodę - zadzwoni do nas psycholog. Będzie pytał jak sobie radzimy i czy potrzebujemy pomocy. Kolejne wizyty opierają się na dalszych czynnościach związanych z rzucaniem palenia. W razie konieczności lekarz wypisuje koleją porcję leków.
Poradnia ma spore sukcesy. Nałogu, dzięki pomocy specjalistów, pozbywają się setki osób rocznie.
- Ponad rok starałam się pomóc pewnej starszej pani, która nawet nie była w stanie określić ile papierosów dziennie wypala. Podczas liczenia zgubiła się przy 77 sztuce. Po długiej, mozolnej pracy z pacjentką udało się. Osoba ta nie pali - opowiada dr Dorota Lewandowska z Poradni Pomocy Palącym.
- Innym razem mój pacjent wpada do gabinetu i krzyczy - Pani doktor, las pachnie!. Tak bardzo cieszył się, że udało mu się pozbyć nałogu - dodaje.
Aby rzucić palenie, musimy zastanowić się czy faktycznie tego chcemy i dlaczego lub dla kogo to robimy. I właśnie z tą świadomością trzeba walczyć z nałogiem. Pracownicy poradni dobrze wiedzą o czym mówią - kiedyś sami byli palaczami i są dumni z tego, że udało się im zerwać z nikotyną raz na zawsze...
niepale11:01, 15.11.2018
No cóż jest kilka prawd św.prawda,prawda i gówno prawda.
Ja nie pale pół roku i bez pomocy pani psycholog - pomógł mi najzwyklejszy brak kasy i wybór kupić chleb masło i troche mortadeli czy paczkę fajek. Po miesiącu bez palenia i poprawie chwilowego kryzysu stwierdziłem że skoro wytrzymałem miesiąc to juz nie wracam - od połowy maja uzbierałem ok 2500 zł odkładając kasę na codzienną paczkę papierosów 11:01, 15.11.2018
Legionista15:26, 15.11.2018
Ja nie pale juz 4 lata i 5 miesiące. Rzuciłem bo juz nie mogłem normalnie oddychać. Miałem non stop kaszel...
Choc nie wyobrażałem sobie życia bez fajka to dało rade. Paliłem 12 lat!
15:26, 15.11.2018
Nika17:42, 15.11.2018
17 mc bez papierosa paliłam 16 lat rzuciłam sama z siebie bez poradni psychologa leków to mój największy sukces życiowy 17:42, 15.11.2018
fefe16:07, 19.11.2020
Pozdrawiam wszystkich którzy rzucili ten głupi nałóg - trzymajcie tak dalej! "..tylko tych rozmów szkoda"
Dla Was na dziś piosenka Łona - Nawiasem Mówiąc 16:07, 19.11.2020
T16:51, 19.11.2020
A jaram faje. Jaram faje za fają. HWD co oceniają innych. Moje płuca? Moja sprawa. 16:51, 19.11.2020
t4417:38, 19.11.2020
Nikt ci nie zabrania. Palenie w Polsce wymaga odwagi. Na oddziałach onkologii jest ona potrzebna ;) 17:38, 19.11.2020
jako22:48, 19.11.2020
@T - płuca twoje, fakt, ale czemu my wszyscy potem będziemy musieli płacić za ich leczenie? Gdybyś za leczenie i pogrzeb zapłacił sam i jarał w samotności, nie trując innych, to sam bym ci karton fajek kupił, skoro ci to sprawia przyjemność. 22:48, 19.11.2020
pol23:47, 19.11.2020
Za to smród twojego papieroska palonego na balkonie leci do MOJEGO mieszkania.
Syf. 23:47, 19.11.2020
Analityk09:21, 20.11.2020
Sranie w banie. Nie ma już zadnej onkologi. Zdechne i tak. 09:21, 20.11.2020
ddd13:11, 20.11.2020
o nie nie, nie twoja sprawa bo twoje leczenie bedzie finansowane ze środków publicznych 13:11, 20.11.2020
Kolec20:26, 19.11.2020
Rok temu udało mi się rzucić i jest GIT. 20:26, 19.11.2020
del13:10, 20.11.2020
rzuciłam 7 lat temu i nie żałuję nigdy nie chciałabym do tego wrócic 13:10, 20.11.2020
SzarakiZrobiliAzjato11:25, 22.11.2020
zabronic palic na balkonach i w uchylnych oknach niech pala w zamknietych mieszkaniach odmawiac ubezoieczenia zdrowotnego palaczy, sposobow jest mnostwo 11:25, 22.11.2020
W(BJS)22:31, 21.11.2020
0 0
Nika jesteś wielka ! 22:31, 21.11.2020