Rzadkie i największe w Warszawie siedlisko nietoperzy w ursynowskim Gucin Gaju zostanie zabezpieczone. Dzięki interwencji miłośnika przyrody zamknięte zostanie wejście do podziemi obiektu, gdzie zimują te latające ssaki.
Gucin Gaj to obiekt historyczny i tajemniczy zarazem. Ruiny tego rozległego parku założonego w XIX wieku przez Stanisława Kostkę Potockiego, właściciela Wilanowa, budzą zaciekawienie. Pisarz, polityk, współtwórca Konstytucji 3 maja, w Gucinie wypoczywał. Był tu dworek, oficyna dla gości, w parku spacerowym znajdowały się posągi i podziemna grota. Do dziś przetrwał podziemny ceglany korytarz z kolebkowym sklepieniem.
I właśnie to miejsce upodobały sobie nietoperze, które zrobiły sobie z niego swoje siedlisko. Jedno z największych w stolicy, jeśli nie w całym województwie mazowieckim.
- Wejścia do podziemi Gucin Gaju strzeże solidna krata, która kiedyś była zamknięta, a od dawna jest otwarta. Miejsce to jest często odwiedzane przez różnych eksploratorów podziemi, którzy mogą zakłócać spokój przygotowującym się do zimowania nietoperzy - alarmuje Krzysztof Twardowski, pasjonat przyrody z Ursynowa, prowadzący videoblog Samano.pl na Youtubie.
Pan Krzysztof postanowił interweniować w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Gucińskie katakumby są bowiem pomnikiem przyrody. Taki status, właśnie dzięki siedlisku nietoperzy, nadali mu stołeczni radni 30 listopada 2017 roku.
Reakcja RDOŚ była bardzo szybka. Instytucja wysłała wniosek do miejskiego Biura Ochrony Środowiska, by urzędnicy odpowiedzialni za ochronę siedliska odpowiednio je zabezpieczyli. Jak się dowiedzieliśmy w urzędzie miejskim wkrótce zostanie ono zamknięte.
- Nietoperze w zimie potrzebują całkowitego spokoju, każde ich niepokojenie hałasami czy światłem latarek może je bezsensownie wybudzać, a to kosztuje je pewną dawkę energii, przez którą stratę mogą nie doczekać wiosny, bowiem w zimie korzystają tylko z zapasów zgromadzonego tłuszczu - mówi Krzysztof Twardowski.
Nietoperze to sprzymierzeńcy człowieka w walce z komarami, gdyby ich nie było, populacja komarów i innych owadów mogłaby się wymknąć spod kontroli.
Panu Krzysztofowi udało się nagrać siedlisko nietoperzy jeszcze w trakcie żeru, przed sezonem zimowym, w katakumbach Gucin Gaju.
ZOBACZ: Nietoperze w ruinach podziemi Gucin Gaju
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Od dekad Polacy bardzo chętnie wyrzucają stare szmaty do lasów. Mamy na Ursynowie Las Kabacki. Proponuję żeby każdy idąc na spacer do lasu zabrał stare ubrania i wyrzucił gdzieś przy wejściu. Jak się uzbiera spora hałda to urząd dzielnicy to sobie do PSZOKa wywiezie.
Warszawiak82
23:08, 2025-08-04
Letnie Brzmienia na Służewcu
Santander...należy mocno zbojkotować tych z@srańców za robienie dużych głośnych imprez w środku zabudowań mieszkalnych do późnej nocy.
Somsiad
21:07, 2025-08-04
Czy zaleją nas „szmaty”? Ursynów bez kontenerów PCK!
Aha, postawienie śmietników generowałoby koszty dla mieszkańców. A jazda do PSZOK-u z dziurawą rękawiczką to nie generuje kosztów? No wytłumaczcie sobie, osiołki z Ratusza, przez analogię do transportu publicznego. Jak każdy na własną rękę pojedzie - będą duże koszty. Jak śmieciarka zabierze cały kontener śmieci - będą małe koszty. Tak, jakby pasażerów wsadzić do wspólnego autobusu. Powinno wam trafić do waszej aroganckiej lewackiej wyobraźni.
Docent marcowy
17:30, 2025-08-04
Co dalej z wiaduktem na Pileckiego?
Jest szybko, wygodnie i bezpiecznie (bezkolizyjnie). Będzie stanie w korku, nerwy i jazda kolizyjna. Z takimi decydentami, to państwo nigdy do niczego nie dojdzie. Zawsze będzie tu dziadostwo.
Jan
15:31, 2025-08-04
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz