W Lesie Kabackim szykuje się wycinka - tym razem nie ma powodu do obaw. Znikną martwe i spróchniałe pozostałości po drzewach, położone blisko szlaków dla pieszych.
W poprzednich latach wycinki drzew w Lesie Kabackim wzbudzały mnóstwo emocji. Mieszkańcy oskarżali leśników o nieuzasadnioną likwidację drzew. Wycinano głównie sosny i robiono to zgodnie z planem ochrony rezerwatu im. Stefana Starzyńskiego.
Parę lat temu rozpoczęła się przebudowa rezerwatu - usuwane są drzewa, które pojawiły się w nim jako gatunki obce, głównie w części lasu, która przed wojną była lasem gospodarczym. Zgodnie z planem ochrony przyjętym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w przyszłości w ursynowskim rezerwacie mają dominować drzewa rodzime. Lesnicy uspokajali, że wycinanie drzew nie jest "rabunkiem" ekosystemu, a działaniami ochronnymi.
Dziś Lasy Miejskie powracają do wycinek i uzasadniają to bezpieczeństwem spacerowiczów.
Niekiedy też zmuszeni jesteśmy wycinać martwe, silnie spróchniałe drzewa położone blisko udostępnionych szlaków. Mogą one stwarzać poważne zagrożenie dla spacerowiczów. Takie ścięte pnie pozostawiamy w lesie do naturalnego rozkładu. Martwe drewno jest niezastąpionym domem i stołówką dla wielu organizmów. Jeśli to możliwe, część martwego pnia zostawiamy w formie stojącej jako tzw. „świadek". W ten sposób wspieramy organizmy, które preferują drewno w takiej właśnie formie rozkładu.
- informują leśnicy.
Po pewnym czasie te pnie również próchnieją i mogą stać się niebezpieczne dla spacerowiczów. I właśnie w najbliższym czasie można się spodziewać wycinki dwóch takich "świadków", które są pomnikami przyrody. Chodzi o dwa z trzech pni świadka sosny zwyczajnej zlokalizowanego u wejścia na szlak pieszy przy ul. Gąsek oraz o pień dębu szypułkowego zlokalizowany obok leśnego szlaku pieszego pod nazwą al. Załogi Samolotu „Kościuszko".
Do obalenia również zakwalifikowano pomnik przyrody – sosnę zwyczajną zlokalizowaną kilkanaście metrów od szlaku prowadzącego z Powsina do Pyr w oddziale 21. Jest ona całkowicie sucha, silnie spróchniała, ze śladami ubytków i pęknięć oraz pozostałościami uschniętych konarów.
- uprzedzają leśnicy z Lasów Miejskich m.st. Warszawy.
I dodają, że:
Każdorazowo wycięcie pomnika przyrody dokonywane jest w sytuacji absolutnej konieczności - np. bliskość dróg lub niebezpieczeństwo upadku na spacerujących. Takie działanie zawsze uzgadniane jest z Biurem Ochrony Środowiska Miasta Stołecznego Warszawy (5 lutego dokonane zostały wspólne oględziny).
[FOTORELACJA]5526[/FOTORELACJA]
???11:05, 22.02.2024
Miasto Jest Nasze Ursynów - prosimy o interwencję. 11:05, 22.02.2024
M19:01, 22.02.2024
Do ???: Straż miejska nie może nakładać mandatów wynikających z łamania ustawy o ochronie przyrody, bo w tejże ustawie wymienione są tylko policja, straż leśna i straż parku narodowego. Po drugie - wszystkie 3 pomniki przyrody stoją przy scieżkach udostępnionych do ruchu i jeśli się przewrócą, to właśnie na te ścieżki, po których zupełnie legalnie przemieszczają się ludzie. 19:01, 22.02.2024
don Pedro15:15, 23.02.2024
"prosimy" ?
my - to znaczy kto?
Mnie proszę w to nie mieszać. Ja wcale nie proszę o tę interwencję. 15:15, 23.02.2024
M11:54, 22.02.2024
13 8
A w czym tu interweniować? Czytałeś artykuł? Zrozumiałeś go? Na zdjęciach przecież widać, że to martwe drzewa. W Lesie Kabackim też jak widać raczej nie bywasz i nie widziałeś tych drzew na oczy, bo inaczej wiedziałbyś, że 2 z nich zostały częściowo ścięte kilkanaście lat temu, a sosna jest martwa od ponad 30 lat. Co ty chcesz tam jeszcze ratować? 11:54, 22.02.2024
???15:46, 22.02.2024
8 10
To jest rezerwat. Tu przyroda ma sama sobie dawać radę. Po coś ekolodzy protestowali w Białowieży. 15:46, 22.02.2024
Boom16:37, 22.02.2024
10 7
Skoro rezerwat to niech ci twoi socjaliści pilnują by nie wprowadzano zwierząt do rezerwatu, a ludzie chodzili tylko po wyznaczonych ścieżkach. A nie tylko podnosili swój czerwony łeb przed wyborami. 16:37, 22.02.2024
???17:19, 22.02.2024
5 8
Od tego jest taka formacja na którą płacimy podatki. Nazywa się Straż Miejska. Ale żeby zainterweniowała, potrzebuje zgłoszenia. Ciekawe ile zatem zgłoszeń wykonały osoby, które stwierdzały sytuacje jakie nie powinny mieć miejsca w rezerwacie. 17:19, 22.02.2024
Boom17:27, 22.02.2024
9 4
Podobne służby stwierdziły, że spróchniałe resztki mogą być niebezpieczne i zostaną ścięte. A agitkę polityczną można robić przy innej okazji. 17:27, 22.02.2024
aster14:27, 23.02.2024
1 0
Las stał się rezerwatem tylko po to by go nie zabudowali, to bardziej las miejski. Jaka by zostawiali drzewa same sobie to by leżały na ścieżkach... a wycinka w środku lasu była 3 tygodnie temu. 14:27, 23.02.2024